Dzięki szybkiej reakcji wszyscy domownicy zdołali opuścić budynek. Jedna z osób trafiła do szpitala z powodu podtrucia dymem, jednak – jak podkreśla rodzina – mogło dojść do znacznie większej tragedii: - Na szczęście nie spałam i zauważyłam płomienie w porę – relacjonuje właścicielka domu.
Z żywiołem walczyło aż 10 zastępów straży pożarnej. Ich szybka interwencja pozwoliła uratować nie tylko budynek, ale i zwierzęta domowe. Niestety, straty są ogromne – spalony dach, zniszczone pomieszczenia, utracone meble i ubrania, a także codzienne przedmioty. Dodatkowo, przez duże ilości wody użytej podczas akcji gaśniczej, stropy grożą zawaleniem.
Rodzina została bez dachu nad głową. Dom, który przez lata łączył pokolenia i był bezpieczną przystanią dla dziecka, w jednej chwili przestał istnieć. Teraz najważniejsze jest dla nich odzyskanie spokoju i namiastki normalności. Każda forma wsparcia będzie dla nich nieocenioną pomocą w powrocie do codziennego życia. Pomóc można poprzez wpłaty za pośrednictwem portalu: Pożar domu w Łobżenicy | Szczytny-cel.pl - Łączy nas pomoc
Napisz komentarz
Komentarze