Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Stand-up: Głowski i Zdzierela narzekają na Kamienną

Prezydent miasta Piły Piotr Głowski oraz radny powiatowy Rafał Zdzierela skrytykowali proponowany standard modernizacji ulicy Kamiennej. Problem w tym, że inwestycja ma być realizowana na podstawie projektu przygotowanego przez gminę Piła. Co więcej, sami od kilkunastu lat nie potrafili zająć się problemem. Powiatowi wystarczyło tymczasem kilka tygodni, by pozyskać wielomilionowe dofinansowanie i zabrać się do pracy.
Stand-up: Głowski i Zdzierela narzekają na Kamienną

W jakim stanie jest ulica Kamienna wie każdy mieszkaniec pilskiego Gładyszewa, ale także Nowej Zawady i Zawady, w tym Rafał Zdzierela, który swego czasu kandydując do Rady Miasta Piły jak ognia bał się przyznania, że mieszka w tej ostatniej miejscowości, co uniemożliwiało by mu ubieganie się o mandat. Ostatecznie koledzy partyjni zamietli sprawę pod dywan i Zdzierela mógł bez przeszkód pełnić funkcję przewodniczącego Rady Miasta. Od tamtego czasu Zdzierela niemal codziennie jeździ pięknie wyremontowanym odcinkiem drogi powiatowej między Zawadą a Nową Zawadą, którego remontu podjęły się władze Powiatu Pilskiego. W ostatnich latach wykonano także remont kolejnego fragmentu, aż do granic miasta. Jeden i drugi odcinek wcześniej od lat czekały na jakąkolwiek interwencję.

Co więcej, wkrótce Zdzierela będzie jeździł także wyremontowanym odcinkiem ulicy Kamiennej, już w granicach administracyjnych Piły. Powiat Pilski pozyskał bowiem na to zadanie finansowanie w zaledwie kilka tygodni od formalnego przejęcia zarządzania tą drogą. Wcześniej, również przez kilkanaście lat, gdy drogami powiatowymi w granicach miasta Piły zarządzał Piotr Głowski ulica Kamienna popadała w ruinę, czego Rafał Zdzierela, jako stały użytkownik tej drogi nie mógł nie zauważyć, bo z powodu bierności jego kolegi partyjnego więcej jest tam dziur niż gładkich fragmentów. Mimo tego, ten sam Rafał Zdzierela stanął ramię w ramię z prezydentem Piły, by krytykować plany przebudowy ulicy Kamiennej.

- Chcemy przekazać nasze „nie” dla obniżania standardów inwestycji realizowanych na terenie miasta – powiedział ostro prezydent Głowski w czasie konferencji prasowej zwołanej przy ulicy Kamiennej. – W 2018 roku wykonaliśmy dla ulicy Kamiennej pełną dokumentację i ona obejmowała taki zakres jak przy wszystkich naszych nowych inwestycjach, czyli demontaż i wykonanie nowej jezdni, wykonanie ciągu pieszo-rowerowego, ustawienie lamp oświetlenia, przebudowa zjazdów i skrzyżowań – wymieniał Głowski.

Jego zdaniem w aktualnym planie przebudowy „zginęły” oświetlenie i wykonanie ciągu-pieszo rowerowego.

- Apeluję do wszystkich radnych wybranych z terenu miasta, by nie zgadzali się, by budować w standardzie dróg, które mogą co najwyżej łączyć tereny wiejskie. To absolutnie droga donikąd, bo budując w ten sposób będziemy znowu mieć jakąś namiastkę inwestycji – powiedział Głowski.

I chyba wie co mówi, bo ze świecą szukać w regionie większego speca od namiastek inwestycji. Wystarczy wspomnieć, że już w 2018 roku odbyła się konferencja prasowa na temat budowy hali sportowej „na miarę XXI wieku" przy Szkole Podstawowej nr 7. Od tamtej pory nie wybrano nawet wykonawcy inwestycji. Skateplaza i otoczenie, a więc projekt, który pochłonął kilkanaście milionów złotych, a który także od słów do wykonania był realizowany przez kilka lat dziś słynie najbardziej z tego, że na części terenu światło gaśnie o godzinie 19. Namiastkę inwestycji mieli także swego czasu wszyscy ci, których projekty zostały wybrane przez mieszkańców w ramach Budżetu Obywatelskiego, gdzie zaległości sięgały kilkudziesięciu projektów. Najjaskrawszym przykładem jest budowa boiska przy hali przy Żeromskiego, która zgarnęła kilka tysięcy głosów i od kilku lat nie doczekała się choćby wkopania łopaty pod inwestycję. Być może małą rekompensatą była budowa boiska przy Szkole Podstawowej nr 12…choć patrząc na zdjęcia boiska zasypanego piaskiem można mieć wątpliwości.

I taką namiastkę inwestycji mieliśmy w końcu przy ulicy Kamiennej, o której prezydent Głowski i jego świta przez lata mówili, ale niekoniecznie robili. Teraz Piotr Głowski krytykuje proponowany standard inwestycji. I nie byłoby w tym nic dziwnego, bo politycznych, niemerytorycznych ataków z jego strony jest cała masa (przypominamy chociażby wysokie miejsce w rankingu najaktywniejszych samorządowców na Facebooku), tyle że tym razem prezydent Piły strzelił sobie mocno w stopę. Okazuje się bowiem, że Powiat Pilski będzie realizował remont ulicy Kamiennej korzystając z planów przygotowanych przez…gminę Piła. Piotr Głowski krytykuje więc standard, który sam przygotował.

- Niezrozumiałe, nie tylko dla nas, ale również dla mieszkańców, którzy orientują się w tym temacie, są wypowiedzi prezydenta Piły. Chciałem jasno i wyraźnie powiedzieć, że przebudowa będzie realizowana na podstawie projektu, który został zlecony przez gminę Piła i został wykonany przez gminę Piła. Dlatego nie wiem o czym myślał prezydent mówiąc o zaniżaniu standardu, bo inwestycja będzie realizowana dokładnie według tego projektu – powiedział wicestarosta pilski Arkadiusz Kubich.

Odniósł się on także do – jak nazwał to prezydent Piły Piotr Głowski – zaginięcia takich elementów inwestycji jak ścieżka pieszo-rowerowa i oświetlenie.

- Bardzo chcielibyśmy wybudować ścieżkę, ale uniemożliwia nam to plan zagospodarowania przestrzennego, który uchwala Rada Miasta Piły. I tu radni, głównie Koalicji Obywatelskiej, którzy mają większość, nie zrobili nic, by ten plan zmienić. A oświetlenie, jak wszyscy wiemy, należy do zadań własnych gminy – zaznaczył.

Podsumowując: Piotr Głowski, wspierany przez Rafała Zdzierelę narzekał na proponowany standard modernizacji ulicy Kamiennej, mimo że sam odpowiada za jego stworzenie. Piotr Głowski, wspierany przez Rafała Zdzierelę narzekał na wykreślenie z planów budowy oświetlenia, mimo że jest to zadanie własne rządzonej przez niego gminy. Piotr Głowski, wspierany przez Rafała Zdzirelę narzekał na wykreślenie z planów budowy ścieżki pieszo-rowerowej, mimo że radni miejscy, którzy często pełnią jedynie rolę maszynek do podnoszenia rąk nie uchwalili właściwego planu dla tego typu zadania. Takie zachowanie to kamyczek do ogródka wszystkich tych, którzy twierdzili, że Piotr Głowski, zamykając Centrum Strzelectwa Sportowego „Tarcza” zabił strzelectwo w naszym regionie. Jak widać, Piotr Głowski jest wręcz fanem strzelectwa, tyle że preferuje strzelanie we własną stopę, a nie do tarczy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: archiwum Gr-rTreść komentarza: Jak Kamil Ceranowski tyra na żonę w ciąży i toyotę w lizingu w roku 2012. 21.01.2012 Witam serdecznie! Dziękuję za przekazane mi informację i rewanżuję się dokładnie treścią pisma, jakie otrzymałem z Sądu / tylko proszę go nie powielać (bynajmniej nie w oryginale), bo od razu wyjdzie na to, że kontaktujemy się za sobą/ Ja myślę, że z tego pisma wynika, że Sąd w Poznaniu zamierza ukarać TN. Co do spotkania to proponuję poniedziałek u mnie w redakcji na ul. Dąbrowskiego 8 Budynek Berpilu ( VIII piętro windą) Proszę zaproponować godzinę. Od południa nie ma nikogo w studio więc będzie okazja porozmawiać w spokoju. Wspomniała Pani kiedyś, że ma Pani materiały dotyczące HS. Czy byłaby możliwość bym sobie np. zerknął na nie w poniedziałek. Szczególnie te o których wspomniała Pani, że nie były nigdzie publikowane i są Pani autorstwa. Ustalilibyśmy jakiś kierunek działań. Być może udałoby nam się jeszcze przed Pani wyjazdem na leczenie spotkać z tymi pokrzywdzonymi lub jednym z nich w Tucznie. Ja czekam na rozprawę 01 lutego w Chodzieży, będę na niej na pewno – może w koncu coś się zacznie dziać bo na razie to mi ręce opadają, nie mogę nic konkretnego nagrać dotyczącego oskarżonego. Pozdrawiam K. Ceranowski Witam dziękuję za dotychczasowe informacje. Ma Pani dobrą dokumentację na nie jeden reportaż. I znowu nie udało się „uchwycić” Stokłosy. Ciekawe jak długo będzie się bawił w Ciuciubabkę z Sądem. Zauważyłem, że teraz sędzia jakiś taki pobłażliwy dla oskarżonego. Może wystraszył się artykułu w TN? Ja właśnie składam materiał. Myślę, że uda mi się go zamieścić niebawem na portalu. Gdy już „chwycimy” Stokłosę na rozprawie – to dotychczasowy materiał wykorzystam łącznie z nowym i wyemituję w programie lokalnym telewizji. Orientuje się Pani jacy świadkowie będą przesłuchiwani 1 lutego? I ilu? I czy też wymagane jest aby byli przesłuchiwanie w obecności oskarżonego? Ta sprawa, o której Pani wspominała ( 27 letniego chłopaka) nie ma nic wspólnego ze Stokłosą? (mogłaby mi Pani w kilku zdaniach streścić temat? Np. kiedy to miało miejsce, gdzie itp.) Chętnie poznam wszelkie informacje, które mógłbym wykorzystać do zrobienia reportażu o Stokłosie. Nawet gdyby miały być one bardzo krótkie. Być może udałoby nam się podjechać do Tuczna i zrobić jakiś wywiad z tymi poszkodowanymi? Skoro jeden z nich ma wyjechać za granicę. Ja na to też patrzę oprócz elementu sprawiedliwości również pod kątem dziennikarskim – i mówiąc wprost liczę na to, że tematyka zainteresuje widzów. Jeśli chodzi o dokumentację do reportażu to nie posługujemy się materiałami obcymi: artykuły prasowe, zdjęcia, materiały telewizyjne. Wykonujemy nowe zdjęcia i każdy uczestnik reportażu może się powołać lub przeczytać artykuły lub inne formy wskazać(np. Pokazać zdjęcia do kamery). Wstawianie zdjęć bezpośrednio lub artykułów powoduje komplikacje prawne, autorskie… dokumentacja pochłania czas i powoduje ryzyko roszczeń co utrudnia swobodną publikację w przyszłości. Pozdrawiam i życzę powodzenia Do zobaczenia i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam K.Ceranowski Plan działania Kamila Ceranowskieho „POZNAŃSKI SĄD” 1. Cel zachęcenie informatora do zintensyfikowania współpracy. Działania piątek – sobota 25-26.05.2012 - zamieszczenia na stronie www.expresstv.pl tekstu zaproszenia w formie felietonu przedstawiającego pokrótce zdobyte informacje np. w formie nawet „z przymrużeniem oka” wykorzystującego zdobyte informacje. W tekście natomiast nie odnosimy się wprost do sprawy H.S aby nie zbudzić zainteresowania grupy Stokłosy. W tekście na końcu zaproszenia dla informatora w stylu: „dziękujemy za to co mamy czekamy na więcej” Publikacja: wydawca, : KC współredagowanie tekstu odpowiedzialny K.L, J.L., K.C. Spodziewany rezultat: otrzymanie kolejnej porcji informacji celem jej wykorzystania. Z tego co z analizowałem wnioskuje, że informator zajmuje się naszą sprawą zazwyczaj w weekendy, gdyż otrzymujemy przesyłki datowane z weekendu. 2. W przypadku otrzymania dodatkowych informacji od informatora skierowanie pisma do właściwych organów w formie np. zapytań w myśl prawa prasowego- treść zapytań ze względu na poprawność prawną w ścisłej współpracy z prokuratorem Kiełkiem. Planowany termin wysłania zapytań kolejny tydzień tj 28.05.2012 , 01.06.2012. 3. Weekend i np. poniedziałek konsolidacja i archiwizacja posiadanych materiałów (głównie nagrań z procesu) przynajmniej na 2 komputerach służbowych (dywersyfikacja zabezpieczenia materiałów, ochrona z związku z tajemnicą dziennikarską) celem ich zabezpieczenia. 4. Ogólna uwaga: zaczynamy temat MY po jego pierwszym solidniejszym „zagnieżdżeniu” myślę, że po około 2-3 tygodniach możemy włączyć w to jeszcze kogoś z mediów. Tak jak mówiłem, dzięki tej sprawie możemy wypromować ( poniekąd już nas wielu widzi i czyta) jeszcze bardziej portal, więc niejako autorstwo tej afery musi być kojarzone nami .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 22:15Źródło komentarza: Pilskie Przymierze Samorządowe: od lewa do prawaAutor komentarza: Rzecznik FarmutiluTreść komentarza: Kto nas lubi temu nie śmierdzi a kto nas nie lubi temu śmierdzi. Takie eventy roztacza Marek Barabasz.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 15:35Źródło komentarza: Pilskie Przymierze Samorządowe: od lewa do prawaAutor komentarza: paf, paf i jużTreść komentarza: Faktypilskie.pl 03.12.2025 Mariusz Szalbierz „Śmierć w bikini”. Cudownie ocalony Mariusz może się cieszyć, że jego zdezelowane istnienie jeszcze trwa, nie wiadomo, po co. Na pewno jest grupa jego entuzjastycznych akolitów, ale też są zniesmaczeni i zawiedzeni, że myśliwy zauważył wielki łeb w kapuzie pochodzenia od zwierzyny płowej a szczególnie Alces. Czy ktoś mu przyprawił rogi? Na przykład znany nam Lemanowicz nie cieszy się. Bo pamięta on, że Mariusz Szalbierz dopuścił się wobec niego zbrodni rabunku wolności przez urządzenie hecy „Kameleon2005” dla znieważenia, poniżenia, sponiewierania w opinii publicznej gminnej i powiatowej tego uczestnika ruchu przeciw smrodom z Farmutilu.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 15:15Źródło komentarza: Pilskie Przymierze Samorządowe: od lewa do prawaAutor komentarza: chłechłeTreść komentarza: Kogo to obchodzi , wszystko to kacyki i karierowicze, którzy w biznesie nie mieliby żadnych szansData dodania komentarza: 5.12.2025, 13:43Źródło komentarza: Nieobecność w roli głównej …Autor komentarza: chłechłeTreść komentarza: Ale się uśmiałem - same przegrywy i politrukiData dodania komentarza: 5.12.2025, 13:40Źródło komentarza: Pilskie Przymierze Samorządowe: od lewa do prawaAutor komentarza: ciekawostkaTreść komentarza: To on wbrew swoim donosom na siebie, dalej pracuje w Tygodniku Nowym, tymczasem jako sztyft redakcyjny? Ciekawe, czy nosi ze sobą - jak niegdyś - terrarium na gamety, czy też strzepuje do kibla z powodu degeneracji pochodzącej z wieku i diety, szczególnie płynnej?Data dodania komentarza: 5.12.2025, 10:49Źródło komentarza: Pilskie Przymierze Samorządowe: od lewa do prawa
Reklama
Reklama