Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Na dwóch frontach

Lekkoatleci pilskiej „Gwdy” mieli pracowity weekend, startowali bowiem na dwóch frontach tj. w Kutnie i Poznaniu.
Na dwóch frontach

W Ogólnopolskim Mitingu o  „Różę” Kutna w biegu  głównym na  1500 m zwyciężyła Sandra Szpott z wynikiem 4:53,13. Rezultat ten jest  odbiegający od jej rekordu życiowego, ponieważ bieg był rozegrany taktycznie typowo „ na końcówkę”. Będąca w wysokiej formie Sandra mogła przyjąc wszystkie warunki taktyczne jakie w tym biegu zaistniały. Za wygranie biegu otrzymała piękną statuetkę, różę oraz nagrodę finansową. Biegający w tej samej imprezie średniodystansowiec Adrian Wyrzykiewicz tym razem pobiegł na dystansie 400 m osiągając wynik 50,58. W ten sposób  przygotowuje się do  biegu na 800 m w  dużym europejskim mitingu we Francji. Tam właśnie za kilka dni wystartuje wraz z kolegą klubowym Dawidem Borowikiem, który pobiegnie na 400 m. W Poznaniu zawodnicy walczyli o medale w Mistrzostwach Wielkopolski Juniorów i Juniorów Młodszych. W imprezie tej wielokrotnie stawali na podium. Najbardziej wartościowe wyniki uzyskali: juniorka Agata Trzaskalska i junior młodszy Dawid Borowik. Agata dwukrotnie stawała na  podium. Zwyciężyła w biegu na 100 m z rezultatem 12,90 i była druga  w biegu płotkarskim na 100 ppł z bardzo wartościowym wynikiem 14,89, zwłaszcza że został on uzyskany przy  przeciwnie wiejącym wietrze. Dawid Borowik , tegoroczny medalista Halowych Mistrzostw Polski na 300 m, tym razem wygrał bieg na      200 m z bardzo dobrym rezultatem 22,47, co jest jego nowym  rekordem życiowym. Poprawa wyniku na tym dystansie dobrze wróży przed biegiem na wspomnianym wyżej mitingu we Francji. Kolejny złoty medal w ekipie „Gwdy” zdobył w chodzie na 10.000 m junior Radosław Sójka – 57:18,21. Srebrne medale wywalczyli juniorzy młodsi: Piotr Konek w chodzie na  10.000 m – 57:50,17 i Jacek Włodarczak w skoku w dal z nowym  rekordem życiowym 6,41. Brązowe medale były udziałem juniorów młodszych: Hanny Krajewskiej w biegu na 3.000 m- 11:06,21 oraz Szymona Ramusiewicza w biegu na 2000 m prz z wynikiem 6:58,38, będącym jego nowym rekordem  życiowym. Minimalnie pozycję medalową przegrał junior Mateusz Fąs, który był czwarty w biegu na 2000 m prz – 6:53,20. Dobrze zaprezentowali się najmłodsi w ekipie Aleksandra Szukała w biegu na 200 m – 28,51,Paweł Konek na 400 m – 53,76, Wiktoria Rydellek na 100ppł- 17,25 oraz piętnastoletni, jeszcze młodzik w biegu na 400 m Mikołaj Szarejko – 55,02. Z Łodzi natomiast dotarła miła wiadomość dwunastoletnia zawodniczka „Gwdy” Zuzanna Doroba podczas finałów Czwartków Lekkoatletycznych nie tylko wygrała bieg na 300 m ale również ustanowiła znakomitym wynikiem 42,10 nowy rekord Polski w swojej kategorii wiekowej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: piła tarczowo-łańcuchowaTreść komentarza: Czy uczestnik - animator programu publicystyczno - satyrycznego "Szydercy", a jednocześnie organizator przemarszu trybad i pederastów przez miasto powiatowe przerżnął kogoś, czy jakąś w ramach hasła "Lipcowe rżnięcie w Pile 2018"? Z ogólnej wiedzy o personalnych układach powiatowych wiadomo, że nasz bohater od rżnięcia jest mieszkańcem wsi Białośliwie i tam, przy jego chawirze jest gaj tujowy sprzyjający.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 13:39Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: źródło wiedzyTreść komentarza: Można zapytać Agnieszkę albo jaką zdzirę z sektora pracownic seksualnych.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:03Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: ciekawość, czy Barabasz był obrzezany, jak to jest w obrzędowości żydowskiej ortodoksji.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:01Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: prawda talmudycznaTreść komentarza: Zaman stwierdził, że Le Man jest pochodzenia żydowskiego a jego dziady pochodzili z Ukrainy. Stamtąd przeniknęli do Polski, by w niej rozrabiać po chachłacku. Z drugiej strony jest opublikowany dokument bezpieki prl, pochodzący z Instytutu Pamięci Narodowej, że rodzina Le Mana jest od zawsze ze wsi mazowieckiej, konkretnie z Siemienia powiatu płockiego. Dziadek Le Mana, Paweł Lemanowicz syn Franciszka Lemanowicza zmarł w roku 1937. Nie mógł więc przenikać do Polski po wojnie. Jego chata chłopska zbudowana przez Franciszka około 180 lat temu świadczy, że rodzina była zakotwiczona w tym miejscu od zaborów. Jeśli przyjąć, że zaman to Barabasz, mamy prawo orzec o zaistnieniu głębokiego niedorozwoju intelektualnego tego wyrobnika niepierduśnika z pieniędzmi i osoby o złej woli.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 11:58Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: Co to jest prawda w wersji talmudycznej?Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:41Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: LIga Obrony CnotyTreść komentarza: Przyszła nam chętka na odgrzanie słynnego „zamana”, korespondenta oddanego misji spotwarzania Janusza Lemanowicza (Bakutilek, Le Man). zaman był aktywny przez kilka lat w obrzucaniu gównem, mierzwą, bakteriami i wirusami członka Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Kiedy w związku ze sprawą karną Prokuratura zażyczyła sobie wiedzy od redakcji Tygodnika Nowego, kim jest zaman, Marek Barabasz redaktor naczelny Tygodnika Nowego najpierw odmówił podania żądanych danych, bo jak stwierdził, zaman jest donosicielem, tajnym agentem redakcji i prawo prasowe chroni takich stukaczy, kreatury przed dekonspiracją. Prokuratura nie dawała za wygraną i ponowiła żądanie. Wtedy Marek Barabasz, mentalne dziecko Noski, podał dla Prokuratury wieść, że zaman jest autorem jednego z wątków na portalu dzienniknowy.pl a dane takich osób nie są dostępne dla administratora a więc Marka Barabasza. Z tych dwóch wypowiedzi do Prokuratury wynika, że Marek Barabasz kłamał. Bo jeśli weźmiemy pod uwagę zasady poprawnego myślenia, według logiki arystotelesowskiej, z dwóch zdań sprzecznych, jedno jest prawdą a jedno fałszem. Marek Barabasz najpierw wie, kim jest zaman a następnie nie wie. Jest wysoce prawdopodobne, że zaman, to Marek Barabasz, który jako totumfacki Stokłosy musi robić, co mu każe szef, który jest niepireduśnikiem z politycznego targowiska ale człowiekiem z pieniędzmi. Marek Barabasz wielokrotnie kłamał, plugawił ludzi, jak śp Grabińskiego z Brodnej, za co został skazany. Jako uczeń Noski jest on przedstawicielem talmudycznej koncepcji prawdy.Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:35Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama