Słuchacze pilskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku kontynuują cykl podróży po powiecie pilskim. Za nimi druga wycieczka – tym razem po gminie Białośliwie. Pojechali m.in. znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego Raczyńscy, właściciele Białośliwia w XVIII wieku, nie postawili tu ogromnej rodowej rezydencji, jak początkowo planowali…
Słuchacze pilskiego UTW rozpoczęli realizację nowego projektu od wycieczki po gminie Szydłowo samochodem marki Renault Kadjar (pisaliśmy o tym w ubiegłotygodniowej relacji). Tym razem wsiedli do renault koleos, podobnie jak poprzednim razem użyczonego słuchaczom na wycieczki przez radnego Rady Powiatu Pilskiego Krzysztofa Pabicha, właściciela salonu sprzedaży Renault w Pile, i… odwiedzili gminę Białośliwie.
W Białośliwiu obejrzeli kościół usytuowany na polodowcowym wzgórzu morenowym, „z wieżą, która widnieje na horyzoncie niczym drogowskaz”… Następnie udali się do Parku im. Raczyńskich, który w najbliższej przyszłości ma zostać poddany II stopniowi rewitalizacji. Podziwiali tu zwłaszcza wiekowe cisy.
To w tym właśnie miejscu w XVIII wieku, za czasów Raczyńskich, miała zostać wybudowana ich ogromna rodowa rezydencja. Do realizacji planu jednak nie doszło. Dlaczego tak się stało? Na to pytanie odpowiedział słuchaczom UTW Roman Chwaliszewski, historyk i regionalista.
- Rzeczywiście sławny wielkopolanin Kazimierz Raczyński herbu Nałęcz, który tak wiele u schyłku I szlacheckiej Rzeczypospolitej czynił dla regionu Wielkopolski, miał taki plan. W 1775 roku został starostą zelgniewskim i piastując ten urząd posiadł znaczące tereny nad Notecią, w tym okolice Białośliwia, Wysoką. I już w połowie lat 60-tych postanowił wznieść tu rezydencję. Projekt polecił wykonać architektowi drezdeńskiemu Janowi Fryderykowi Knöblowi. Miał on usytuować w Białośliwiu na północnej skarpie wspaniały pałac. Niestety, 3 lata później wybuchła konfederacja barska. Przeciwny temu zrywowi Raczyński ostatecznie wycofał się z zamiaru wznoszenia tego obiektu w Białośliwiu. Wkrótce nabył dobra w Rogalinie pod Poznaniem i tam zrealizował swój plan budowy rodowej posiadłości – opowiadał R. Chwaliszewski.
Słuchacze poznali także miejscowe legendy, w tym legendę o głazie narzutowym, jaki można oglądać w Parku Raczyńskich. Legenda ta mówi, że w kamieniu zaklęte są waśnie rodzinne. Zamknięta w kamieniu gorsza z sióstr i jej bracia – zamienieni w czarne kruki – uwalniani są z mocy czaru tylko na jedną noc w roku: dzieje się to w noc świętojańską. – Wtedy kamień się otwiera i rodzina wychodzi na wolność. Ale nie daj Bóg, żeby ktoś się wtedy w pobliżu głazu pojawił! Bo gdy głaz się zamknie, zabierze takiego delikwenta z sobą…
W Gminnym Ośrodku Kultury ze słuchaczami UTW spotkała się Natalia Michalska, dyrektorka placówki. Pokazała gościom XIX wieczny spichlerz o konstrukcji ryglowej, zwany „Wackiem”. – Mówi się, że w spichlerzu pracował Wacław Tumanowicz. A wołano na niego Wacek. Dzisiaj spichlerz to miejsce, w którym organizujemy wystawy, wydarzenia kulturalne, odbywają się koncerty i Narodowe Czytanie. Jest tu wspaniała akustyka – mówi N. Michalska.
Opiekę nad spichlerzem sprawuje Wojciech Coblewski: - 20 lat temu rozpocząłem pracę w Szkole Podstawowej w Białośliwiu. Wtedy też rozpoczęło się to zbieranie zbiorów… Chodziliśmy po gospodarstwach, prosiliśmy o przekazywanie pamiątek i urządzeń domowych do muzeum, angażowałem w to zbieranie uczniów. Początkowo wyglądało to skromnie, ale po 20 latach zbierania możemy się już pochwalić sporą kolekcją – mówi Wojciech Coblewski.
Z pilskimi studentami UTW spotkał się także wójt Białośliwia Krzysztof Rutkowski, który wręczył im pamiątki: przepiękne albumy autorstwa Wojciecha Coblewskiego „Białośliwie i Białośliwianie na dawnej pocztowce i fotografii”.
- „Wackiem” byliśmy absolutnie zachwyceni i zauroczeni. Sądziliśmy, że stoi sobie taka stara ruina w Białośliwiu po prostu, a tam w środku jest przepiękna galeria, przepiękne muzeum etnograficzne – mówi Krystyna Plucińska, słuchaczka UTW.
Następnie wycieczka udała się na stację kolejki wąskotorowej – tej przyjemności słuchacze odmówić sobie nie mogli. Waszak wąskotorówka to największa atrakcja gminy! Kolejka dojeżdża do Kocika i Nieżychowa, a nawet dalej – aż do Górki Klasztornej.
Rajd po gminie Białośliwie zakończyli w Wolsku, gdzie odwiedzili gospodarstwo agroturystyczne i stajnie ze wspaniałymi końmi startującymi w wystawach, wysoko ocenianymi przez wykwalifikowaną holenderską komisję sędziowską. Wszyscy wrócili z podróży po powiecie pilskim zadowoleni i pełni wrażeń. Powstała dokumentacja filmowa rajdu przygotowana przez pana Marka i fotograficzna - pani Urszuli. A było o czym opowiadać…
bek
Napisz komentarz
Komentarze