Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

PILSKA NOC MUZEÓW 2017

Biuro Wystaw Artystycznych i Usług Plastycznych w Pile, ul. Okrzei 9/2, zaprasza na pilską noc muzeów.
PILSKA NOC MUZEÓW 2017

19.05.2017 (piątek)

19.00 – otwarcie wystawy Pawła Lewandowskiego-Palle pt. "STRUKTURY WSPÓŁCZESNOŚCI"

- obrazy malarskie. Kurator: Jerzy Brukwicki.

 

20.05.2017 (sobota)

 

16.00 – 24.00 – Galeryjne klimaty - pokaz fotografii ze zbiorów BWA (1976 - 2016)

16.00 – 24.00 – zwiedzanie wystawy malarstwa Pawła Lewandowskiego-Palle

pt. "STRUKTURY WSPÓŁCZESNOŚCI" - obrazy malarskie.

18.00 – 20.00 – Kuratorskie oprowadzanie po wystawie - Jerzy Brukwicki.

18.00 – 22.00 – "Młoda forma" - przegląd otwartej pracowni nr 9 prowadzonej

przez artystę plastyka Martę Mrówkę w Młodzieżowym Domu Kultury "ISKRA".

20.00 – 21.30 – "Andrzej Wajda - malarz, rysownik" - wykład Jerzego Brukwickiego.

22.00 – 23.00 – "Moje bez.miary" - spotkanie z artystą plastykiem Anną Lejbą.

Spotkanie poprowadzi Małgorzata Dorna, krytyk sztuki.

 

 

ANDRZEJ WAJDA – MALARZ. RYSOWNIK

 

Andrzej Wajda 10 października 1946 roku rozpoczął studia w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Chciał zostać malarzem. Od wczesnej młodości rysował, malował, projektował dekoracje do szkolnych przedstawień teatralnych. W latach niemieckiej okupacji przez rok chodził do szkoły rysunku w Radomiu, gdzie wówczas mieszkał, prowadzonej przez Władysława Dobrowolskiego. Po trzech latach spędzonych w murach krakowskiej akademii przeniósł się do łódzkiej Szkoły Filmowej. Został reżyserem filmowym i teatralnym. Nie zaprzestał jednak rysowania, szkicowania. Po latach powrócił do malowania.

Od roku 1955 prowadził wyjątkowy dziennik: rysunkowy opis mijających dni, zdarzeń, miejsc i ludzi. W niezliczonej liczbie notesów i szkicowników zapisał to, co widział, gdzie był, co z różnych powodów przyciągało uwagę i wzbudzało jego zainteresowanie, zachwyt. Utrwalał teatralne i filmowe pomysły inscenizacyjne Mówił: świat jest cudowny, ale nasza pamięć słaba i mdła; naprawdę pozostaje w niej tylko to, co zostało zanotowane ołówkiem na papierze. Rysuję z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że to, co narysowałem jest moją własnością. Zostaje mi w pamięci. Rysując uświadamiam sobie lepiej to, co porusza moją wyobraźnię. Po drugie: w pracy filmowej czy teatralnej najpierw rysowałem film lub spektakl dla siebie. Zapisywałem sylwetki i twarze przyszłych postaci, scenerie, głównie plenerowe, pomysły prac reżyserskich. Te rysunki pozostawały w mojej pamięci do czasu, kiedy przystępowałem do pracy z aktorami na scenie lub planie filmowym, z pozostałymi realizatorami. Stanowią one raczej obrazy złudzeń, jakie noszę w sobie przed realizacją moich reżyserskich zamiarów, niż materiał rozwiązujący moje inscenizacyjne problemy. Słowa są dwuznaczne, jak w poezji. Rysunek natomiast mówi wprost, co jest na prawo, co jest na lewo, co jest tłem, a co pierwszym planem. Z ołówkiem, flamastrem i notatnikiem nie rozstawał się nigdy; używał ich jak inni aparaty fotograficzne.

W malarstwie Andrzej Wajda uległ urokowi twórczości Jana Matejki, Artura Grottgera, Stanisława Wyspiańskiego, Jacka Malczewskiego, Witolda Wojtkiewicza, Władysława Strzemińskiego, Andrzeja Wróblewskiego, z zagranicznych – Paula Cézanne’a, Jacquesa-Louisa Davida, Theodore’a Gericaulta, Edwarda Hoppera. Z uwagą obserwował twórczość Aliny Szapocznikow, Teresy Pągowskiej, Jerzego Mierzejewskiego, swoich rówieśników: Stefana Gierowskiego, Jana Tarasina, Jerzego Tchórzewskiego, młodszych od siebie artystów z krakowskiej Grupy Wprost. Spośród kilkudziesięciu obrazów powstałych w latach wojny najbardziej zadowolony był z płótna zatytułowanego „Przedmieście Radomia”. Obraz namalował w 1943 roku – w okresie ogromnej fascynacji postimpresjonizmem – po przeczytaniu studium Józefa Czapskiego „O Cézannie i świadomości malarskiej”. W okresie studiów obserwował zachodzące zmiany w życiu artystycznym Krakowa. Młodzi twórcy buntowali się przeciwko tradycji koloryzmu, dominującego na polskich uczelniach artystycznych. Andrzej Wajda uległ prądom nowoczesnej sztuki, abstrakcjonistycznym i surrealistycznym poszukiwaniom. Zaprzyjaźnił się z Andrzejem Wróblewskim, który zaprosił go do legendarnej Grupy Samokształ-ceniowej. Jej członkami byli również Przemysław Brykalski, Konrad Nałęcki, Andrzej Strumiłło, Jan Tarasin. Młodzi artyści przyjęli zasady sztuki zrozumiałej dla wszystkich, będącej rozliczeniem z wojenną spuścizną, odkrywającą nieznany „nowy” świat. W realizowanych przez siebie filmach, spektaklach teatralnych i telewizyjnych zawsze pamiętał o komponowaniu kadrów „po malarsku”. Malarstwo jest w nich obecne w formie cytatów i różnego rodzaju nawiązań.

Jerzy Brukwicki

 

 

 

 

Jerzy Brukwicki urodził się 17 listopada 1945. Do 2012 - szef warszawskiej Galerii Krytyków Pokaz. W latach 80. współorganizator ruchu kultury niezależnej, współ-pracownik podziemnych wydawnictw i prasy (NOW-a, Wydawnictwo „Przedświt”, PWA, „Wybór”). Autor ok. trzystu wystaw w kraju i za granicą, m.in. „Czas smutku, czas nadziei”, „Polska Pieta”, „Świadectwo czasu”, „W drodze. O sensie wędrówki przez życie”, „Wobec zła”, „Dialogi”. Kurator wystaw Magdaleny Abakanowicz, Sylwestra Ambroziaka, Tadeusza Boruty, Romualda Oramusa, Ryszarda Stryjeckiego, Józefa Szajny, Andrzeja Wajdy.

Autor tekstów o sztuce i wydarzeniach artystycznych w WIK, „Kaleidoscope”, „Kunstmarkt”, „Polish Culture”, „Rondo Europa”, culture.pl. Prowadzi Galerię Plakatu Teatralnego w Teatrze Impresaryjnym we Włocławku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: życie do góry dupąTreść komentarza: Czy Mariusz Szalbierz ustosunkował się do tych rewelacji Lemanowicza? Bo na portalu faktypilskie jakiś ciul "lex" napisał, że autor tej wyliczanki pójdzie siedzieć. Minęło chyba pięć lat od pierwotnego wpisu i nic. Szalbierz nie jest mentalnie zdolny do życia w prawdzie.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 13:36Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 8Autor komentarza: o palcu GranopsaTreść komentarza: Borzęcki to był beton partyjny. On nie zapomniał tego obciachu i robił w zakładzie krecią robotę, rył pod Lemanem, nawet na komitecie 19 grudnia 1981 roku. Ale Leman mu zapodał, żeby on zamknął zagrodę swoich zębów i siedział cicho, bo nie został wybrany w wyborach. Na to Stefan Granops podał, że Borzęcki został dokooptowany bo jest stan wojenny. Na to Leman zapytał, czy statut można wywiesić w sławojce do podtarcia tyłka? Granops nie wytrzymał i pogroził palcem, co Leman skomentował, żeby palec wsadził żonie.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 13:26Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 16.Autor komentarza: upadekTreść komentarza: My, starzy kumple sekretarze POP z Żarówek dziękujemy Lemanowi, że w roku 1979 na zebraniu komitetu zakładowego z udziałem sekretarzy sprzeciwił się koncepcji Borzęckiego, żeby każdy sekretarz obowiązkowo wstąpił do ormo. My, stare repy partyjne nie mieliśmy odwagi sprzeciwu a Leman zapytał: jak może być obowiązkowe, co ma być ochotnicze, dobrowolne? I plan Borzęckiego upadł.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 13:17Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 16.Autor komentarza: EmeritusTreść komentarza: Zofia z Piły określająca siebie jako Pilankę jest starą, rozklekotaną bladzią pochodzącą z wiochy. Nie mając nic do zaproponowania oprócz pochwy, skorzystała z tego instrumentu jako źródła utrzymania. Kiedy na Politechnice miałem semestr wykład "Nauka o pracy", ustaliliśmy z wykładowcą po analizie przypadków typu Pilanka, że prostytucja mieści się w definicji pracy. Tylko trzeba było płacić składki ZUS. Teraz stara baba z wyrąbanym przodkiem, a może i tyłkiem, musi pisać bzdury, dla chleba.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 22:31Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 8Autor komentarza: Archiwum Państwowe O/ PiłaTreść komentarza: My, starzy partyjniacy protestujemy przeciwko nazywaniu Lemana komuchem. 21 grudnia 1981 roku na posiedzeniu Sekretariatu Komitetu Miejskiego PZPR podjęliśmy decyzję o wydaleniu z Partii tow.ob. Janusza Lemanowicza dotychczasowego Sekretarza POP COBR „Polam” za niewłaściwą postawę polityczną, brak współpracy z Komitetem Zakładowym i Instancją miejską, za zatrzymywanie informacji z POP do instancji oraz prowadzenie własnej polityki niezgodnej ze Statutwm Partii. – I Sekretarz KM PZPR w Pile Jan Jankowski. W posiedzeniu uczestniczył członek władz wojewódzkich PZPR w Pile – Stefan Granops. Była to kara za tworzenie tak zwanych struktur poziomych, czyli porozumienia organizacji z poszczególnych zakładów pracy, co pozbawiało hierarchię pionową władzy.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 22:22Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 16.Autor komentarza: oddział wenerologicznyTreść komentarza: Pozdrawiamy starą kurew zwaną Zofia z Piły. Posiada wielką, wytrzebioną vaginę o pojemności pięciokilowego worka kartofli plus główka kapusty na gołąbki. Nawet słynny ze swojego pytona CiJa nie dał rady i poległ.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 22:10Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 16.
Reklama
Reklama