Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

FRYGA i wszystko jasne…

Krzysztof - ten sam, który z trykotem klubu z Budzynia rozegrał kilkaset spotkań, strzelając niezliczoną ilość goli. Przez te 30 lat w ,,pogoni za piłką” jest co wspominać!
FRYGA i wszystko jasne…

Co by nie mówić ród Troczyńskich to jeden z najbardziej rozpoznawalnych futbolowych klanów w regionie pilskim. Troczyńscy to przede wszystkim Fryga, a pseudo jak pierwszy nosił wujek Grzegorz senior, przeciwko któremu miałem satysfakcję nawet występować.

Potem, w czasach, gdy w Kłosie występowało wielu ,,Frygów” - niech spróbuje policzyć! Obok mojego kumpla Krzysztofa Frygi II:  w pierwszym składzie grało ich chyba nawet 6: jego kuzyni Piotr i Sylwester i bracia Łukasz, Szymon i Robert.

To była niezła paczka. 

A teraz trenują w Kłosie ich synowie…

Teraz ostatecznie przygodę z futbolem – ponoć ostateczną – w co nie wierzę, zakończył właśnie Krzysztof, jedna z najbardziej rozpoznawalnych ikon Kłosu. 

Krzysztof - ten sam, który z trykotem klubu z Budzynia rozegrał kilkaset spotkań, strzelając niezliczoną ilość goli. Przez te 30 lat w ,,pogoni za piłką” jest co wspominać!

Osobiście pamiętam z boiska jego spotkanie, chyba z Fortuną Wieleń, w 2021, kiedy ,,kłosiaki” wygrały po golach ,,Baryły” oraz brata Szymona i właśnie ,,Frygusa”

Krzysztof zaś pamięcią wraca do swojego pierwszego meczu w seniorach – Pierwszy taki mecz zagrałem z Unią Ujście na wyjeździe. Wygraliśmy 3:2. Strzeliłem bramkę na 2;2 . Były pełne trybuny kibiców, żółto i czerwono na boisku, mnóstwo emocji i zwycięska bramka w ostatnich minutach – wspomina.

- Fajnych chwil było mnóstwo jak na 30 lat grania ale najbardziej utkwił mi w pamięci mecz z Koroną Stróżewo - dodaje. - Przy światłach oraz mecz barażowy o V ligę z pełnym stadionem i piękną pogodą. To był świetny mecz. A poza boiskiem to mile wspominam na pewno Galę Tygodnika Nowego – przyznaje Krzysztof.

Co teraz będzie robił Fryga?

- Tego to nikt nie wie. Życie to zweryfikuje. Na dzisiaj syn trenuje w Kłosie w grupach młodzieżowych, a córeczka zaczyna pełzać za piłką ćwicząc umiejętność chodzenia – podpowiada.

Krzysztof Troczyński ostatni sezon spędził w II zespole Kłosu. W meczu z Piastem Skic strzelił nawet dwa gole.

Czy były to ostatnie trafienia Frygi? 

Nie wierzę!

Mariusz Markowski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: wiochaTreść komentarza: Na szczęście ma on jeszcze córkę nieodpowiedzialną i lekkomyślną, która miała parol seksualny na zwierzęta z gromady Reptilia. Wyperswadował jej puszczanie się z kameleonem, a ta goniona chucią zapodała dwa razy skutecznie i dorobiła się córeczki z plaskatym noskiem i synusia. Dlatego nie wszystko stracone, chyba, że wnusio będzie pedałem.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 11:24Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 14.Autor komentarza: Grupa Swingowa OczopląsTreść komentarza: Gdyby założyć hipotezę, że chodzi o Szalbierza, to ma oczy.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 11:12Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 14.Autor komentarza: tempus fugitTreść komentarza: Minut 13:10 Szalbierz ma oblicze do fioletu i te starcze zmiany na szyi. A to rok 2017, osiem lat minęło. Jak się posunął stan zwisu fałdów szyjnych, nie wiemy. On jest towarzyszem fałdów w proliferacji na organie kopulacyjnym. Tam w gaciach jest jak ruskie oficerki z czasów drugiej wojny, harmonijka.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 16:48Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 1Autor komentarza: o pijakuTreść komentarza: Cały Mariusz "Półtora Flaszka".Data dodania komentarza: 6.11.2025, 14:12Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 1Autor komentarza: zwierzęcość chuciTreść komentarza: Cytat z efektów obrad Kolegium Redakcyjnego Tygodnika Nowego z 8 marca 2006. "Okazało się, że specyficzna aromatyczna goryczka zadziała odświeżająco także na nasze umysły, albowiem teraz już bardzo szybko - i to zdecydowaną większością głosów - postanowiliśmy o przekształceniu ,,Kameleona’’ w nagrodę przechodnią. Stara to prawda, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jakby nie było, zaoszczędziliśmy na Lemanowiczu stówę z hakiem. Nie licząc kawy, ciastek, lampki koniaku i symbolicznego terrarium na ewentualną przyszłą gametę naszego laureata". Nażreć się ciastek, wychlać koniak, wydoić kawę, wszystko redakcyjne na koszt Stokłosy. Osobnym eventem jest idea pobrania gamety od Lemanowicza do zakupionego terrarium. To wszystko jest poziom wegetacji w trybie zwierzęcym.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 14:10Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 1Autor komentarza: nieznanyTreść komentarza: Dobre....Data dodania komentarza: 6.11.2025, 10:59Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6
Reklama
Reklama