Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Pierwsza jedenastka

Fascynaci ,,jazdy w lewo” nadal kontynuują swe dzieło, chociaż w całkiem odmiennym wymiarze. W sumie sam udział w Lidze Typerów – dzięki wytrwałości ,,wuja Janusza” – jest w miarę pokaźny, chociaż samo podsumowanie wygląda, jak zawsze bardzo miło, ale znacznie skromniej…
Pierwsza jedenastka

Tak! Dzisiaj pozostali tylko najwytrwalsi! Przed laty zainteresowanie sportem żużlowym w Pile, a jednocześnie eventami z tym związanymi, maleje i ma na to wpływ wiele czynników. 

Gdy 27 lat temu rodził się pomysł Ligi Typerów, dla najbardziej ,,zwariowanych” na punkcie czarnego sportu, stadion przy Bydgoskiej wypełniał się po brzegi, a w konkursie typującym wyniki poszczególnych konkurencji, było, można powiedzieć, iż zainteresowanie było przeogromne.

Fascynaci ,,jazdy w lewo” nadal kontynuują swe dzieło, chociaż w całkiem odmiennym wymiarze. W sumie sam udział w Lidze Typerów – dzięki wytrwałości ,,wuja Janusza” – jest w miarę pokaźny, bo udział w typowaniu bierze udział 50 osób, ale już samo podsumowanie wygląda znacznie skromniej. Trochę można być w tym względzie żartownisiem, oznajmiając, iż tym razem, znów w kultowym Gringo, spotkała się tylko ,,Pierwsza jedenastka”

Tak czy siak stypa to nie była. Janusz Wadowski, mistrz ceremonii, wprawdzie przebąkiwał coś  o zmęczeniu materiału, o wypaleniu się -  zważywszy na frekwencję – ale wierzę, że po kilku dniach wypoczynku nabierze takiego wigoru, by dalej kontynuować to przedsięwzięcie.

Bo jak nie on, to kto?

Tegoroczna liga tradycyjnie już nie obyła się bez niespodzianek. Szczególnie jeśli chodzi o miejsca na podium. Z wyliczeń Wuja Wadowskiego tegoroczną rywalizację wygrał (nie wiem czy bardziej lubi koszykówkę czy żużel) specjalizujący się także w rybach słodkich wód - Mirosław Pochylski, a drugi plac zapewnił sobie, prowadzący przez długi czas Stanisław Pirch.

Oddajmy, iż obaj po raz pierwszy w historii wylądowali na podium. Tegoroczna strefę medalową uzupełnił Włodzimierz Wolczyński. 

W czołowej dziesiątce miejsce znaleźli w kolejności: Krzysztof Lewandowski, Janusz Wadowski, niejaki Mariusz Markowski oraz Zbigniew Bloch, Józef Wadowski, Ryszard Kowalski, a także Zbigniew Czapliński a jedenastkę zamykał Kazimierz Gruszczyński.

W klasyfikacji generalnej, obejmującej 27 lat nadal palmę zwycięstwa trzyma Wisław Paternacki. Tuż za nim Józef i Janusz Wadowscy. W czołówce ponadto Wiesław Szmagaj, Bogdan Ciszewski, a także Sławomir Zdunowski oraz Arkadiusz Hass. Stałe 9 miejsce zarezerwowane jest dla Jarosława Hassa. W 10-tce miejsce mają jeszcze Wiesław Pruszyński oraz Zbigniew Czapliński.

Pomimo niskiej frekwencji podsumowanie było bardzo miłym wydarzeniem. Znów można było fachowo porozmawiać z sympatykami speedwaya z Piły.

Obok wicemistrza Stasia Pircha w Gringo gościli Zenon Knapek, Kazimierz Gruszczyński, Wiesław Szmagaj, Adam Trela, Waldemar Śnioszek, Sławomir Zdunowski, Lech Kutkowski, Krzysztof Kończewski, Janusz Wadowski i moja skromna osoba.

Wierzę, że w przyszłym sezonie nastroje w pilskim klubie żużlowym ulegną znacznej poprawie, a LIGA Typerów będzie kontynuowana!

Mariusz Markowski

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: o pijakuTreść komentarza: Cały Mariusz "Półtora Flaszka".Data dodania komentarza: 6.11.2025, 14:12Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 1Autor komentarza: zwierzęcość chuciTreść komentarza: Cytat z efektów obrad Kolegium Redakcyjnego Tygodnika Nowego z 8 marca 2006. "Okazało się, że specyficzna aromatyczna goryczka zadziała odświeżająco także na nasze umysły, albowiem teraz już bardzo szybko - i to zdecydowaną większością głosów - postanowiliśmy o przekształceniu ,,Kameleona’’ w nagrodę przechodnią. Stara to prawda, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jakby nie było, zaoszczędziliśmy na Lemanowiczu stówę z hakiem. Nie licząc kawy, ciastek, lampki koniaku i symbolicznego terrarium na ewentualną przyszłą gametę naszego laureata". Nażreć się ciastek, wychlać koniak, wydoić kawę, wszystko redakcyjne na koszt Stokłosy. Osobnym eventem jest idea pobrania gamety od Lemanowicza do zakupionego terrarium. To wszystko jest poziom wegetacji w trybie zwierzęcym.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 14:10Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 1Autor komentarza: nieznanyTreść komentarza: Dobre....Data dodania komentarza: 6.11.2025, 10:59Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6Autor komentarza: o sitwie śmiłowskiejTreść komentarza: Mister. Wysłany: Wto Mar 20, 2007 0:24. "Spokojnie, ja jestem na fali wznoszącej, a ty na dnie bak utilku. Założenia: 1. Mister = Jacek Ciechanowski; 2. bal utilku = Janusz Lemanowicz. Otóż Mister ledwo wydobył się z kryminalnej roboty wyłudzenia kredytów z banków, będąc wielkim politykiem o wielkiej wiedzy wspiął się na falę wznoszącą, żeby uszczęśliwiać swoją robotą lud pracujący miast i wsi oraz inteligencję pracującą w radzie powiatu pilskiego. Jak to w grupie wielkich, pomógł mu Wielki Smrodator ze Śmiłowa za odwzajemnioną miłość w postaci donosów na ludzi, których nie lubią obaj. Będąc wielkim politykiem o wielkiej wiedzy Jacek Ciechanowski sformułował tezę, że „bak utilek”, czyli Janusz Lemanowicz jest obiektem szorującym zadem o dno. Jako osoba posiadająca od 60 lat specjalną kartę pływacką i od 65 lat książeczkę żeglarską z patentem sternika jachtowego, Lemanowicz nie obawia się kontaktów z akwenami śródlądowymi i morskimi. Za to Ciechanowski jest ślizgaczem – pływakiem wznoszącym się na fali ścieków w szambie. Jego robotę w radzie powiatu internauta ocenił jako nieporadność intelektualną wynikającą z głupoty, niedokształcenia ale też terrorystycznych zapędów w strukturach PiS, skąd w końcu został wykopsany za destrukcyjną działalność w partii. I on płynie teraz jak kawał gówna po awarii u Trzaskowskiego. Chciałoby się w 5 rocznicę powiedzieć: Jacku, non omnis moriar. Ale tego nie powiemy, bo o zmarłym tylko dobrze. A więc: dobrze, że umarł.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 10:57Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6Autor komentarza: FizykTreść komentarza: Nie istnieje "pozytywn energia". Chodzi o emocje.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 08:54Źródło komentarza: Uśmiech i pozytywna energia!Autor komentarza: Henio, Henie jego Farmutil...Treść komentarza: A to ciekawe. Szalbierz wykluł się 12 października w rocznicę masakry pod Lenino, Ciechanowski padł w rocznicę rewolucji październikowej, która miała miejsce 6 listopada. Dwaj totumfaccy Stokłosy.Data dodania komentarza: 5.11.2025, 17:20Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6
Reklama
Reklama