Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Face to face z Igą i Roland Garros

W ostatnich dniach, z Piły i okolicznych powiatów, do stolicy europejskiego tenisa ruszyli sympatycy, nie tylko by tylko fascynować się urokami tego pięknego miasta, ale głównie, by uczestniczyć w wydarzeniu na Stade Roland Garros, jednym z największych obiektów tenisowych świata! Wśród nich Andrzej Sagan - szczęściarz związku z Iwoną, właściciele Salonu Sportowego w Pile. Małżeństwo z Piły, jako smakosze białego sportu, nie mogli oprzeć się pokusie, by nie obejrzeć w akcji Igi Świątek z japonką Naomi Osaka.
Face to face z Igą i Roland Garros

Ten pojedynek nazwany według znawców "gIGAchad Świątek", - "Wielka jest ta dziewczyna. Iga”. Zatem wychodzi na to, że mecz z Osaką przejdzie do historii turnieju, a na kortach Rolanda Garrosa powinien być to finał. 

Telefon od Andrzeja Sagana jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Przecież on podróżuje po Paryżu! - W Paryżu turniej RG toczy się przy deszczowej pogodzie, lecz pod znakiem istotnych wydarzeń tenisowych - słyszę w słuchawce. Potem już do mnie pisze: Liczono się z zakończeniem kariery właśnie w Paryżu wybitnego hiszpańskiego tenisisty Rafaela Nadala, a polska tenisistka Iga Świątek przystąpiła do turnieju z dużą szansą na kolejny tytuł wielkiego szlema. 

Zakup biletów, na kilka tygodni przed turniejem, graniczył z cudem

Doszukuję się pewnych analogii z połowy 2022 roku, gdy w kontekście Paryża oraz Igi Świątek, pisałem na łamach TN. Dotyczyło zakochanego – podobnie jak Andrzej - po uszy, w tenisie ziemnym, Janusza Polaszka, któremu w prezencie jego połowica zafundowała pobyt na słynnych paryskich kortach im. Rolanda Garrosa. I to podczas  wielkoszlemowego turnieju Frech Open. Ewa wówczas w pakiecie wyjazdu do stolicy Francji, umieściła głównie wejściówki na finałowy mecz – kobiet, Igi Świątek z 18 letnią Amerykanką Coco Gauff, oraz finał panów z udziałem Rafaela Nadala.

Teraz to Andrzej oraz Iwona są w Paryżu. Niedługi lot z Poznania pozwala się im cieszyć się na żywo atmosferą tego legendarnego turnieju. Zespół kilkunastu kortów otoczonych zadbanym parkiem, sąsiaduje, jak wiadomo, z dumą Paryża - stadionem piłkarskim PSG, na którym swego czasu bywałem.

Zgodnie z przewidywaniami mecz Nadala wypełnił kibicami nie tylko wielotysięczne trybuny głównego imponującego kortu im. Philippe-Chatriera, ale wszystkie zewnętrzne i wewnętrzne strefy tenisa z kilkoma wielkimi telebimami. 

Uwielbienie dla tego zawodnika

– kontynuuje Andrzej - wyrażane wręcz fanatycznym dopingiem, niesie się echem daleko poza główną arenę zmagań tenisistów. Pomimo przegranej Nadala z niemieckim zawodnikiem Alexandrem Zverevem kibice nie byli zawiedzeni i długo skandowali imię Hiszpana dziękując za mecz i jeszcze wieloletnią grę. 

- Gdy wydawało się że będzie trudno w tym paryskim turnieju o podobne emocje, na korcie dwa dni później pojawiły się Iga Świątek i Naomi Osaka - wyjątkowa tenisistka, wracająca po dłuższej przerwie do wysokiej formy. Jednak w konfrontacji naszą tenisistką specjaliści nie dawali Osace dużych szans. Po wyrównanym lecz wygranym przez Igę pierwszym secie 7-6 nic nie zapowiadało dramaturgii tego spotkania. Grająca dobrze japońska tenisistka uskrzydlona niesamowitym dopingiem francuskiej publiczności grała jak natchniona, zdobywając wyraźną przewagę, wygrywając wysoko seta drugiego 6-1. 

Nie sposób opisać wszystkiego, bo wielokrotnie o tym informowano w internecie.

Andrzej jednak dodawał: Na meczu Nadala byliśmy na terenie turniejowym, ale tylko w strefie kibica RG. na leżakach przy telebimie. Igę oglądaliśmy z trybun wewnątrz obiektu. Podobnie Hurkacza na trybunach pierwszy niedokończony mecz z Japończykiem. Przerwany przez deszcz Byliśmy też na trybunach meczu pierwszego wygranego Monfisa. Byliśmy na trybunie blisko Rybakiny, wcześniej Magdy Fręch oraz oglądaliśmy fantastyczny mecz Wawrinki z Kotovem, do późna w nocy…

Wracając do Igi Świątek to trzeci set tej ,,wojny” - widać było w TV –

Rozpalił widownię do czerwoności

- Na trybunach również rywalizowano, skandując głośno imiona obu zawodniczek. Atmosfera w meczu była niesamowita, a sędzina musiała kilkukrotni prosić o ciszę, co w tenisie ziemnym nie zdarza się często. Gdy wydawało się że Naomi przy wysokim prowadzeniu i piłce setowej meczu przegrać nie powinna geniusz Igi świątek objawił się ponownie. Nie tylko odrobiła straty ale wygrała set nie do wygrania 7-5 i w efekcie cały mecz który z pewnością przejdzie do historii. 

Państwo Saganowie po tym meczu długo nie mogli ochłonąć z emocji. Kieliszek francuskiego szampana i nocne zwiedzanie głównych atrakcji Paryża, pomimo chłodu i zmiennej pogody, było wielką przyjemnością. 

Gratulujemy i zazdrościmy Andrzeju oraz Iwono!

Mariusz Markowski

P.S

Kolejny mecz IGI tj. spotkanie IV rundy z Rosjanką Potapową trwał bagatela 40 minut. Polka rozbiła rywalkę 6:0, 6:0. Niektórzy na trybunach nie zdążyli nawet dobrze usiąść…



 



 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: o pospolitościTreść komentarza: Uważam, że tłuszcza czytelników dzieł Noski uzna jego pisaninę za w pełni poprawną co do stylu, szyku i ortografii. Bo jak to, żeby magister polonistyki i po jakichś dogrywkach podyplomowych mógłby popełniać ortograficzne błędy pospolite?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 17:39Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: o sitwachTreść komentarza: Konsekwencją ustalenia, że prywatny akt oskarżenia został podpisany przez kogoś zewnętrznego względem osoby uchodzącej z autora/autorkę jest prosty wniosek, że aktu oskarżenia nie ma. Jest za to konstatacja, że osoba podszywająca się pod autorstwo na policji i przed sądem jest przestępcą. Nikt jej nie ścigał. Bo jak ścigać kogoś z sitwy?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 17:28Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: Wawelska koło ŻabkiTreść komentarza: Za to Pani Krysia mimo, że bez czerwonego berecika, nadal urocza.Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:51Źródło komentarza: Historia Piły i okolic w najnowszych książkach Zbigniewa NoskiAutor komentarza: pytakTreść komentarza: czy towarzysz druh kapusta Wiktor w swojej robocie wykonał 191 kartek donosów? czyli o 191 kartek więcej niż Kmicic?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:42Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: ormo czuwa teżTreść komentarza: Czuwanie, to specjalność harcerzyka tw Wiktora, Janka rowerzysty.Data dodania komentarza: 24.04.2025, 19:59Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: obserwator pilskiTreść komentarza: Kazek Posada alias Aleksander Radek nadal ożywia swoją obecnością zasoby sławy i chwały Tygodnika Nowego, mimo, że już odszedł był na zielone łąki niebieskie. Ale w ostatnim numerze Tygodnika Nowego tkwi w stopce redakcyjnej jako Zbigniew Noska.Data dodania komentarza: 18.04.2025, 19:03Źródło komentarza: Historia Piły i okolic w najnowszych książkach Zbigniewa Noski
Reklama
Reklama