Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Chciał targnąć się na własne życie. Pomoc nadeszła w ostatniej chwili

Funkcjonariusze Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego pilskiej jednostki uratowali mężczyznę, który chciał targnąć się na swoje życie. Mundurowi niezwłocznie udzielili mu pierwszej pomocy, a następnie przekazali pod opiekę załodze karetki pogotowia. Dzięki szybkiej reakcji policjanci zapobiegli tragedii.
  • Źródło: KPP Piła
Chciał targnąć się na własne życie. Pomoc nadeszła w ostatniej chwili

W minioną niedzielę do stanowiska kierowania wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że mieszkaniec powiatu pilskiego chciał targnąć się na swoje życie. Informacja ta pojawiła się od zaniepokojonej osoby najbliższej. Oficer dyżurny wiedział, że w takich sytuacjach liczy się każda minuta, dlatego niezwłocznie zadysponował najbliższy patrol.

Funkcjonariusze Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego wspólnie z najbliższą rodziną od razu przystąpili do poszukiwań mężczyzny. Zebrane informacje wskazywały, że może on przebywać w lesie nieopodal rodzinnych ogrodów działkowych. Kilka chwil później mundurowi odnaleźli mężczyznę. Z uwagi na jego stan natychmiast rozpoczęli udzielanie pierwszej pomocy. W międzyczasie na miejsce został wezwany Zespół Ratownictwa Medycznego. Po chwili mężczyzna odzyskał przytomność i został przekazany pod opiekę załodze pogotowia ratunkowego.

W sytuacji zagrożenia życia i zdrowia ludzkiego liczy się przede wszystkim czas. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji nie doszło do tragedii. Policjanci po raz kolejny pokazali, że służą po to, by pomagać i chronić drugiego człowieka.

Pamiętajmy, aby nie lekceważyć sygnałów, które wskazują, że nasi bliscy mogą zmagać się z trudnymi problemami. W takich sytuacjach okazujmy im wsparcie i pomoc. Na terenie całego kraju funkcjonują instytucje, do których można się zgłosić o wsparcie w ciężkich chwilach. Można również dzwonić na Kryzysowy Telefon Zaufania pod nr 116 123 oraz Młodzieżowy Telefon Zaufania pod nr 116 111. 

Wojciech Zeszot

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama