Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Na Górze w Mam Talent! - prezent na 25-lecie

KACZORY/ RZADKOWO/ PIŁA  Program rusza 7 września. Kibicujemy naszym!  Wystąpią w pierwszym odcinku (TVN, sobota, 7 września, godz. 20:00).
Na Górze w Mam Talent!  - prezent na 25-lecie

Od 7 września rusza tegoroczna edycja programu „Mam Talent". Będzie w niej można zobaczyć zespół z naszego regionu - Na Górze. Taki oto prezent zrobili sobie z okazji 25-lecia istnienia grupy! W zwiastunie, który prezentuje TVN, dostępny także na You Tube, przez ułamek sekundy widać co działo się na eliminacjach, w których zespół wziął udział.

Ekipa Na Górze, to - jak sami siebie określają - mieszanka wybuchowa. W grupie są muzycy z różnymi rodzajami niepełnosprawności oraz muzycy pełnosprawni, choć ci twierdzą, że nikt na świecie nie jest albo prędzej, czy później nie będzie pełnosprawny. Niemal każdy z członków grupy mieszka w innym miejscu - Adam (wokalista) i Robert (perkusista) w Rzadkowie (gm. Kaczory), Krzysiek (klawiszowiec) w Szamocinie, Jacek (basista) w Pile, a Wojtek w Zawadzie (gm. Szydłowo). Na próbach spotykają się w Pile. Grają od 1994 roku.

 

Dlaczego po 25 latach działalności zdecydowaliście się wziąć udział w tym programie?

Wojciech Retz, założyciel grupy:

- Graliśmy już na punkowych festiwalach, ale też na dożynkach, występowaliśmy na koncercie towarzyszącym Marszowi Równości i na festynie parafialnym z okazji Bożego Ciała, w więzieniu dla nieletnich przestępców i na weselu, w klubie seniora i w przedszkolu... A w takim programie, jak "Mam Talent" jeszcze nie. Zawsze uznawaliśmy, że telewizyjne show, to nie nasza bajka. Poza tym, niejednokrotnie mówiliśmy, że nie bierzemy udziału w żadnych konkursach, bo osoby z niepełnosprawnościami nie są w nich traktowane normalnie, lecz z litością. Ale... Mamy w tym roku 25-lecie działalności i pomyśleliśmy sobie, że może zrobimy sobie z tego powodu niekonwencjonalny prezent! Nie poszło jednak tak łatwo, dyskusja w zespole była wielka, czy się w to pakować. Skoro nie byliśmy pewni, zaczęliśmy pytać naszych znajomych co o tym sądzą. Jeden z nich, Grzesiek, od którego spodziewaliśmy się, że będzie chciał wybić nam to z głowy, bo jest współorganizatorem krakowskiego festiwalu muzyki eksperymentalnej Unsound (na którym zresztą kiedyś graliśmy) i daleko mu do specyfiki tego typu programów telewizyjnych, powiedział coś, co nas przekonało: „Zagrajcie tam i pokażcie szerokiej publiczności, że nie o to chodzi, aby osoby z niepełnosprawnościami były głaskane po główkach, infantylizowane i traktowane jak dzieci, choć mają na przykład 40 lat... Pokażcie, że oni żeby być szczęśliwi nie potrzebują cukierków, tylko na przykład rock'n'rolla, czy punk rocka, w którym mogą wykrzyczeć swoje i ogólnospołeczne problemy!”.

O co chodzi w zespole Na Górze?

- Od początku określiliśmy sobie, że jeśli publiczność ma nas oklaskiwać, to nie z litości dla niepełnosprawnych członków zespołu, lecz za porządną, artystyczną robotę, którą wykonamy na scenie. Czyli bez taryfy ulgowej. Gramy, bo to lubimy i w ten sposób realizujemy swoje wspólne pasje. Pomimo tego, że zespół powstał w Domu Pomocy Społecznej, nie został stworzony dla terapii... Ludziom, którzy przychodzą na nasze koncerty mówimy z uśmiechem, że jeśli w ogóle robimy terapię, to właśnie dla nich! Radość z grania muzyki, szczerość przekazu, żywiołowość zwłaszcza tej niepełnosprawnej części zespołu jest tak wielka, że po każdym występie przynajmniej jedna osoba do nas podchodzi i dziękuje za to, co jej daliśmy.

Czyli jesteście zupełnie normalnym, standardowym zespołem rockowym. Gracie, zarabiacie?

- Traktujemy się jak normalny zespół, więc też bierzemy kasę za koncerty. Rozpoczynaliśmy grać w DPS w Rzadkowie, ale obecnie jesteśmy niezależni. Zarobiliśmy na swoje instrumenty. Dzięki naszym przyjaciołom z zespołu Strachy Na Lachy możemy korzystać z ich sali prób w Pile. Nagraliśmy 6 płyt. Wykonaliśmy mnóstwo koncertów w naszym kraju, a także w Czechach i w Niemczech. W ubiegłym roku wystąpiliśmy na festiwalu Pol'and'Rock z gościem - naszym przyjacielem, Czesławem Mozilem. Jakiś czas temu zaistnieliśmy medialnie odpowiadając pewnemu politykowi piosenką „Walczyk z debilem”. Natomiast w 2016 roku dostaliśmy Złotego Gołębia, czyli przechodnią statuetkę Organizacji Narodów Zjednoczonych, stworzoną w 60. rocznicę podpisania Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela. Otrzymują ją osoby, organizacje,czy grupy które poprzez swoją działalność zwracają publiczną uwagę na podstawowe prawa godności i szacunku, które należą się każdemu człowiekowi. Było to więc dla nas symboliczne potwierdzenie, że to, co robimy jest ważne!

Co gracie w programie „Mam Talent"?

- Jedną z naszych energetycznych piosenek! Skoro to program skoncentrowany na show, to robimy show... Ale w naszym stylu, bez lukru!

(link - zwiastun „Mam Talent": https://www.youtube.com/watch?v=X6wIfYA92OE)

bek



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

aNNa 12.09.2019 09:26
Przegapiłam! ale żal :( Chłopacy są świetni i do tego przesympatyczni uwielbiam te teksty (i teledyski fantastyczne) i ich energię. Powodzenia!

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: nieznanyTreść komentarza: Dobre....Data dodania komentarza: 7.11.2025, 20:26Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 14.Autor komentarza: śliwka w gównieTreść komentarza: A w Norwegii były zięć ujeżdża mocno schłodzoną atrakcję szerokodupną.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 20:24Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 14.Autor komentarza: MaxiLenaTreść komentarza: Nasza Grupa Badawcza Ligi Obrony Cnoty będąc z wizytą zajrzała do komputera Lemana i zauważyła trwanie Mariusza Józefa z wiochy na peryferiach trwanie na pozycji " Error 1006 Ray ID: 99af1f532ea86d4f • 2025-11-07 19:08:58 UTC Access denied What happened? The owner of this website (faktypilskie.pl) has banned your IP address (77.45.26.44). Please see https://developers.cloudflare.com/support/troubleshooting/http-status-codes/cloudflare-1xxx-errors/error-1006/ for more details". To trwanie można porównać z robotą Cerbera, któremu Leman wybił jedyne oko. Leży do góry dupą w transzei z czasów zmagań pozycyjnych I wojny światowej. W chwilach odwagi ogląda "ziemię niczyją" przez lornetkę zrobioną z denka od flaszek po wódce i wciąż pyta: gdzie jest ten Leman, no, kurwa, gdzie?Data dodania komentarza: 7.11.2025, 20:20Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 14.Autor komentarza: wiochaTreść komentarza: Na szczęście ma on jeszcze córkę nieodpowiedzialną i lekkomyślną, która miała parol seksualny na zwierzęta z gromady Reptilia. Wyperswadował jej puszczanie się z kameleonem, a ta goniona chucią zapodała dwa razy skutecznie i dorobiła się córeczki z plaskatym noskiem i synusia. Dlatego nie wszystko stracone, chyba, że wnusio będzie pedałem.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 11:24Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 14.Autor komentarza: Grupa Swingowa OczopląsTreść komentarza: Gdyby założyć hipotezę, że chodzi o Szalbierza, to ma oczy.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 11:12Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 14.Autor komentarza: tempus fugitTreść komentarza: Minut 13:10 Szalbierz ma oblicze do fioletu i te starcze zmiany na szyi. A to rok 2017, osiem lat minęło. Jak się posunął stan zwisu fałdów szyjnych, nie wiemy. On jest towarzyszem fałdów w proliferacji na organie kopulacyjnym. Tam w gaciach jest jak ruskie oficerki z czasów drugiej wojny, harmonijka.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 16:48Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 1
Reklama
Reklama