Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

V TARGI ŚLUBNE W PILE: Z barmańskim pokazem i tańcami!

PIŁA  Kilkudziesięciu wystawców i liczne atrakcje dla  odwiedzających
V TARGI ŚLUBNE W PILE: Z barmańskim pokazem i tańcami!

POD PATRONATEM TYGODNIKA NOWEGO

Za nami V Targi Ślubne. W minioną niedzielę hotel Gromada w Pile po raz kolejny gościł wystawców z branży ślubnej i działalności tematycznie zbliżonych. Zaprezentowały się m.in. firmy z Piły, Trzcianki, Czarnkowa, Chodzieży. Frekwencja dopisała.

Palmę pierwszeństwa – jak zawsze na targach o tematyce ślubnej – dzierżyły salony sukien ślubnych i mody męskiej. Były pokazy ubiorów dla pary młodej, ale i dla druhen, a także pokaz sukni wieczorowych i garniturów dla weselnych gości. W przepięknym pokazie zaprezentowały się najmłodsze modelki imprezy.

      Ale pilskie targi ślubne to także fryzjerzy, wizażystki, salony kosmetyczne, stoiska z kosmetykami, z biżuterią, kwiaciarnie i pracownie florystyczne, dekoracje weselne, atrakcje na wesela takie jak np. czekoladowe fontanny… Swoją ofertę podróży poślubnych przedstawiły biura podróży, specjaliści świadczący usługi foto i video, DJ-e, wodzireje, prezenterzy muzyczni i przedstawiciele weselnych zespołów. Skąd na wszystko wziąć gotówkę? – poradził operator bankowy…

      Niewątpliwie najbardziej widowiskową częścią targów tradycyjnie był pokaz barmański w wykonaniu mistrzów świata  - Jacka i Eugeniusza z „Bar Action” -  połączony z degustacją i fajerwerkami. Był także pokaz szkoły tańca i prezentacja pierwszego tańca weselnego, były limuzyny i auta z lat 20-tych – wielu odwiedzających targi skorzystało z okazji i zrobiło selfie z przepiękną limuzyną…

      Targi od lat odwiedzają pary, planujące właśnie ślub. Podpisywanie umów podczas imprezy nie należy do rzadkości.. Podczas jednej z wcześniejszych edycji imprezy rekordzista podpisał aż… 21 umów na weselne atrakcje! Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że wielu wystawców oferuje klientom rabaty, promocje i inne niespodzianki – żal nie skorzystać… - Podpisywanie umów na targach takich jak nasze pozwala na obniżenie kosztów ślubnej uroczystości o 30-40 procent – zdradza Piotr Sosnowski z Hotelu Gromada w Pile, organizator imprezy i jej główny konferansjer. 

Podczas targów cały czas czynna była hotelowa kawiarnia „Inspiracja” serwująca wiele rodzajów kawy i herbaty, fantazyjne koktajle, desery, ciasta z cukierni hotelowej oraz obiady. Odbywały się także liczne degustacje ciast i przystawek weselnych, prezentowano nakrycia stołów jakie oferuje swoim parom młodym na wesela pilski hotel Gromada. Na zwiedzających czekały także nagrody w postaci voucherów na przeróżne usługi.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: nieznanyTreść komentarza: Dobre....Data dodania komentarza: 6.11.2025, 10:59Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6Autor komentarza: o sitwie śmiłowskiejTreść komentarza: Mister. Wysłany: Wto Mar 20, 2007 0:24. "Spokojnie, ja jestem na fali wznoszącej, a ty na dnie bak utilku. Założenia: 1. Mister = Jacek Ciechanowski; 2. bal utilku = Janusz Lemanowicz. Otóż Mister ledwo wydobył się z kryminalnej roboty wyłudzenia kredytów z banków, będąc wielkim politykiem o wielkiej wiedzy wspiął się na falę wznoszącą, żeby uszczęśliwiać swoją robotą lud pracujący miast i wsi oraz inteligencję pracującą w radzie powiatu pilskiego. Jak to w grupie wielkich, pomógł mu Wielki Smrodator ze Śmiłowa za odwzajemnioną miłość w postaci donosów na ludzi, których nie lubią obaj. Będąc wielkim politykiem o wielkiej wiedzy Jacek Ciechanowski sformułował tezę, że „bak utilek”, czyli Janusz Lemanowicz jest obiektem szorującym zadem o dno. Jako osoba posiadająca od 60 lat specjalną kartę pływacką i od 65 lat książeczkę żeglarską z patentem sternika jachtowego, Lemanowicz nie obawia się kontaktów z akwenami śródlądowymi i morskimi. Za to Ciechanowski jest ślizgaczem – pływakiem wznoszącym się na fali ścieków w szambie. Jego robotę w radzie powiatu internauta ocenił jako nieporadność intelektualną wynikającą z głupoty, niedokształcenia ale też terrorystycznych zapędów w strukturach PiS, skąd w końcu został wykopsany za destrukcyjną działalność w partii. I on płynie teraz jak kawał gówna po awarii u Trzaskowskiego. Chciałoby się w 5 rocznicę powiedzieć: Jacku, non omnis moriar. Ale tego nie powiemy, bo o zmarłym tylko dobrze. A więc: dobrze, że umarł.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 10:57Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6Autor komentarza: FizykTreść komentarza: Nie istnieje "pozytywn energia". Chodzi o emocje.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 08:54Źródło komentarza: Uśmiech i pozytywna energia!Autor komentarza: Henio, Henie jego Farmutil...Treść komentarza: A to ciekawe. Szalbierz wykluł się 12 października w rocznicę masakry pod Lenino, Ciechanowski padł w rocznicę rewolucji październikowej, która miała miejsce 6 listopada. Dwaj totumfaccy Stokłosy.Data dodania komentarza: 5.11.2025, 17:20Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6Autor komentarza: ciekawostkaTreść komentarza: A to zajebiste. Rewolucja październikowa w listopadzie. To tylko u ruskich.Data dodania komentarza: 5.11.2025, 15:28Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6Autor komentarza: Hades i LeninTreść komentarza: Ale znając jego dossier partyjne, że wstąpił dobrowolnie za nadzieję na mieszkanie i skierowanie z zakładu na studia, możemy powiedzieć, że odszedł był do towarzyszy walki i pracy akurat w rocznicę WSRP (Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej), która, jak to u ruskich, zaczęła się 6 listopada. Ten dzień wybrał sobie CiJa na zejście, znaczy zgon.Data dodania komentarza: 5.11.2025, 15:26Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6
Reklama
Reklama