Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Znacie Daro? Jego motto to: Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą

Reaktywacja żużla w Pile? Cieszę się, ale podchodzę do tego z lekkim dystansem … Zbyt wiele razy ten sport upadał w Pile, z różnych względów, że hurra optymizm nie jest wskazany. Co innego charytatywna rekreacja…
 Znacie Daro? Jego motto to:  Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą

Do każdej edycji wkładają całe serducho. Pilski Nocny Bieg Charytatywny już za nami. Na starcie stanęły 73 wspaniałe osoby, którzy wspólnymi siłami zasiliły skarbonkę Patrycji.

 

 

 

To siódme charytatywne spotkanie sprowokowane przez Dariusza, Justynę, Ewę, Marcina i Andrzeja.

Po raz kolejny pokazano, że bieganie ma wielką moc! Dziękowano za wspólne kilometry dla Patrycji, Wszyscy tradycyjnie bawili się świetnie.

To zdarzenie inspirowane przez w/w osoby ukierunkowane w stronę jednostek szczególnych jest opisane przez Edytę Kin na str ???. Tym razem Patrycja znalazła się w tym gronie.

Justyna i jej przyjaciele mają wspólną pasję, energię.Każde z nich odnajduje się w podobnej scenerii. Stąd też świetnie połączone ich siły sprawiają rewelacyjne okoliczności.

O Justynie pisaliśmy już na naszych łamach. Pamiętamy?  Urzekła nas historia Yastiny, która w szkole uciekała z lekcji w-f, a później nie można jej było zatrzymać nawet w triathlonie.

Dziś dbająca Matka-Polka o swoich chłopaków Oskara vel Kobayashi, Filipa i oczywiście ikony rodu Pawłowskich Wiesława, nadal pełni czołowa rolę w charytatywnych bigach nocnych.

Ale dziś o Darku.

Daro Belak, syn nieodżałowanej Mirosławy i Marka, uwiódł serca wielu podczas biegu dla Filipa. Jego zaangażowanie,  poświecenie (biegał rano w południe i w nocy) wywarło na bardzo licznym gronie prawdziwego ,,pospolitego ruszenia” wielkie wrażenie.

Ale nie tylko z tego względu promujemy dziś tego, jak sam o sobie mówi po prostu normalnego chłopaka z zasadami.

Ów żyje i robi tak jak wychowali go rodzice, ale chodzi własnymi ścieżkami, trochę jak taki kot. - Wszyscy idą w lewo A ja w prawo. Jestem sobą i nie udaję nikogo innego. Zawsze mam w głowie życiowe motto ,,Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą” – podkreśla.

Darek to jeden z takich, którzy zamiast krwi mają w żyłach metanol.

Jego największe pasje to sport i muzyka. - No i rodzina – dodaje.

Żużel ze sportów stawia najwyżej. Potem jest siatkówka, bieganie, rolki i ostatnio sporty walki.

Reaktywacja żużla w Pile? Cieszę się, ale podchodzę do tego z lekkim dystansem … Zbyt wiele razy ten sport upadał w Pile, z różnych względów, że hurra optymizm nie jest wskazany. - My kibice najgorzej na tym wychodzimy. Oczywiście będę chodził na mecze i wspierał chłopaków. Kibicem się jest, a nie bywa - podkreśla Darek.

W jego sercu jest pilska Polonia, ale 100 % zaangażowania wkłada w działania charytatywne.

Lubi żyć aktywnie. Nienawidzi nudy... - Mam chyba lekkie ADHD – przyznaje rozbrajająco.

Pasuje do upodobań Justyny, Marcina Ewy i Andrzeja. Współnie to fajna paczka, która organizuje nie tylko Nocne Biegi Charytatywne.

Czekamy na Wasze inne wyzwania, pomysły.

Mariusz Markowski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: veritatis splendorTreść komentarza: Wobec danych rodziny można powiedzieć, że na portalu dzienniknowy.pl kult kłamstwa ma się świetnie.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:09Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dopisekTreść komentarza: Trzeci syn Pawła (1863 -1937) - Jan (1923) ukończył w Wilnie gimnazjum (1939). Po wybuchu wojny był prześladowany przez niemiecki służby przemocy. W roku 1941 wywieziony na roboty przymusowe do Królewca, gdzie robił jako niewolnik Niemców do 15 kwietnia 1945. Po wojnie pracował w Broczynie na stanowisku kierownika szkoły a następnie w Drawsku Pomorskim, Słupsku, Wałczu i Pile. Zmarł w roku 1992.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:00Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: a to ci psikusTreść komentarza: Pradziadek Franciszek zmarł pod koniec XIX wieku, nie mógł więc być członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, która powstała w roku 1923.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 11:21Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dodatekTreść komentarza: Władysław (1903) był nauczycielem, kierownikiem szkoły w Wilnie i porucznikiem Wileńskiej Brygady Kawalerii. Ranny w bitwie pod Garwolinem przesiedział w oflagu C II Woldenberg (Dobiegniew) do końca wojny. Jako doświadczony organizator oświaty został delegowany do Wałcza na inspektora oświaty. Tu pracował w latach 1945 - 1950. Pracę zakończył w Toruniu na stanowisku kierownika szkoły ćwiczeń Studium Nauczycielskiego. Zmarł w roku 1965. Bronisław (1905) po ukończeniu seminarium nauczycielskiego w Płocku pracował jako nauczyciel matematyki i sztuki w powiecie toruńskim. W roku 1940 został aresztowany przez gestapo i odstawiony do Dachau, gdzie zastał go koniec wojny. Po wojnie wrócił do Polski i pracował najpierw w Wałczu a następnie w Szczecinie na stanowisku dyrektora zasadniczej szkoły zawodowej Metalówka. Po przejściu na emeryturę przeniósł się do Torunia, gdzie zmarł w roku 1974.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:29Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: słowo na środęTreść komentarza: Przypomnijmy niegdysiejsze doniesienia o tym, kim jest Le Man. Rok 2012, 12 czerwca godz. 10:28:26. „Czas powrócić do głównego wątku tego tematu. Kim jest Le Man i dlaczego tak nienawidzi ludzi. Odpowiedź jest bardziej skomplikowana niż się nam wydaje. Zródłem nienawiści Le mana są zgniłe korzenie jego rodu. Ród ten wywodzi się z Wołynia i nie ma jasno określonego oblicza narodowego. Pradziad Le Mana Lemanstein był żydem pochodzącym z rodziny robotniczej, który jako młody człowiek zachorował na komunizm. Został członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, ponieważ nie miał żadnych związków krwi z Polską, Jego żona była Ukrainką, choć on sam – z racji miejsca zamieszkania obywatelem polskim. W jego ślady poszedł syn ( a dziadek Le Mana), który zdobył pewne wykształcenie w szkołach talmudycznych a potem znalazł się w ZSRR na kursach kominternu. Dziadek Le Mana przyjął polskie nazwisko, przekroczył granice Rzeczypospolitej i działał jako agent Kominternu w KPP. Miał dwóch synów. Jeden odziedziczył po ojcu komunistyczne zainteresowania, drugi został zwykłym bandziorem. Obaj w okresie niemieckiej okupacji działali w podziemiu. Jeden jako szmalcownik, który za pieniądze wydawał zydów ukraińskiej policji, drugi był w sowieckiej partyzantce.Z niewyjaśnionych powodów nie chcieli czekać na wyzwolenie i wraz z Niemcami uciekali na zachód.Zatrzymali się w Warszawie u ciotki. Tu już obaj zajęli się szmalcownictwem z zemsty – bo dom ich ciotki znalazł się na terenie getta i został zniszczony. W powstaniu udziału nie brali, a po wojnie osiedli w Wałczu. Tu starszy brat – partyzant rychło zmarł a młodszy – szmalcownik – ojciec Le Mana podszywając się pod jego zasługi został aktywistą PZPR. Wykorzystując swe kontakty utorował synowi drogę do politycznej kariery w PZPR. Ale o tym już w następnym odcinku". To jest w trybie kopiuj - wklej z zasobu domowego archiwum.Le Mana. Nazwa Le Man jest tożsamościowo związana z obywatelem Januszem Lemanowicz na tym forum portalu dzienniknowy.pl. Paweł Lemanowicz ze wsi Siemienie miał dziewięcioro dzieci: Władysław, Bronisław, Genowefa, Zofia, Maria, Helena, Jadwiga, Jan, Kazimiera.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:08Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: 21 lat minęłoTreść komentarza: Bez echa minęła 7 maja 21 rocznica uwięzienia ekipy telewizji publicznej pod dowództwem Sylwii Gadomskiej. To zdarzenie było przyczynkiem do powstania Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Upłynął czas jednego pokolenia. Czy zniknęła zmora ludności: smrody, odory, fetory, miazmaty emitowane przez Farmutil, co prowadziło ludzi do frustracji i szaleństwa wskutek niemożności prawidłowego funkcjonowania w mieście 75-tysięcznym i okolicznych miejscowościach północnej Wielkopolski? Jak dzisiaj mają się mieszkańcy Śmiłowa, Kaczor, Piły, Mościsk, Brodnej, Jeziorek, Zelgniewa, Kostrzynka, Grabówna, Dziembowa, Białośliwia, itd? Czy rewitalizowano jezioro Kopcze zatrute ściekami z zakładów mięsnych zbudowanych kosztem kredytu na oczyszczalnię ścieków? Czy prowadzi się badania wpływu na wody podziemne produktów rozkładu 5643 ton padliny i resztek poubojowych zakopanych na działce 85 w Śmiłowie? Czy przedsiębiorca rozliczył się z budżetem państwa, które płaciło za prawidłową utylizację 400 zł za tonę? Czy trud Stokłosy, który na zebraniu wiejskim zwrócił się do Mścisława Brodali: pańskie gówna, które pan wykichasz ze swojego domu ja biorę na moją oczyszczalnie i muszę je wąchać, dalej umila trud istnienia mieszkańców? Oczyszczalnie jak widać w końcu powstała, ale jezioro Kopcze umarło.Data dodania komentarza: 11.05.2025, 10:32Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama