„Polska zaczyna się w samorządzie - tam, gdzie decyzje lokalne zmieniają codzienność: przedszkola, chodniki, boiska. To odpowiedzialność, współpraca i zmiana. Silna Polska wyrasta z zaangażowanych wspólnot lokalnych” - tak zarejestrowane 17 września 2025 roku Pilskie Przymierze Samorządowe przedstawia się na swoim profilu społecznościowym.
W ubiegłym tygodniu w siedzibie okręgu przy ulicy Młodych 30, członkowie organizacji przedstawili ideę jej powstania i cele działalności. - To typowo oddolna, obywatelska inicjatywa. Mamy już dość podziałów partyjnych, pragniemy normalności. Jesteśmy grupą ludzi, która chce działać lokalnie i społecznie, bez barw partyjnych. Zapraszamy do swego grona specjalistów z różnych dziedzin, by razem skutecznie wdrażać nasz program - mówi Tomasz Słoboda, prezes Pilskiego Przymierza Samorządowego.
Już teraz wiadomo, że służba zdrowia to domena Damiana Garlickiego, rolnictwo Aleksandra Tadycha, a w sprawy młodych chce angażować się Kacper Wolny.
- Pochodzimy z różnych środowisk, mamy różne światopoglądy, od lewa do prawa. Ale na co dzień jesteśmy sąsiadami, robimy zakupy w tych samych sklepach, często chodzimy do tego samego kościoła, a nasze dzieci do tej samej szkoły. Nie chcemy działać na zasadzie wykluczenia, ale tego co nas łączy, przede wszystkim w oparciu o wzajemny szacunek. Wierzę, że to jest możliwe - uważa wiceprezes Grzegorz Płachta. I dodaje: - Nie podszywamy się pod organizację o podobnej nazwie. To rozpowiadają tylko osoby sfrustrowane utratą władzy.
Członkowie Pilskiego Przymierza Samorządowego przyznają, że nie przychodzą znikąd i mają już piętna partii politycznych. - Ale zostaliśmy oszukani i to już jest za nami. Teraz nie jesteśmy po żadnej stronie, bo my już na tych „stronach” byliśmy. Nie interesują nas partyjne schematy.
- Dzisiaj to nie tylko otwarcie biura. To pokazanie naszej gotowości do działania - podkreśla Tomasz Marzec, sekretarz organizacji. - Chodnik droga czy plac zabaw nie mają barw politycznych. Oferujemy namacalny produkt i chcemy, by po naszej działalności pozostawały konkretne ślady.
Struktury Pilskiego Przymierza Samorządowego sukcesywnie się rozrastają się: obecnie oprócz Piły to także Łobżenica, Trzcianka, Krzyż Wielkopolski… Pierwszą weryfikacją poparcia będą przyszłe wybory samorządowe. - Chcemy rozbić beton elektoratów i stać się głosem mieszkańców Piły i ościennych powiatów - zapowiadają działacze Pilskiego Przymierza Samorządowego.
- Nie będzie z nami łatwo! - uprzedza Grzegorz Płachta.
(msz)











Napisz komentarz
Komentarze