Jak kształcić młodzież, by miała pracę? 

ciekawe

Wyjaśnij co jest nie tak z moimi argumentami uczniu,a jeżeli nie potrafisz,to po co woogóle angażujesz się w tą dyskusję nie wiem czyim jesteś uczniem,ale z całą pewnością nikogo,kto odznacza się choćby w minimalnym stopniu kulturą osobistą,zawsze kiedy nie ma kontrargumentu zaczyna się obrażanie,tak właśnie postępują ludzie prymitywni,niewychowani i nieopanowani,nie muszę nic robić,sami się dyskredytujecie i ośmieszacie.

Purga niczego nikomu nie wytykam,jestem zadowolony z życia i szczęśliwy,wiem natomiast że ludzie,kiedy argumentów im brakuje,często wściekłe obrażają innych,tak niepostępuje człowiek światły i wychowany,tak robili i robią zawsze wszelkiej maści desperaci i ludzie głęboko nieszczęśliwi,w moim przypadku nie pozwolę na to aby z merytorycznej dyskusji zrobić paskudną i wulgarną kloakę nie mającą nic wspólnego z merytoryczną dyskusją,nie umiecie przeciwstawić mi swoich argumentów więc posługujecie się najbardziej godnym pogardy,plugawym językiem przepełnionym nienawiścią i pogardą,w dodatku czynicie to anonimowo,jednak wiedzcie że Wasze personalia są doskonale znane,i jeżeli w dyskusji nie wrócicie do spokojnej,uczciwej i kulturalnej wymiany zdań może Was nawiedzić policja i prokurator,takźe radzę ważyć słowa.

Albin,jako chrześcijanin przebaczam Ci Twoje słowa,które jednak nie wystawiają Ci dobrego świadectwa ani też nie mają nic wspólnego z merytoryczną dyskusją,uderz w stół a norzyce się odezwą powiadają,jednak są one tępe jak się okazuje.

Albin,nie rewolucja a ewolucja jest pożądana,szczególnie ewolucja w myśleniu,rewolucje są zawsze złe,rewolucja jest to zorganizowana zbrodnia połączona z buntem rujnująca społeczeństwo,nie mam zamiaru niczego organizować,jestem jedynie obserwatorem tak jak kibic piłkarski,który zwraca uwagę na żenująco słabą grę swojej reprezentacji,żeby to robić nie muszę nawet umieć grać w piłkę,ale piłkarz,który przegrał mecz nie może zlekceważyć mojej opini poniewaź nie umiem grać w piłkę,a przecież nie trzeba umieć grać żeby dostrzec czy piłkarze grają dobrze czy źle,mecz jest obserwowany a wnioski na końcu są oczywiste dla wszystkich,drugi przykład,otóż jestem klientem u mechanika,i daję do naprawy samochód,i pomimo że nie znam się na mechanice,to za każdym razem kiedy odbieram samochód z naprawy czuję że coś jest nie tak,samochód chodzi coraz wolniej,głośniej,częściej się psuje,mechanik może mnie zbajerować uźywając branźowego sloganu i nie będę umiał z nim polemizować w dziedzinie mechaniki,ale będe wiedział źe coś jest nie tak,tak się dzieje z większością ludzi,którzy nie mają wiedzy,ale odczuwają na własnej skórze sytuacje w swoim kraju i gospodarce i kiedy jest źle a inni twierdzą że jest dobrze,to wiadomo że chociażby taki optymistyczny ekspert uźywał ekonomicznego skomplikowanego slangu czy niezrozumiałej prawniczej nowomowy dla zbajerowania "prostaczków" to na dłuższą metę wszyscy zdadzą sobie sprawę że coś jest nie tak,sytuacja takźe może być odwrotna w kraju moźe być dobrze i ludziom w portfelu przybywa,jest więcej pracy i świadczeń socjalnych,a ktoś twierdzi źe jest źle i choćby to był doktor ekonomi i prawa zarazem ludzie nie uwierzą mu,ponieważ gospodarka to system naczyń połączonych,owszem jestem prostym człowiekiem ze średnim wykształceniem i nie umiałbym rządzić krajem,można mi wytykać błędy w konstrukcji zdania jak to czyni Derbent czy brak wiedzy jak to czyni Albin,jednak nie zmienia to faktu że widać że coś tu jest nie tak jak powinno być,wykonuję pracę do której wydaje mi się że się nadaję i która sprawia mi radość poniewaź wykonuje ją dobrze,jestem pracownikiem serwisu sprzątającego i czuję się szczęśliwy,ale to źe czegoś nie umiem zrobić nie oznacza że nie umiem tego ocenić.

Nic nikomu nikt tutaj nie daje za darmo,Ci ludzie płacą podatki i oczekują rewanżu od tych,którzy te podatki konsumują,są to duże firmy,im większe firmy tym większe osiągają zyski jednocześnie płacą coraz to mniejsze podatki,wykształceni specjaliści,których przyjmujesz do pracy posiadają kwalifikacje dzięki podatnikom,także w dużej mierze tych,których uważasz za głupców,według swoich dość aroganckich kryteriów myślenia,prawo jest zawsze pisane pod dyktando możnych,którzy legalizują prywatyzacje zysków i socjalizację strat,tą stratą,którą obarczają społeczeństwo,to koszty wykształcenia pracowników do swoich firm,które ponosi podatnik,natomiast zyski z pracy tych pracowników otrzymuje tylko dana firma,jest to kradzież zalegalizowana prawnie przez lobby korporacyjno przemysłowe,które przy tak dużym drenażu społeczeństwa z ich pieniędzy,jakie mu narzuciła prawnie jednocześnie zmniejsza sukcesywnie swój wkład finansowy lobbując coraz to niższe podatki dla przedsiębiorstw,szczególnie dużych,tym samym żerują one na społeczeństwie,w którym funkcjonują nie dając nic w zamian,cieniasami równie dobrze można właścicieli firm,które żebrają aby państwo,zapewniło im infrastrukturę,wyszkoliło pracowników i najlepiej zwolniło z podatków,a nie poczuwają się oni jednocześnie do rewanżu w zamian za otrzymane korzyści,jest to zwyczajnie zalegalizowana kradzież i nie można tego nazwać inaczej jak drenażem finansowym społeczeństwa,pasożytnictwem prawnie zalegalizowanym,świat się zmienił na tyle że właściciele wielkich firm żyją w socjaliżmie,ale w tym sensie że tylko biorą od innych,z dawaniem czegoś w zamian jest dużo gorzej,w tej dyskusji nie jest istotne jakie języka używam,liczą się jedynie argumenty,a one są nie do podważenia. Fakt 1 Państwo kształci za pieniądze podatników pracowników dla firm,dzięki którym te firmy pomnażają zyski czyli socjalizacja strat( przerzucanie kosztów wykształcenia na podatnika) i prywatyzacja zysków(pieniądze zarobione przez korporację dzięki kwalifikacjom,umiejętnością i pracy przez nią zatrudnionych pracowników,które to kwalifikacje zawdzięczają finansowanym przez podatników szkołom,trafiają w całości do kieszeni właściciela firmy) to nie jest kapitalizm tylko socjalizm dla bogatych,a drenaż z podatków dla ubogich zalegalizowany prawnie i narzucony. Fakt 2 W Polsce wielki majątek jest najczęściej efektem dziedziczenia i układów i nie ma nic wspólnego z kapitalizmem,w kapitaliźmie każdy tylko i wyłącznie sam sobie zawdzięcza swoje aktualne społeczno-ekonomiczne położenie. Te dwa fakty to nie żadna statystyka,tylko prawda powszechnie znana przez wszystkich . W każdym państwie się dobrze dzieje jeżeli dobrobyt jest udziałem zdecydowanej większości społeczeństwa,kraj taki jest podziwiany a rozwiązania społeczno-ekonomiczne są kopiowane przez inne aspirujące do lepszego życia społeczeństwa,większość społeczeństwa obejmuje także nazwanych przez Ciebie cieniasami i głupcami podatników. W naszym kraju mamy biedę ponieważ dochód osiągany przez społeczeństwo jest niesprawiedliwie rozdzielany pomiędzy jego członków,biedni są w okradani przez bogatych dzieki stosowanemu w naszym państwie prawu i ekonomii,któremu kaźdy musi się podpożądkować W kraju zamożnym wstyd jest być biednym jednak w kraju biednym wstyd jest być zamożnym. W krajach zamożnych Elita ekonomiczno-społeczno-intelektualna czyli najlepsi,najbardziej dynamiczni i utalentowani obywatele danego kraju czują się odpowiedzialni za resztę społeczeństwa kraju,w którym funkcjonują i starają się aby niwelować ubóstwo i aby ludzie z różnymi trudnościami i chorobami rozwijali się i partycypowali w dochodzie narodowym,natomiast w krajach biednych pseudo elita pasożytów,zagarnia ogromne środki pieniężne dla siebie jednocześnie pogardzając ludźmi słabymi i nierozgarniętymi,za których powinna być odpowiedzialna i dzięki którym odnosi korzyści,zawsze w krajach biednych bogaci pogardzają resztą,co świadczy o braku prawdziwych elit,elity rozumieją potrzebę większego zrównoważenia poziomu życia w kraju,którym zarządzają takich jak chociażby Niemcy,i szkoła ma tutaj znaczącą rolę,ma niwelować dysfunkcje,rozwijać talenty i pasje oraz krzewić wolnomyślicielstwo,nauka zawodu powinna odbywać się w zakładach pracy na koszt pracodawcy,ludzie opuszczając mury szkoły powinni posiadać szeroką wiedzę o świecie z jednocześnie rozwiniętymi zdolnościami i pasjami,niekoniecznie mającymi zastosowanie na rynku pracy,ludzie nie mogą uczyć się aby mieć pracę przecież to jest prymitywne podejście do nauki,ludzie uczą się po to aby być wynalazcami,twórcami,myślicielami,i po to jest szkoła,jeżeli ktoś nie ma potrzeby zdobywania wiedzy,poznawania i przekraczania granic i barier to nie powinien się uczyć tylko iść do zakładu i pracować,jednak ludzie po skończonych szkołach i zdobyciu wszechstronnej wiedzy cennej lecz niepotrzebnej na rynku pracy mają prawo do tego aby firma nauczyła ich rynkowych także ważnych umiejętności,które pomogą im utrzymać się i swoją rodzinę.

Panie "Mastalerek". Wypowiadając się publicznie, należy używać ojczystego języka poprawnie. Merytoryczne głupstwa: -człowiek mniej rozgarnięty i mniej zaradny zazwyczaj płaci większe podatki, - kto wogóle decyduje kto jest głupi, - jeżeli kogoś uważasz za niemądrego i gardzisz nim to to wiedz że oni też płacą podatki i im się coś należy, -każdego można nauczyć,jeżeli ktoś twierdzi że nie można kogoś czegoś nauczyć to nie nadaje się na nauczyciela, Nie wymienię innych głupstw, bo szkoda czasu. Cytaty są wybrane z twojego tekstu i zawierają twoją oryginalną pisownię. Informacja o płaconych przez głupców większych podatków, jest twoim wywodem a nie statystycznym faktem. Głupi dla pracodawcy to ten, który nie potrafi nauczyć się podstawowych czynności pracowniczych w określonym czasie. Płacąc podatki, należy się tylko to, co przewiduje prawo. Na pozostałe potrzeby należy sobie zapracować. Nauczyciel/mistrz/ ma obowiązek uczyć a nie nauczyć. Nauczyć musi się ten, którego się uczy. Z twojego tekstu wynika, że nie nauczyłeś się pisać poprawnie w ojczystym języku. Świat się zmienił i oczekiwanie na to, że to inni są zobowiązani do kolejnego "dawania" świadczy o braku wiedzy, jak funkcjonuje rynkowy system społeczny i ekonomiczny. Czyli ; tak już było; ja jestem cieniasem, więc mi dajcie, bo mi się należy!!

"Potrzebnego pracownika kupuje się lub znajduje za granicą i to wcale nie wschodnią" rzecze Derbent Czyli za wykształcenie tego " potrzebnego" pracownika zapłacił podatnik polski lub zagraniczny. Pozatym nawet jeżeli ktoś jest głupcem,według Ciebie to nie zmienia to faktu że jest on podatnikiem,w dodatku człowiek mniej rozgarnięty i mniej zaradny zazwyczaj płaci większe podatki,to tak jakby ktoś według twojej definicji głupi poszedł do sklepu,zapłacił za towar,ale go nie dostał ponieważ dla sprzedającego jest głupi,kto wogóle decyduje kto jest głupi a kto mądry,i kto może to roztrzygnąć?,nawet jeżeli kogoś uważasz za niemądrego i gardzisz nim to to wiedz że oni też płacą podatki i im się coś należy,napewno mają prawo do nauki od pracodawcy,jeżeli łapią dużo wolniej to nauka powinna trwać długo lub być mocno zindywidualizowana,każdego można nauczyć,jeżeli ktoś twierdzi że nie można kogoś czegoś nauczyć to nie nadaje się na nauczyciela,podatki płacą wszyscy,największe procentowo podatki płacą ludzie biedni i przeciętnie usytuowani,są to i głupcy i mędrcy i nie ma znaczenia czy kogoś lubię czy nie lubię,czy gardzę nim jako głupcem czy podziwiam jego mądrość,wszyscy oni płacą podatki i należy im stosownie do ich poziomu intelektualnego i społecznego pomóc uzyskać praktyczne umiejętności,dzięki którym będą wstanie się utrzymywać i nie stać się społecznymi wyrzutkami i ich firma gdzie są zatrudnieni mając na względzie korzyści jakie odnosi z ich podatków,powinna się im za to odwdzięczyć.

Piszesz chłopie dyrdymały. Jaki to przedsiębiorca ma MORALNY obowiązek szkolić ? Szkoli się tylko na niezbędnym poziomie i w sytuacjach, które wymagają tego w procesie pracy firmy, czy w procesie produkcji. Część przychodzących do pracy nie spełnia podstawowych norm etycznych. To często niewychowana grupa głupców, którzy uważają, że nie obowiązują ich prawidła ekonomii i przestrzeganie rygoru pracy. Potrzebnego pracownika po prostu kupuje się na rynku pracy lub znajduje za granicą i to wcale nie za wschodnią. A więc młodzi ludzie: - uczyć się na każdym poziomie możliwie najlepiej jak potraficie, - kształtujcie swoje postawy moralne i nabierajcie umiejętności współżycia społecznego w domu, środowisku zamieszkania i w szkołach. Jak wyrośniecie na porządnych ludzi, to i przyszły pracodawca pomoże zdobyć nowe, niezbędne umiejętności i wiedzę. Będzie też odpowiednio do tego wynagradzał. Powodzenia!!

Właściciele firm nie rozumieją niestety że przede wszystkim sami w swoim własnym interesie powinni szkolić przyszłych pracowników a nie wyręczać się państwem,szkoła przede wszystkim ma kształcić w ten sposób aby dostarczać szerokiej wiedzy i rozwijać zdolności oraz pasje swoich uczniów,młodzi ludzie wybierając kierunek nauczania w szkole średniej najczęściej nie analizują tego pod kątem rynku pracy,tylko biorą pod uwagę swoje zainteresowania,najczęściej po szkole średniej lub nawet dopiero po studiach zaczynają myśleć o pracy i bardzo często rynek pracy nie uwzględnia posiadanej przez nich wiedzy,stąd tak wielu niewykwalifikowanych pracowników,których pracodawcy woogóle nie mają zamiaru nauczyć zawodu a przecież stać ich na to,wielu niewykwalifikowanych bardzo chętnie nauczyłoby się zawodu typu spawacz,murarz,kucharz,zbrojarz,fryzjer,masażysta, pielęgniarka,programista,informatyk itd.niestety firmy chcą koniecznie obciążyć finansowaniem nauki zawodu podatnika,a przecież jeżeli państwowa zawodówka wykształci fachowca z pieniędzy wszystkich podatników,to korzyści czerpie przede wszystkim tylko i wyłącznie pracodawca,społeczeństwo nic z tego nie ma,natomiast kiedy taki młody człowiek prosi pracodawcę o wyszkolenie go w konkretnym zawodzie,ten skąpi grosza i nie poczuwa się do moralnego obowiązku przeszkolenia a przecież robi to we własnym interesie,firmy nie rewanżują się społeczeństwu,podatnicy biorą na siebie wszelkie koszty i straty wynikające z finansowania firm,finasują szkolenie specjalistów,którzy najcześciej rekrutują się z państwowych szkół,czyli tych opłacanych przez podatnika,finansują infrastrukturę(drogi,autostrady,parkingi,chodniki),a wiemy że firmy bardzo często korzystają z tej infrastruktury uzyskując w ten sposób ogromne korzyści,podobnie jak z wyszkolonego przez państwo pracownika,koszt wykształcenia specjalisty waha się od kilkuset tysięcy złotych do nawet kilku milionów złotych i to tylko jednego,nie liczę tu już finansowania z budżetu,zwalniania z podatków(strefy ekonomiczne) itd.przedsiębiorcy zupełnie nie rewanżują się społeczeństwu w żaden sposób,dlatego uważam że przyszła pora na rewanż,państwo nie jest od kształcenia specjalistów dla korzyści firm,firma ma moralny obowiązek szkolenia swoich pracowników w potrzebnych na rynku pracy zawodach na swój koszt,tymczasem z jednej strony narzekają bardzo na brak specjalistów,natomiast z drugiej nie czują się zainteresowani ani zobowiązani do wyszkolenia takiego pracownika a ludzi niewykwalifikowanych jest bardzo dużo,lub też wykazują oni słomiany zapał w szkoleniu potrzebnych sobie pracowników twierdząc że brakuje im pieniędzy,co jest kuriozalne w przypadku dobrze prosperujących firm,państwo stworzyło szkoły na potrzeby uczniów a nie firm,szkoła istnieje po to aby człowiek miał dobre podstawy w wielu dziedzinach życia zarówno ścisłych jak i humanistycznych(szkoła podstawowa) oraz aby rozwinął swoje zdolności i pasje( szkoła średnia i studia) wielkim skandalem jest domaganie się od podatnika finasowania potrzeb biznesowych firm tym bardziej źe nie dzielą się one zyskami w żadnej mierze z podatnikiem,co z tego że my podatnicy wyszkolimy murarza,spawacza,fryzjera czy informatyka jeżeli kaźdemu z nich za usługę musimy jeszcze płacić prywatnie tym bardziej firm,które te usługi za duże pieniądze oferują,państwo szkoli budowlańców a w zamian podatnicy muszą płacić ogromne sumy za mieszkania od dewelopera często biorąc kredyt na całe życie,państwo szkoli mechaników a w zamian podatnicy płacą ogromne pieniądze za naprawy samochodów i za same samochody,państwo szkoli jednego stomatologa za kilka milionów złotych aby ten w prywatnym gabinecie leczył jego zęby za ciężkie pieniądze,takie przykłady można by dodawać mnożyć i potęgować,natomiast zyski dla społeczeństwa odejmować,dzielić i pierwiastkować,uważam że jest to głęboko niesprawiedliwe i żądam aby właściciele firm wzięli odpowiedzielność finasową za swoje państwo i zrewanżowali się wkońcu podatnikom za to źe mają wyszkolonych pracowników,mają infrastrukturę drogową itd.wystarczy szkolić niewykwalifikowanych na własny koszt nie oglądając się ciągle na państwo.

Jak będziesz tylko głupi, to nawet za najniższą nikt ci nie skopie d..y. a co dopiero da pracę!! Zawsze jest taniej głupim płacić zasiłek niż ich zatrudniać, bo więcej szkodzą niż wytwarzają.

To nie chodzi tutaj o wykształcenie,tylko jak pracodawca będzie płacił,bo za najniższą to dzisiaj nikt nie pójdzie