Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Słodyczy sobie nie odmawiam

Kończy 3 rok Instytutu Ochrony Zdrowia, ale nie tylko ona jest chlubą PWSZ w Pile!
Słodyczy sobie nie odmawiam

Na judo poszła pierwszy raz pod koniec II klasy szkoły podstawowej. - Pamiętam, że graliśmy wówczas w rugby. Dostałam łokciem w twarz. Krew się polała, ale nie dałam po znać, że coś jest nie tak, nie straciłam nic w oczach przyszłych kolegów i koleżanek – wspomina dziś Kasia.

Jej brat wcześniej trenował judo. Zaraziła się w sumie od niego. Dobre przygotowanie miała, bowiem wcześniej próbowała swych sił w akrobatyce.
Dziś jej sukcesy trudno zliczyć. Nawet podczas ostatniego podsumowania sportowego roku na pilskiej PWSZ, decydenci uczelni mieli problem aby wybrać 10 najbardziej prestiżowych osiągnięć.
Katarzyna Wiszniewska polubiła PWSZ w Pile. Do tego stopnia, że zostaje tu nadal. Zaczyna studia magistrackie. Aaa, w najbliższy czwartek staje do obrony pracy licencjackiej.
- Uczelnia dużo mi pomaga. I to nie tylko w celach sportowych. Jest tu wielu dobrych wykładowców, świetna w sumie kadra – podkreśla Kasia.
To nie tylko świetna sportsmenka, ale i znakomita rozmówczyni. O jej sportowych wynikach pisaliśmy wiele razy. Najbardziej ceni ostatnie srebro MP Seniorów. Spokojnie poczeka na złoto. Ma jeszcze czas. Miło wraca do wspomnień z Zagrzebia i Portugalii. Ceni zatem medale Pucharu Europy i Akademickich Mistrzostw Świata.
Zaraz po obronie pracy czeka ja pierwsze zgrupowanie kadry w Giżycku.
- Tam skupiamy się bardziej na przygotowaniu motorycznym. Stamtąd jedziemy na kilkudniowy Camp w Gdyni. Sporo pracy przed nami – mówi Kasia.
O wakacjach na razie nie myśli. – Sezon w judo jest bardzo rozbudowany, rozciągnięty, długi. Teraz mamy środek i znowu przygotowania starty itd. Na regenerację sił teraz nie ma nawet czasu. W grudniu o tym pomyślę – wyjaśnia.
Dieta? Utrzymanie wagi? Hobby? Kasia uśmiecha się, gdy o tych rzeczach wspominam.
- Nie katuje się. Dieta przystosowana jest do stylu życia i trenowania. Jem przyzwoicie, ale tak naprawdę muszę przyznać, że do słodyczy mam słabość i nie odmawiam sobie. Wszystko jednak w swoich granicach. Staram się trzymać wagę, zwłaszcza w okresie startowym to ważne. Kocham oglądać filmy. Historia, dramat, wiele sensownych gatunków, które potrafią mnie zainspirować – wymienia Kasia.
Podczas uroczystego podsumowania akademickiego roku, PWSZ wymienia Kasię jako chlubę uczelni.
- Jest wiele fajnych osobowości w szkole – jak zwykle skromnie ripostuje moja rozmówczyni.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: piła tarczowo-łańcuchowaTreść komentarza: Czy uczestnik - animator programu publicystyczno - satyrycznego "Szydercy", a jednocześnie organizator przemarszu trybad i pederastów przez miasto powiatowe przerżnął kogoś, czy jakąś w ramach hasła "Lipcowe rżnięcie w Pile 2018"? Z ogólnej wiedzy o personalnych układach powiatowych wiadomo, że nasz bohater od rżnięcia jest mieszkańcem wsi Białośliwie i tam, przy jego chawirze jest gaj tujowy sprzyjający.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 13:39Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: źródło wiedzyTreść komentarza: Można zapytać Agnieszkę albo jaką zdzirę z sektora pracownic seksualnych.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:03Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: ciekawość, czy Barabasz był obrzezany, jak to jest w obrzędowości żydowskiej ortodoksji.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:01Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: prawda talmudycznaTreść komentarza: Zaman stwierdził, że Le Man jest pochodzenia żydowskiego a jego dziady pochodzili z Ukrainy. Stamtąd przeniknęli do Polski, by w niej rozrabiać po chachłacku. Z drugiej strony jest opublikowany dokument bezpieki prl, pochodzący z Instytutu Pamięci Narodowej, że rodzina Le Mana jest od zawsze ze wsi mazowieckiej, konkretnie z Siemienia powiatu płockiego. Dziadek Le Mana, Paweł Lemanowicz syn Franciszka Lemanowicza zmarł w roku 1937. Nie mógł więc przenikać do Polski po wojnie. Jego chata chłopska zbudowana przez Franciszka około 180 lat temu świadczy, że rodzina była zakotwiczona w tym miejscu od zaborów. Jeśli przyjąć, że zaman to Barabasz, mamy prawo orzec o zaistnieniu głębokiego niedorozwoju intelektualnego tego wyrobnika niepierduśnika z pieniędzmi i osoby o złej woli.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 11:58Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: Co to jest prawda w wersji talmudycznej?Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:41Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: LIga Obrony CnotyTreść komentarza: Przyszła nam chętka na odgrzanie słynnego „zamana”, korespondenta oddanego misji spotwarzania Janusza Lemanowicza (Bakutilek, Le Man). zaman był aktywny przez kilka lat w obrzucaniu gównem, mierzwą, bakteriami i wirusami członka Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Kiedy w związku ze sprawą karną Prokuratura zażyczyła sobie wiedzy od redakcji Tygodnika Nowego, kim jest zaman, Marek Barabasz redaktor naczelny Tygodnika Nowego najpierw odmówił podania żądanych danych, bo jak stwierdził, zaman jest donosicielem, tajnym agentem redakcji i prawo prasowe chroni takich stukaczy, kreatury przed dekonspiracją. Prokuratura nie dawała za wygraną i ponowiła żądanie. Wtedy Marek Barabasz, mentalne dziecko Noski, podał dla Prokuratury wieść, że zaman jest autorem jednego z wątków na portalu dzienniknowy.pl a dane takich osób nie są dostępne dla administratora a więc Marka Barabasza. Z tych dwóch wypowiedzi do Prokuratury wynika, że Marek Barabasz kłamał. Bo jeśli weźmiemy pod uwagę zasady poprawnego myślenia, według logiki arystotelesowskiej, z dwóch zdań sprzecznych, jedno jest prawdą a jedno fałszem. Marek Barabasz najpierw wie, kim jest zaman a następnie nie wie. Jest wysoce prawdopodobne, że zaman, to Marek Barabasz, który jako totumfacki Stokłosy musi robić, co mu każe szef, który jest niepireduśnikiem z politycznego targowiska ale człowiekiem z pieniędzmi. Marek Barabasz wielokrotnie kłamał, plugawił ludzi, jak śp Grabińskiego z Brodnej, za co został skazany. Jako uczeń Noski jest on przedstawicielem talmudycznej koncepcji prawdy.Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:35Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama