Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Szkoła będzie miała parking, przedsiębiorca - kłopoty: - Zrobili ze mnie bankruta

PIŁA  Smutny przypadek Czesława Matkowskiego
Szkoła będzie miała parking, przedsiębiorca - kłopoty: -  Zrobili ze mnie bankruta

Jednym radość, innym smutek. W przyszłym roku na terenie przyległym do pilskiej Szkoły Podstawowej nr 2 przy ul. Roosevelta w Pile ruszy budowa stanowiska dla autokarów i parkingu dla rodziców dowożących dzieci. Szkoła się cieszy, bo to w ramach budżetu obywatelskiego, ale martwi się przedsiębiorca, którego pawilon stoi na miejscu przyszłej inwestycji. - Z dnia na dzień zostałem bankrutem- mówi rozgoryczony.

Czesław Matkowski nie jest osobą przypadkową. Prowadzi działalność gospodarczą przy Kossaka 15 od 1999 roku. Co trzy lata pilska dwójka przedłużała mu umowę dzierżawy pawilonu pod kasztanowcem aż do teraz. Tego lata sprawa się zmieniła, a Matkowski ma żal, że wszyscy wokół o wszystkim wcześniej wiedzieli, a jego powiadomiono w ostatniej chwili. Dziś jest bez umowy, bez przyszłości, za to z kosztami, które musi ponieść za rozbiórkę i wywóz pawilonu.

- Wynajmowałem ten pawilon koledze - opowiada pan Czesław - wiosną przyszedł do mnie i pytał jak długo będzie mógł tam prowadzić biznes, bo słyszał, że szkoła chce odebrać swój teren. Zdziwiłem się, bo nie miałem na ten temat żadnych informacji, dlatego od razu złożyłem w szkole zapytanie w tej sprawie. Pisemną odpowiedź na pismo z 20 kwietnia otrzymałem dopiero 22 sierpnia, na osiem dni przed wygaśnięciem umowy.    

***

Dyrekcja szkoły poinformowała właściciela pawilonu, że nie wyraża zgody na przedłużenie umowy dzierżawy terenu na kolejne lata.

- Wyjaśniam i podkreślam, że powyższa negatywna dla pana decyzja nie wynika z braku dobrej  woli po stronie szkoły, lecz jest konsekwencją tego, iż teren objęty umową dzierżawy stał się niezbędny na cele inwestycyjne Gminy Piła - napisała dyrektor szkoły, Dorota Frydrych. - W najbliższym czasie na przedmiotowym terenie oraz terenie przyległym zostanie zrealizowane w ramach budżetu obywatelskiego Gminy Piła zadanie pn „Budowa stanowiska dla autokarów i parkingu dla rodziców dowożących dzieci do Szkoły Podstawowej nr 2 w Pile”.

Pani dyrektor napisała Matkowskiemu, że informacje w tej sprawie otrzymał ustnie, kiedy składał swoje pisemne zapytanie. Przypomniała też, że umowa wygasa 31 sierpnia i w związku z powyższym oczekuje, że ten nie później niż w terminie 14 dni uprzątnie zajmowany teren i protokolarnie przekaże go szkole.

***

Czesław Matkowski ma żal nie tylko o to, że stracił źródło dochodu, ale o to, jak po tylu latach współpracy został potraktowany: - Szkoła przecież nie miała ze mną źle. Rocznie otrzymywała tytułem dzierżawy około 9 tys zł. W ciągu tych wszystkich lat zapłaciłem jej blisko 100 tys zł. A potraktowano mnie jak rzecz. Po prostu niegodnie i niezbyt po ludzku. Czy w normalnych warunkach otrzymuje się od instytucji publicznej w konkretnej sprawie odpowiedź ustną? I czy to jest odpowiedź wiążąca? Poczułem się zlekceważony. I jak z dnia na dzień mam zlikwidować tam działalność? Mam umowy na dostarczenie prądu, wody, ciepła? Na ich rozwiązanie trzeba czekać. Dopiero po załatwieniu tych wszystkich spraw mogę zdemontować pawilon. Załatwić fachowców, transport. Ta operacja będzie mnie kosztować około 13 tys. zł. A skąd na to wziąć kiedy właśnie zrobiono ze mnie bankruta?

***

Właściciel pawilonu poskarżył się w Urzędzie Miasta. Napisał do prezydenta Głowskiego, ale i tu spotkał go zawód.

-Odpowiedział mi zastępca prezydenta, Krzysztof Szewc, a przecież nie do niego się zwracałem.- mówi. -  Napisał to, co już wcześniej napisali w szkole, że nie było złej woli, że będzie inwestycja w ramach budżetu obywatelskiego, bo tak chcieli mieszkańcy i już nie ma odwrotu. Ta inwestycja to miejsce dla 3-4 samochodów. Zrozumiałbym, gdyby chodziło o drogę, a nie o skrawek ziemi dla kilku aut. Ale ich grunt, ich wola. Mnie tylko przykro z powodu tego wszystkiego, co mnie spotkało. Władze miasta tyle mówią o szacunku dla przedsiębiorców. Ale tak naprawdę w moim wypadku tego szacunku nie doświadczyłem. Zwyczajnie mnie zniszczono.   

bek

 

           

 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Inwestor11 30.01.2018 11:46
Jedynym wyjściem jest poszukać miejsca na pawilon gdzie indziej. Szkoda, że Pan Matkowski nie zainteresował się wcześniej przedłużeniem umowy, rozumiem, że miał ją od kilku lat i czuł się pewnie, bo znowu dostanę, ale jako przedsiębiorca powinien zadbać o interes. _________________________________________________________ http://pyrzowice-katowice-parking.pl parking lotnisko pyrzowice

Kermit 11.04.2018 12:33
Zgadzam się, dobry przedsiębiorca dba o swój interes zawczasu, myśli naprzód albo zostaje na lodzie. _________________________________________________________ http://parking-lotnisko-wroclaw.com.pl/jak-dojechac-na-lotnisko-wroclaw/ Wrocław lotnisko

Magda 12.01.2018 12:29
Co sądzicie o https://pandaparking.pl/ ?

Janek33 12.01.2018 09:57
Może widocznie tak musiało być i ciężko cokolwiek na to poradzić. Nie życzę nikomu takiego obrotu sprawy. Cieszę się, że parking, gdzie bardzo często zostawiam swój samochód, czyli https://parkujgo.pl/ nie został wybudowany na podobnych zasadach i mogę tam regularnie zostawiać swój samochód.

Marek45 30.10.2017 10:32
Oczywiście, że właściciel ma prawo zerwać umowę, ale biorąc pod uwagę pewne okoliczności i ustalone warunki. Powinien powiadomić dzierżawcę ze znacznym wyprzedzeniem o swoich zamierzeniach, zamiast dokonywać zmian praktycznie z dnia na dzień bez jego wiedzy i nagle każąc mu się wynosić, to nieludzkie i nierozsądne wyrzucać kogoś, jak zwykły odpadek. Nie może rościć sobie prawa własności do tego gruntu, ale zadośćuczynienie jak najbardziej. Powinni mu zwrócić przynajmniej te koszty strat, które poniesie na złożenie interesu i przenosiny w inne miejsce. Jeśli ma w sobie ducha przedsiębiorczości, to powinien sobie poradzić nawet pomimo tych utrudnień. Cieszę się, że mój ulubiony parking http://fortparking.pl/ nie został wybudowany w podobny sposób i mogę mieć czyste sumienie zatrzymując się tam regularnie.

Franek 28.10.2017 13:30
Co w tym dziwnego. Właściciel miał prawo wymówić umowę.

Mieskaniec Roosevelta 23.10.2017 22:14
Ten Pan prowadzi działalność doskonale i nie jest bankrutem. Podobne lokale ma do wynajęcia za wieżowcami tz. DESKAMI na Roosevelta i z prowadzeniem prowadzi sklep/ bar przy przystanku na ulicy Bydgoskiej na wysokości Netto...Więc jaki bankrut?Jedno źródełko się urwało i nagle jatrzy bo w końcu ten brzyd przestanie szpecić miasto...Reszta też powinna przestać Pana Czesia lokali szpecić miaato...

zdzich 23.10.2017 18:58
Z tego co czytam to ten pan nie prowadził tam działalności lecz dzierżawiony teren podnajmował swojemu koledze.

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: piła tarczowo-łańcuchowaTreść komentarza: Czy uczestnik - animator programu publicystyczno - satyrycznego "Szydercy", a jednocześnie organizator przemarszu trybad i pederastów przez miasto powiatowe przerżnął kogoś, czy jakąś w ramach hasła "Lipcowe rżnięcie w Pile 2018"? Z ogólnej wiedzy o personalnych układach powiatowych wiadomo, że nasz bohater od rżnięcia jest mieszkańcem wsi Białośliwie i tam, przy jego chawirze jest gaj tujowy sprzyjający.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 13:39Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: źródło wiedzyTreść komentarza: Można zapytać Agnieszkę albo jaką zdzirę z sektora pracownic seksualnych.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:03Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: ciekawość, czy Barabasz był obrzezany, jak to jest w obrzędowości żydowskiej ortodoksji.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:01Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: prawda talmudycznaTreść komentarza: Zaman stwierdził, że Le Man jest pochodzenia żydowskiego a jego dziady pochodzili z Ukrainy. Stamtąd przeniknęli do Polski, by w niej rozrabiać po chachłacku. Z drugiej strony jest opublikowany dokument bezpieki prl, pochodzący z Instytutu Pamięci Narodowej, że rodzina Le Mana jest od zawsze ze wsi mazowieckiej, konkretnie z Siemienia powiatu płockiego. Dziadek Le Mana, Paweł Lemanowicz syn Franciszka Lemanowicza zmarł w roku 1937. Nie mógł więc przenikać do Polski po wojnie. Jego chata chłopska zbudowana przez Franciszka około 180 lat temu świadczy, że rodzina była zakotwiczona w tym miejscu od zaborów. Jeśli przyjąć, że zaman to Barabasz, mamy prawo orzec o zaistnieniu głębokiego niedorozwoju intelektualnego tego wyrobnika niepierduśnika z pieniędzmi i osoby o złej woli.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 11:58Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: Co to jest prawda w wersji talmudycznej?Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:41Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: LIga Obrony CnotyTreść komentarza: Przyszła nam chętka na odgrzanie słynnego „zamana”, korespondenta oddanego misji spotwarzania Janusza Lemanowicza (Bakutilek, Le Man). zaman był aktywny przez kilka lat w obrzucaniu gównem, mierzwą, bakteriami i wirusami członka Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Kiedy w związku ze sprawą karną Prokuratura zażyczyła sobie wiedzy od redakcji Tygodnika Nowego, kim jest zaman, Marek Barabasz redaktor naczelny Tygodnika Nowego najpierw odmówił podania żądanych danych, bo jak stwierdził, zaman jest donosicielem, tajnym agentem redakcji i prawo prasowe chroni takich stukaczy, kreatury przed dekonspiracją. Prokuratura nie dawała za wygraną i ponowiła żądanie. Wtedy Marek Barabasz, mentalne dziecko Noski, podał dla Prokuratury wieść, że zaman jest autorem jednego z wątków na portalu dzienniknowy.pl a dane takich osób nie są dostępne dla administratora a więc Marka Barabasza. Z tych dwóch wypowiedzi do Prokuratury wynika, że Marek Barabasz kłamał. Bo jeśli weźmiemy pod uwagę zasady poprawnego myślenia, według logiki arystotelesowskiej, z dwóch zdań sprzecznych, jedno jest prawdą a jedno fałszem. Marek Barabasz najpierw wie, kim jest zaman a następnie nie wie. Jest wysoce prawdopodobne, że zaman, to Marek Barabasz, który jako totumfacki Stokłosy musi robić, co mu każe szef, który jest niepireduśnikiem z politycznego targowiska ale człowiekiem z pieniędzmi. Marek Barabasz wielokrotnie kłamał, plugawił ludzi, jak śp Grabińskiego z Brodnej, za co został skazany. Jako uczeń Noski jest on przedstawicielem talmudycznej koncepcji prawdy.Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:35Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama