„Szydercy” - odcinek 20.

Dziś rano widziano Go dźwigającego kontenerek -piętnastopak wódki Rasputin Strong Crystall - Clear Vodka Smooth and Genuine po 1,75 litra 70% vol. Zbliża się 12 października, dzień masakry pod Lenino. Jest to również dzień przyjścia po przejściach sylwestrowych. I tu jest potrzebna bateria wódki. Podobno zamówił w Żabce trzy kontenerki po 15 x 1,75 litra. W pełnej krasie na początek ten zestaw do chlania będzie wyglądać jak zespół baterii Pershing w gotowości. Wieloletnie doświadczenie opoja zakłada, że tyle powinno wystarczyć na balangę urodzinową. Dodatkowo na odtrutkę zakupił wcześniej 15 sześciopaków piwa Żubr.

W dniu dzisiejszym 2 października 2025 zajrzałem do artykułu na portalu faktypilskie.pl w temacie "Skazany Janusz L.". Pokazuje się " Error 1006 Ray ID: 988288d30a91d082 • 2025-10-02 07:37:26 UTC Access denied". Ale w spisie tematów Firefox temat jest. To znaczy, że wielki redaktor - wydawca z wiochy na peryferiach zabitej kołkami i dechami, lubiący wychlać w robocie co najmniej półtora flaszki Nie wykonał niezbędnej czynności usunięcia wszystkich artykułów, felietonów, wypracowań, wypocin i wypierdzin swojego umysłu spotwarzających Lemanowicza zwanego czasem Bakutilek. Zachowuje się zatem jak kurwa na deszczu. To stara bladź, za dziesięć dni sześćdziesiąt trzy (ale się rymło).

Grupa Badawcza Ligi Obrony Cnoty zauważa, że minął miesiąc od szaleńczej rejterady straumatyzowanego redaktora - wydawcy portalu gminnego, polegającej na "Error 1006" wobec jednego małego użytkownika portalu faktypilskie.pl. Ten akt ucieczki został oceniony jako upadek, prostracja na tle wyczerpania fizycznego, umysłowego i odporności na stres wynikający z niemożności spokojnego leżenia do góry dupą w chawirze pełnej pustych flaszek po wódce. Nie zareagował pozytywnie na postulat zbanowanego komentatora, by usunąć wszystkie wpisy tyczące się Lemanowicza i jego rodziny. Kładziemy to na karb strachu przed kopem w zad od Wielkiego Smrodatora, gdyby to uczynił. Niemniej ten ruch polegający na braku ruchu odbieramy jako działanie pełne pustki intelektualnej i przeświadczenia, że tak trzeba dla wódki, kiełbasy i chleba oraz swobodnego leżenia do góry dupą.

Mariusz, twój protoplasta, guru Noska orzekł kiedyś: nikt nie wie, że jesteś psem. Ten pogląd się zdeaktualizował, bo ja wiem.

W związku z ofertą "Błąd 1006" wprowadzoną przez wydawcę portalu faktypilskie.pl Mariusza Szalbierza a jednocześnie sztyfta redakcyjnego Tygodnika Nowego, obdarowany tym dobrem Janusz Lemanowicz domaga się aby za tym szlachetnym ruchem cenzorskiego terroryzmu wydawca i redaktor naczelny portalu faktypilskie.pl Mariusz Szalbierz usunął wszystkie artykuły, felietony, wypracowania, wypociny, elukubracje, donosy, insynuacyjne komentarze związane z osobą Janusza Lemanowicza. Mam nadzieję, że Mariusz Szalbierz jako wymieniany w stopce redakcyjnej Tygodnika Nowego doczyta ten postulat zamieszczone z konieczności na portalu dzienniknowy.pl w programie publicystyczno-satyrycznym "Szydercy 22". W razie niemożności doczytania Mariusz Szalbierz może posiłkować się niekumatymi kumplami z Białośliwia.

Ciekawy jest zwrot użyty w uzasadnieniu wyroku przez Mariusza Sygrelę.: ...w oczywisty sposób… Jest to moim zdaniem jeden z wielu egzemplarzy żargonu sądowego bez treści. Ponieważ ,,sposób,, jest procedurą świadomą i celową użytą do osiągnięcia celu, referent powinien wyjaśnić podsądnemu jaki i do czego jest użyty sposób i na czym polega jego oczywistość.

Trzeba być zasłużonym, zdeklarowanym gnojem mediów, żeby posłużyć się nie swoim jasiem hejterkiem - pokraką. Jest to trofeum do odebrania w środę.

Hejtem jest ze strony Szalbierza inkryminacja medialna, jakoby Lemanowicz brał udział w zabójstwie Ryszarda Winkowskiego. Hejtem ze strony Szalbierza jest publiczne imputowanie Lemanowiczowi ćpania, jarania. Hejtem ze strony Szalbierza jest insynuacja wierszem i prozą, że Lemanowicz jest góvnem, łajnem, chamem, prostakiem, świnią. Hejtem ze strony Szalbierza jest w publikacji medium podającego się za informacyjne, karykaturalne fałszowanie wizerunku Lemanowicza. Hejtem ze strony Szalbierza jest insynuacja zawarta w publikacji w Tygodniku Nowym z 11 lipca 2006 jakoby matka Lemanowicza była kurwą. Hejtem ze strony Szalbierza jest uganianie się za synem Lemanowicza, zaglądanie mu do tyłka, czy czasem nie jest pederastą. Hejtem ze strony Szalbierza jest użycie zdjęcia syna Lemanowicza w Nowym Jorku 2011 i ucieczka przed sądem w niewiedzę, czyje zdjęcie umieścił bez pytania na swojej stronie internetowej faktypilskie.pl. Nie zamieścił wymaganej przez prawo prasowe winietki źródła pochodzenia cudzego dzieła. Dla ilustracji hejterskiego tekstu promującego przemarsz przez Piłę różnych zboczeńców, dewiantów, uranistów, transwestytów, pedałów i lesb dopuścił się zbrodni kradzieży cudzego dobra lub co najmniej paserstwa od złodzieja, kumpla z kablówki miejscowego układu medialnego. Hejtem ze strony Szalbierza jest szwendanie się po mieszkaniu Lemanowicza w trybie białego przeszukania i publiczne sprawozdanie w Internecie, co on tam ma, nie wyłączając wyposażenia kibla. Hejtem ze strony Szalbierza jest sfałszowanie podpisu prywatnego oskarżenia i napuszczenie córki Mileny na wytoczenie sprawy karnej dla wsadzenia Lemanowicza do więzienia na 10 miesięcy. Hejtem ze strony Szalbierza jest insynuacja jakoby Lemanowicz zwracał się grubiańsko do swojej żony. Hejtem ze strony Szalbierza jest publikacja w Tygodniku Nowym sfałszowanego zdjęcia wizerunku żony Lemanowicza. Hejterską zbrodnią Szalbierza jest nieuprawnione zgłoszenie Lemanowicza do konkursu zorganizowanego przez Tygodnik Nowy. Hejterskim występkiem Szalbierza jest publikacja w prasie sfałszowanego adresu IP komputera Lemanowicza.

W tym odcinku nastąpiła inauguracja akcji szyderzenia a postaci ,,jasia hejterka,, w realu Janusza Lemanowicza. I nic się nie działo. Aż Janusz Lemanowicz ośmielił się zwrócić uwagę na obyczaj chlania w pracy na Kolegium Redakcyjnym Tygodnika Nowego, posługiwania się kradzionymi z cudzego komputera zdjęciami dla ilustracji koncepcji zwołania marszu pederastów, trybad i innych dewiantów, niechlujstwa edytorskiego w internetowym wydaniu portalu faktypilskie.pl. To było za dużo i Szalbierz poszedł się poskarżyć do Płóciennika. Ten zaś wezwał Janusza Lemanowicza pismem sądowym adresowanym gdzieś na wyspy Hula-Gula. Lemanowicz nie mieszka na wyspach Hula-Gula. Dzięki temu Płóciennik mógł swobodnie skazać Lemanowicza bez zastosowania wymogu audiatur et altera pars. Gdyby Płóciennik kiedyś zapotrzebował wykazu miejsc, w których nie mieszka Lemanowicz, on jest gotów przesłać mu stare książki telefoniczne z adresami abonentów z lat kiedy Lemanowicz nie miał jeszcze telefonu, a więc gdzieś z roku 1969.

Z tego programu wiemy jedynie, że panowie wychlali piwo, co widać po porównaniu początku (0:58) i końca (18:49) programu telewizyjnego o charakterze publicystyczno-satyrycznym. Chleje się w robocie od zawsze.Taki los pijakos. .

Pytanie: czy Mariusz Szalbierz jako dziennikarz - redaktor naczelny Tygodnika Nowego oraz portalu internetowego dzienniknowy.pl (wcześniej tygodniknowy.pl) dopuścił się zbrodni kradzieży tożsamości obywatela oraz ukradł mu prawo do dysponowania swoim jestestwem a więc ukradł mu wolność? Odpowiedź: Mariusz Szalbierz jako dziennikarz - redaktor naczelny Tygodnika Nowego oraz portalu internetowego dzienniknowy.pl (wcześniej tygodniknowy.pl) dopuścił się zbrodni kradzieży tożsamości obywatela oraz ukradł mu prawo do dysponowania swoim jestestwem a więc ukradł mu wolność. Mariusz Szalbierz jest zbrodniarzem jako dziennikarz przekaziorów

W 1:51 minucie widać siodełkowatość nosa wesołka Barabasza. To świadczy o genetyce.

jasio hejterek będziesz wzywany.

Szalbierz uczy jasia hejterka dobrych manier przymuszając go do ukłonu w finale szopki numer 20. Gdyby miał choć szczyptę dobrych manier, powiesiłby się jak Emil w Mińsku a nie zabierał się za naprawianie kogoś, kto nie wymaga bogactwa jego niewiedzy i zapomnienia. Jak to chamstwo schamiało, jak schłopiało na tym pograniczu powiatu w realiach wiochy na peryferiach.

faktypilskie.pl 11_wiadomości/1516 Niestandardowa etyka prokuratora Kiełka Wtorek, 11 Luty 2014 17:20 PIŁA. ...Do odrębnego postępowania wyłączono za to z akt śledztwa wątek „w sprawie nabycia lub przyjęcia przez Krystynę lub Janusza małżonków L. - najpóźniej w dniu 14 września 2012 r. - pochodzących z czynów zabronionych programów komputerowych, tj. o przestępstwo z art. 293 §1 k.k. w związku z art. 291 §1 k.k.”. Ten ostatni brzmi: „Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. Mariusz Szalbierz Czy Mariusz Szalbierz poinformował opinię publiczną o umorzeniu śledztwa wobec ustalonej przez biegłego i policję niewinności obsobaczonych obywateli?

Ten portal izded, czyli po polsku, umarł.

Podobno w chawirze 4 Stycznia wesołość zarąbista, bo Talibowie zajęli Kabul. To tak jakby farma trolli Grupy Pościgowo-Szpiegującej 100, jako pododdział Czarnego Barana Pikadora, wdarła się przez rurę kiblową do kibla Lemana, żeby powąchać i zobaczyć oculos czy dalej się podciera kartkami z wizerunkiem Stokłosy.

Minęło 8 lat od czasu, gdy Szalbierz z ekipą pod dowództwem Utkina szwendał się tygodniami za Lemanowiczem. I co? Na tym zdjęciu mordę ma tak samo wredną, jak w roku 2013.

faktypilskie.pl 11_wiadomości/1516 Niestandardowa etyka prokuratora Kiełka Wtorek, 11 Luty 2014 17:20 PIŁA. ...Do odrębnego postępowania wyłączono za to z akt śledztwa wątek „w sprawie nabycia lub przyjęcia przez Krystynę lub Janusza małżonków L. - najpóźniej w dniu 14 września 2012 r. - pochodzących z czynów zabronionych programów komputerowych, tj. o przestępstwo z art. 293 §1 k.k. w związku z art. 291 §1 k.k.”. Ten ostatni brzmi: „Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. Mariusz Szalbierz Czy Mariusz Szalbierz poinformował opinię publiczną o umorzeniu śledztwa wobec ustalonej przez biegłego i policję niewinności obsobaczonych obywateli?

Jeden z tych świszczypałów jest wydawcą i redaktorem naczelnym portalu i ulotki faktypilskie.pl. Na portalu stosuje on cenzurę prewencyjną nie dopuszczając nielubianych wpisywaczy do zamieszczenia tekstu przez zablokowanie okna dialogowego "Odpowiedz". Jak kto miał tatusia z ormo, zdziwienia brak. Wpisuje się w etos fejsbuka, tłitera, instagrama i innych lewackich pomiotów świata mediów.

O ile jasiu hejterek musi się wspomagać bilomagiem plus, to Szalbierz bez zaćmiewającej flaszki ani rusz. Najlepiej mu w zaćmieniu, do góry sempiterną. Ten rok był szczęśliwy, bo przestępny i więcej się nachlał.

11.50, 11.54, 11.56, 12.07. 12.12

Użycie cudzej własności w postaci pokraki z pucharkiem dowodzi, że nie trzeba mieć matki kurvy, żeby zachować się jak skurvysyn. Ale po pijaku wszystko się piredoli we łbie. Jedyny ratunek, ciemne brille, może ludzie nie zauważą, chyba, że kto ma dobry węch!

Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł! Program Szydercy padł!

Dzisiaj mija 7 lat od dnia, kiedy to zakończyła kilkutygodniowy cykl podglądania, nagrywania, podsłuchiwania i prowokacji, wieloosobowa Grupa Pościgowo - Szpiegująca 100kłosy w barze przy kąpielisku w Tucznie województwa Zachodniopomorskiego (78-640). Dowodzili: Jerzy Utkin - zastępca redaktora naczelnego Tygodnika Nowego, Mariusz Szalbierz - redaktor naczelny portalu i ulotki faktypilskie.pl pod auspicjami wydawcy Ireny Szalbierz z domu Łoś - metrykalnej mamusi. Towarzyszył im niekumaty zagadywacz-pseudohistoryk Azji Środkowej Sebastian Cyranek, bliżej nieznany amator piwa kuflowego, który zarzygał kibel i nie posprzątał. Ta grupa prowadziła wielostronne zabiegi w temacie pognębienia dwojga staruszków sprzedających lody i piwo. Szczególną troską obdarzyli budżet państwa poszukując osób, którym podobno nie wydano paragonów za zakupione dobra konsumpcyjne. Jerzy Utkin prowokacyjnie, dla kamuflażu, przywitał się z robolem od beczek z piwem podając mu prawicę do uściśnięcia. Utkin znał się przedtem z robolem, u którego w roku 1994 sprzedał nikomu niepotrzebne astrologiczne przepowiednie losów niektórych domowników. Nie wydał faktury ani pokwitowania. Utkin kupił w barze dwa piwa małe z sokiem, otrzymał dwa paragony, bo jeden dla siebie na koszty delegacji, drugi dla Szalbierza na koszty delegacji. Szalbierz, jak zwykle szary, zapaskudzony pyłem stuleci, peregrinus-odkrywca pędzący za wydarzeniami światowymi, który musi być zawsze tam, gdzie dzieje się coś ważnego, wypił małe piwo z sokiem, wziął od Utkina paragon, wytarł gębę strasznie szarym rękawkiem od tiszerta i poszli. Poszli z grupą nagrywaczy, podjeebywaczy, kamerzystów aby zdążyć jako GP-S 100kłosy z reżyserskim opracowaniem i zamieszczeniem fuck ju fejku hejterskiej roboty na portalu dzienniknowy w tak zwanej telewizji portalowej i tekstów na portalach kierowanych przez siebie lub swoje mamusie.