Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Złote i diamentowe gody w Łobżenicy

7 listopada jubileusz zawarcia związku małżeńskiego świętowały pary z pięćdziesięcioletnim i sześćdziesięcioletnim stażem. Podczas uroczystości, jaka została zorganizowana z tej okazji, burmistrz Łobżenicy Piotr Łosoś złożył jubilatom życzenia zdrowia i wielu kolejnych wspólnie przeżytych lat.
Złote i diamentowe gody w Łobżenicy

- Wiele lat temu połączeni uczuciem powiedzieliście sobie „tak” i pomimo wielu różnych przeciwności losu dotrzymaliście danego sobie przyrzeczenia – włodarz gminy w ciepłych słowach wyraził uznanie dla złotych i diamentowych jubilatów, a potem wraz z przewodniczącym Rady Miejskiej Antonim Kapeją i przewodniczącym komisji oświaty i polityki społecznej Mariuszem Wiśniewskim wręczył im kwiaty i upominki.

Na tym jednak wzruszające chwile się nie zakończyły, gdyż parom z pięćdziesięcioletnim stażem burmistrz wręczył przyznane przez prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej medale za długoletnie pożycie małżeńskie, a po odśpiewaniu tradycyjnej piosenki „Sto lat!”, wzniesiono toast lamką szampana. Oczywiście podczas takiej uroczystości nie mogło zabraknąć wspaniałego tortu i długich chwil spędzonych na rozmowach i wspomnieniach.

W gronie par, które w tym roku obchodziły sześćdziesiątą rocznicę ślubu, znaleźli się państwo: Józefa i Tadeusz Strycharz, Aleksandra i Józef Palacz, Łucja i Władysław Więcław, Jolanta i Roman Musiał oraz Helena i Wacław Kocińscy.

Natomiast swoje złote gody obchodzili państwo: Marianna i Feliks Zielińscy, Anna i Joachim Siuda, Irena i Albin Gappa, Stanisława i Stefan Pyszka, Teresa i Henryk Stachowicz, Krystyna i Zbigniew Dobrowolscy, Marianna i Jan Mecha, Gabriela i Wacław Tomasz, Maria i Henryk Roweccy, Teresa i Stanisław Chudzik, Wanda i Eugeniusz Dudek, Adela i Jan Andrearczyk, Maria i Henryk Graj, Maria i Józef Sikora. W uroczystości wzięła również pani Maria Gaca, której mąż niestety zmarł kilka miesięcy wcześniej.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: tempus fugitTreść komentarza: Minut 13:10 Szalbierz ma oblicze do fioletu i te starcze zmiany na szyi. A to rok 2017, osiem lat minęło. Jak się posunął stan zwisu fałdów szyjnych, nie wiemy. On jest towarzyszem fałdów w proliferacji na organie kopulacyjnym. Tam w gaciach jest jak ruskie oficerki z czasów drugiej wojny, harmonijka.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 16:48Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 1Autor komentarza: o pijakuTreść komentarza: Cały Mariusz "Półtora Flaszka".Data dodania komentarza: 6.11.2025, 14:12Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 1Autor komentarza: zwierzęcość chuciTreść komentarza: Cytat z efektów obrad Kolegium Redakcyjnego Tygodnika Nowego z 8 marca 2006. "Okazało się, że specyficzna aromatyczna goryczka zadziała odświeżająco także na nasze umysły, albowiem teraz już bardzo szybko - i to zdecydowaną większością głosów - postanowiliśmy o przekształceniu ,,Kameleona’’ w nagrodę przechodnią. Stara to prawda, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jakby nie było, zaoszczędziliśmy na Lemanowiczu stówę z hakiem. Nie licząc kawy, ciastek, lampki koniaku i symbolicznego terrarium na ewentualną przyszłą gametę naszego laureata". Nażreć się ciastek, wychlać koniak, wydoić kawę, wszystko redakcyjne na koszt Stokłosy. Osobnym eventem jest idea pobrania gamety od Lemanowicza do zakupionego terrarium. To wszystko jest poziom wegetacji w trybie zwierzęcym.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 14:10Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 1Autor komentarza: nieznanyTreść komentarza: Dobre....Data dodania komentarza: 6.11.2025, 10:59Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6Autor komentarza: o sitwie śmiłowskiejTreść komentarza: Mister. Wysłany: Wto Mar 20, 2007 0:24. "Spokojnie, ja jestem na fali wznoszącej, a ty na dnie bak utilku. Założenia: 1. Mister = Jacek Ciechanowski; 2. bal utilku = Janusz Lemanowicz. Otóż Mister ledwo wydobył się z kryminalnej roboty wyłudzenia kredytów z banków, będąc wielkim politykiem o wielkiej wiedzy wspiął się na falę wznoszącą, żeby uszczęśliwiać swoją robotą lud pracujący miast i wsi oraz inteligencję pracującą w radzie powiatu pilskiego. Jak to w grupie wielkich, pomógł mu Wielki Smrodator ze Śmiłowa za odwzajemnioną miłość w postaci donosów na ludzi, których nie lubią obaj. Będąc wielkim politykiem o wielkiej wiedzy Jacek Ciechanowski sformułował tezę, że „bak utilek”, czyli Janusz Lemanowicz jest obiektem szorującym zadem o dno. Jako osoba posiadająca od 60 lat specjalną kartę pływacką i od 65 lat książeczkę żeglarską z patentem sternika jachtowego, Lemanowicz nie obawia się kontaktów z akwenami śródlądowymi i morskimi. Za to Ciechanowski jest ślizgaczem – pływakiem wznoszącym się na fali ścieków w szambie. Jego robotę w radzie powiatu internauta ocenił jako nieporadność intelektualną wynikającą z głupoty, niedokształcenia ale też terrorystycznych zapędów w strukturach PiS, skąd w końcu został wykopsany za destrukcyjną działalność w partii. I on płynie teraz jak kawał gówna po awarii u Trzaskowskiego. Chciałoby się w 5 rocznicę powiedzieć: Jacku, non omnis moriar. Ale tego nie powiemy, bo o zmarłym tylko dobrze. A więc: dobrze, że umarł.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 10:57Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6Autor komentarza: FizykTreść komentarza: Nie istnieje "pozytywn energia". Chodzi o emocje.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 08:54Źródło komentarza: Uśmiech i pozytywna energia!
Reklama
Reklama