Przede wszystkim wyjazdy po sezonie są znacznie tańsze. Ceny w nadmorskich kwaterach, czy górskich lokalach są bardziej korzystne, nawet o kilkadziesiąt złotych za pokój. I, co ważne, także z dostępnością terminów nie powinno już być trudności, przeciwnie niż w tak zwanym wysokim sezonie.
Podobnie jest z zagranicznymi wyjazdami. Spadają ceny nie tylko biletów lotniczych, zwłaszcza tanich linii, ale także całych wycieczek, także tych typu all inclusive. W sierpniu za wycieczkę do Grecji „wszystko w cenie”, dla czteroosobowej rodziny, trzeba było zapłacić 8 tys. zł, a we wrześniu pobyt na tych samych warunkach może kosztować około 5 tys. zł. Różnica jest więc znaczna, a pogoda w tej części Europy wciąż dopisuje.
Jeśli jeszcze na dodatek na ten zagraniczny wyjazd zaopatrzymy się w tanią walutę, zakupioną na przykład w kantorze internetowym Walutomat.pl, możemy sporo zaoszczędzić na dodatkowych wydatkach. Warto też sprawdzać kurs euro, na przykład na https://www.walutomat.pl/kursy-walut/eur-pln/. Pozwoli to nam zaobserwować dogodny moment na zakup waluty, tak aby jeszcze korzystniej wybrać się na wakacje. W tym wypadku warto też czytać komentarze walutowe, które pomogą nam wybrać dogodny moment zakupu europejskiej waluty.
Urlop we wrześniu czy październiku jest przyjemniejszy ze względu na nie tak wysokie temperatury, a wciąż ciepłą wodę w basenie Morza Śródziemnego. Upały w środku lata potrafią niesamowicie zmęczyć, tymczasem po sezonie jest ciepło i przyjemnie.
W turystycznych miejscowościach w okresie po sezonowym nie ma tłoku, ścisku, kolejek do lokalnych muzeów, czy zbytków. Jest taniej w restauracjach i sklepach z pamiątkami. Są więc same korzyści.
Jednak, jeśli chcemy wybrać się po wakacjach na urlop, a planujemy wyjechać z dziećmi, będą one musiały opuścić zajęcia szkolne, czy przedszkolne. To w zasadzie chyba jedyny, choć znaczy minus powakacyjnych wyjazdów.