Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Organizatorzy tej imprezy na wagę złota!

Z roku na rok ta impreza nabiera on coraz większego rozmachu. W tym roku miała ona już charakter imprezy międzynarodowej z udziałem zawodników z Meksyku, Jordanii i Irlandii oraz wielu czołowych polskich lekkoatletów. Organizatorzy tej pięknej imprezy kolejny już raz dowiedli, że potrafią zorganizować imprezę na wysokim poziomie, jednocześnie wspaniale nawiązać do tradycji polskiego sportu.
Organizatorzy tej imprezy na wagę złota!

Decydenci PLKS podkreślają: Na pięknym, wciąż modernizowanym obiekcie lekkoatletycznym Centralnego Ośrodka Sportu w Wałczu Bukowinie został przeprowadzony IV Międzynarodowy Mityng Lekkoatletyczny im. Zdzisława Krzyszkowiaka, mistrza olimpijskiego z Rzymu (1960r.) na 3000 prz, dwukrotnego mistrza Europy ze Sztokholmu (1958r.) w biegach na 5000m i 10 000m oraz rekordzisty świata w biegu na 3000prz. 

- Jak wiemy rekord ten (8:30,4) był uzyskany dokładnie w dniu 10.08.1961 r. na obecnym stadionie lekkoatletycznym COS-u w Wałczu. Podczas tych samych zawodów inny wybitny polski lekkoatleta Witold Baran w biegu na 1500m, wynikiem 3:40,0 ustanowił rekord Polski dodają Ignacy Krzewiński i Zbigniew Łapacz.

Środowisko Wałcza z Dyrektorem COS-u, jednocześnie przewodniczącym Rady Miasta Wałcza Zdzisławem Ryderem, cenionym szkoleniowcem i nauczycielem Markiem Diwykiem i wieloletnim szefem wałeckiego sportu Alfredem Mikłaszewiczem, cztery lata temu postanowiło te wydarzenia sportowe potraktować jako przyczynek do organizacji, właśnie w każdą ich rocznicę  Mityngu im. Zdzisława Krzyszkowiaka. Z roku na rok nabiera on coraz większego rozmachu. W tym roku miał on już charakter imprezy międzynarodowej z udziałem zawodników z Meksyku, Jordanii i Irlandii oraz wielu czołowych polskich lekkoatletów. Organizatorzy tej pięknej imprezy kolejny już raz dowiedli, że potrafią zorganizować imprezę na wysokim poziomie, jednocześnie wspaniale nawiązać do tradycji polskiego sportu. Była zatem okazja do przeprowadzenia rozmów z zaproszonymi wyjątkowymi gośćmi. Tym razem z zaproszenia skorzystał m.in. prof. Marian Dudziak, w przeszłości Rektor Politechniki Poznańskiej, wicemistrz olimpijski w sztafecie 4 x 100m na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 1964 r. i wicemistrz Europy na 200m w Budapeszcie w 1966 r. Wiele satysfakcji mieli też miejscowi kibice, którzy mogli porozmawiać z Markiem Jędrzejkiem, w przeszłości mieszkańcem Wałcza, nauczycielem i cenionym trenerem, aktualnie koordynatorem bloku konkurencji wytrzymałościowych w Kanadyjskim Związku Lekkiej Atletyki. Była też okazja do wspomnień i bezpośredniego spotkania z rodziną Bogusława Ksepko, w przeszłości wybitnego szkoleniowca i działacza, trenera WTS Orzeł Wałcz a jednocześnie prezesa WFS w Pile i dyrektora WKFiS UW w Pile. Tradycją tej imprezy jest też, że zainteresowani mieli okazję obejrzeć wyjątkową w skali kraju prezentację autorstwa Alfreda Mikłaszewicza, trofeów czołowych polskich lekkoatletów, olimpijczyków, zwłaszcza z okresu Wunderteamu, z którymi przez wiele lat Wałcz Bukowina i Ośrodek COS-u był szkoleniowo związany. Główny bieg zawodów na 3000prz. o puchar dyrektora COS-u Zdzisława Rydera był rozgrywany w mocnej obsadzie. Startowali m.in. aktualni mistrz i wicemistrz Polski oraz mistrz Meksyku. Bieg na prośbę organizatora i zainteresowanych zawodników poprowadzono w mocnym tempie. Tego zadania podjął się czołowy pilski biegacz Mikołaj Czechowicz z Gwdy Piła. Zwyciężył mistrz Polski Maciej Megier z AZS Gdańsk- 8:43,72 przed wicemistrzem Mikołajem Czeronkiem- ze Śląska Wrocław- 8:43,72 i mistrzem Meksyku Cayetano Eric- 8:48,46. Inne lepsze wyniki: Aleksandra Gawrońska- AZS Kraków- 400m-54,79, Aleksander Brylowski U18- Chojniczanka Chojnice- 100m-10,66 i 200m-21,34, Aleksandra Wiśniewska-KS SMS Szklarska Poręba- 800m- 2:06,15, Julia Koralewska –AZS Gdańsk- 1500m- 4:26,87, Michał Grabowski- Barnim Goleniów- 1500m- 3:41,56, Dobrze w tych zawodach startowali zawodnicy pilskiej „Gwdy”, którzy pięciokrotnie stawali na podium tej imprezy: I miejsce- Dawid Hajduk 300m-36,36, I m.- Paskal Hoffman- 1000prz- 2:53,61, II m.- Hubert Margowski -2000prz- 6:28,09, III m. – Jakub Kulpa- 2000prz- 6:41,05, III m.- Agata Łańska- 1500prz- 6:09,44.

Mariusz Markowski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: Co to jest prawda w wersji talmudycznej?Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:41Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: LIga Obrony CnotyTreść komentarza: Przyszła nam chętka na odgrzanie słynnego „zamana”, korespondenta oddanego misji spotwarzania Janusza Lemanowicza (Bakutilek, Le Man). zaman był aktywny przez kilka lat w obrzucaniu gównem, mierzwą, bakteriami i wirusami członka Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Kiedy w związku ze sprawą karną Prokuratura zażyczyła sobie wiedzy od redakcji Tygodnika Nowego, kim jest zaman, Marek Barabasz redaktor naczelny Tygodnika Nowego najpierw odmówił podania żądanych danych, bo jak stwierdził, zaman jest donosicielem, tajnym agentem redakcji i prawo prasowe chroni takich stukaczy, kreatury przed dekonspiracją. Prokuratura nie dawała za wygraną i ponowiła żądanie. Wtedy Marek Barabasz, mentalne dziecko Noski, podał dla Prokuratury wieść, że zaman jest autorem jednego z wątków na portalu dzienniknowy.pl a dane takich osób nie są dostępne dla administratora a więc Marka Barabasza. Z tych dwóch wypowiedzi do Prokuratury wynika, że Marek Barabasz kłamał. Bo jeśli weźmiemy pod uwagę zasady poprawnego myślenia, według logiki arystotelesowskiej, z dwóch zdań sprzecznych, jedno jest prawdą a jedno fałszem. Marek Barabasz najpierw wie, kim jest zaman a następnie nie wie. Jest wysoce prawdopodobne, że zaman, to Marek Barabasz, który jako totumfacki Stokłosy musi robić, co mu każe szef, który jest niepireduśnikiem z politycznego targowiska ale człowiekiem z pieniędzmi. Marek Barabasz wielokrotnie kłamał, plugawił ludzi, jak śp Grabińskiego z Brodnej, za co został skazany. Jako uczeń Noski jest on przedstawicielem talmudycznej koncepcji prawdy.Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:35Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: o pospolitościTreść komentarza: Uważam, że tłuszcza czytelników dzieł Noski uzna jego pisaninę za w pełni poprawną co do stylu, szyku i ortografii. Bo jak to, żeby magister polonistyki i po jakichś dogrywkach podyplomowych mógłby popełniać ortograficzne błędy pospolite?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 17:39Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: o sitwachTreść komentarza: Konsekwencją ustalenia, że prywatny akt oskarżenia został podpisany przez kogoś zewnętrznego względem osoby uchodzącej z autora/autorkę jest prosty wniosek, że aktu oskarżenia nie ma. Jest za to konstatacja, że osoba podszywająca się pod autorstwo na policji i przed sądem jest przestępcą. Nikt jej nie ścigał. Bo jak ścigać kogoś z sitwy?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 17:28Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: Wawelska koło ŻabkiTreść komentarza: Za to Pani Krysia mimo, że bez czerwonego berecika, nadal urocza.Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:51Źródło komentarza: Historia Piły i okolic w najnowszych książkach Zbigniewa NoskiAutor komentarza: pytakTreść komentarza: czy towarzysz druh kapusta Wiktor w swojej robocie wykonał 191 kartek donosów? czyli o 191 kartek więcej niż Kmicic?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:42Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.
Reklama
Reklama