Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Iza Maciusowicz -  TERAZ JEST TERAZ 

Iza Maciusowicz -  TERAZ JEST TERAZ 

Otwarcie wystawy fotografii  -  23.03.2018 (piątek), godz. 18.00

Galeria Muzeum Stanisława  Staszica, Piła, ul. Browarna 18

Mecenat nad wystawą - THETA 

Prace zrealizowano przy wsparciu Ney Gallery & Prints w Warszawie                                      Ekspozycja wystawy do  15.04.2018



Teraz jest teraz

Zdarzają się sytuacje, kiedy pełniej doświadczamy danej chwili, w danym miejscu. Czas płynie wolniej, a my dostrzegamy rzeczy zwykłe inaczej. Umysł nie jest zajęty codzienną gonitwą myśli, co powoduje, że skupiamy się bardziej na tym, co widać wokół nas. Dobrze jest poznać ten stan. Pozwala na oderwanie się od rutyny i dojrzenie innych wymiarów naszej rzeczywistości.

W moim przypadku odczuwanie takich momentów pojawia się, gdy przeznaczam dzień na fotografowanie. Chłonę dany mi czas i każdą chwilę chciałabym zatrzymać. Robię to za pomocą zdjęć. Prezentowane fotografie są zapisami obrazów, które zwróciły moją uwagę. Powstały w sposób podświadomy i intuicyjny. Jestem przekonana, że w wyniku innego poczucia czasu.

Teraz jest teraz, nigdy przedtem, nigdy potem, tylko teraz.

Poszczególne zdjęcia są wyjęte z kontekstu, z większej całości, ale kadrowanie otoczenia jest jedną z cech fotografii. Poprzez wybór danego ujęcia i redukcję do najważniejszych w nim elementów staram się przekazać widzowi wrażenia i emocje związane z odmiennym postrzeganiem obrazów, które znalazły się przed moim obiektywem wówczas – teraz, a dziś już w przeszłości.

Inspiracją dla tytułu wystawy jest film Palermo Shooting w reżyserii Wima Wendersa, w którym pełen sukcesów zawodowy fotograf zaczyna odczuwać czas i przestrzeń w zupełnie innej perspektywie.



                                        Iza Maciusowicz



Izabela Maciusowicz

Absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Studiowała fotografię w Warszawskiej Szkole Filmowej. Po ukończeniu studiów doktoranckich uzyskała w 2015 r. stopień doktora na Wydziale Sztuki Mediów Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, gdzie obecnie pracuje jako nauczyciel akademicki.

Członek Związku Polskich Artystów Fotografików.

Jej nagrodzone i wyróżnione zdjęcia zostały opublikowane w brytyjskim piśmie Black+White Photography oraz dwukrotnie w amerykańskim magazynie Color. 

Kolekcjonerka albumów fotograficznych. 

Z aparatem fotograficznym eksploruje otaczającą ją przestrzeń.





Napięcie powierzchniowe fotografii

Wokół zdjęć Izy Maciusowicz



Fotografia, ujmując w kadrze światło odbite od przedmiotów, zasadniczo rejestruje jedynie ich powierzchnie. Reszty musimy domyślić się sami. Spoglądając na sportretowaną twarz, pragniemy dostrzec w jej lśniących oczach bramę do duszy, patrząc zaś na ślady zadrapań na ścianie, próbujemy przeniknąć pokłady historii spowite kolejnymi warstwami farby. Nieodparta chęć odczytania głębi z cienkiej płaszczyzny emulsji fotograficznej (lub pigmentu) wzbudza w nas pewne napięcie. To napięcie powierzchniowe fotografii.

Wędrowiec ze sztychu Camille’a Flammariona, gdy dociera do krańca świata, odsłania rąbek firmamentu, by zajrzeć w mechanizm otaczającego nas kosmosu. Ta cienka granica, oddzielająca od siebie tak wiele, wydaje się być ulotna niczym mydlana bańka, a jednocześnie tak ściśle przylegająca do materialności jak mleczny kożuch. Podobnie efemeryczne, a jednocześnie trudne do przekroczenia wydają się być powierzchnie, które oglądać możemy na minimalistycznych fotografiach Izy Maciusowicz. Światło prześlizguje się tu po chropowatych płaszczyznach, podkreślając ich cielesność: szorstkość lub gładkość, twardość lub miękkość, która zawsze odgranicza nas od tego co za/pod nimi. Większość z nich sugeruje jednak pewną głębię, którą zasłaniają, a do której autorka wydaje się wskazywać nam wąską szczelinę, przesmyk lub promień słońca, nigdy jednak nie odsłaniając do końca Flammarionowej kotary. Wytworzone w ten sposób napięcie powierzchniowe fotografii działa, tworząc swoisty menisk, na który możemy napierać, ale nigdy go nie przenikniemy. Niczym nartniki – drobne owady, które nie zanurzając się, przemieszczają się płynnie po lustrze wody.

W tych fotografiach dostrzegamy również jeszcze jedną cienką błonę: oddzielające przeszłość od przyszłości tytułowe teraz. Możemy spojrzeć na tę niezwykle cienką, mierzoną w setnych częściach sekundy, powierzchnię weneckiego lustra i dostrzec w nim nakładające się obrazy naszych doświadczeń i wspomnień oraz wizje naszych przyszłych planów, lęków i nadziei. Jak mówi autorka, prezentowane zdjęcia są uchwycone w momentach szczególnego poczucia odmienności czasu. Być może to właśnie ta krótka chwila, migotliwy przebłysk, gdy obydwa widoki są nie do rozdzielenia, a jedyny pewnik to, że teraz jest teraz.



Wojciech Sternak





 



Lokalizacja
Muzeum S. Staszica ul. Browarna Piła
Rozpoczęcie: 23.03.2018 18:00
Zakończenie: 23.03.2018 18:00
Reklama
News will be here
Reklama