Barbara, 57-latka z Poznania, decyzję o nauce angielskiego podjęła nad lazanią z kurczakiem. Pojechała do córki Kasi do Londynu, siedzieli w piątkę przy stole: Kasia, zięć Mark, wnuki: 4-letni Patrick i 2-letnia Lara, i ona, babcia z dalekiej Polski. - Nagle rozmowa przeszła na angielski. Maluchy od razu się ożywiły. Zięć też, bo po polsku umie powiedzieć tylko: “Czeszcz, jak sze masz?”. Śmiali się, a ja siedziałam obok i czułam się jak niemowa - mówi. Po powrocie nie szukała wielkich kursów. Zaczęła od jednego zdania dziennie: “I am happy” i „Today was sunny”. Po paru tygodniach doszły krótkie internetowe filmiki z napisami, potem aplikacja, zeszyt ze słówkami. Po 1,5 roku obejrzała odcinek “Sherlocka” bez polskiego lektora. Nie mówi idealnie, ale wnuki ją rozumieją.
Jerzy, 61-latek spod Kalisza, całe życie spędził w trasie jako kierowca. Kilka lat temu musiał przejść na rentę. - Zawsze byłem w ruchu, aż mnie usadziło. Żeby zabić nudę, przesiadywałem na YouTubie. Trafiłem na kanał Kanadyjczyka, który budował drewnianą chatkę. Rozumiałem może z 10 procent, ale te filmiki przywróciły mnie do życia - opowiada. Zaczął zapisywać słowa: „roof”, „logs”, „winter”. Po kilku miesiącach rozumiał już całe fragmenty. Po roku potrafił wytłumaczyć angielskiemu turyście, jak dojechać nad pobliskie jezioro.
Seniorzy są wśród nas
Ponad 14 milionów, niemal 40 proc. społeczeństwa - tyle jest dzisiaj w Polsce osób 50+. A będzie jeszcze więcej. Żyjemy coraz dłużej i dzisiejsza “pięćdziesiątka” jest inna niż choćby 10 lat temu. Ludzie, którzy pierwszą młodość mają już za sobą, chcą poznawać świat, odwiedzać mieszkające za granicą dzieci (wg danych GUS w 2023 roku przebywało tam długoterminowo ok. 2,3 mln Polaków w wieku 20-40 lat) i podejmować nową pracę. W Wielkopolsce regionalne programy wspierają dojrzalszych mieszkańców w tych planach, podkreślają wagę uczenia się, aktywności, edukacji i samodzielności przez całe życie.
Jednym z narzędzi, może być nauka języka obcego. Osoby 50+ mają tu przewagę nad młodymi, której często nie doceniają: są bardziej systematyczne i rozumieją, po co im dana umiejętność, a dzięki życiowemu doświadczeniu lepiej dysponują swoim czasem. W Wielkopolsce oferta nauki języków obcych dla seniorów jest szeroka: od klasycznych kursów stacjonarnych, przez kursy online, po grupy konwersacyjne i językowe kawiarenki, i to nie tylko odpłatnie.
Najczęstsze bariery i szybkie rozwiązania:
„Nie mam pamięci do słówek”. Brak zdolności językowych nie istnieje. Kluczem do skutecznej nauki są regularność i częste powtórki.
„Wstyd mi mówić z akcentem”. Akcent jest informacją, skąd pochodzisz, nie powodem do wstydu. W klubach konwersacyjnych każdy ma „swój”.
„Nie ogarniam technologii”. Wystarczy telefon i jedna aplikacja do fiszek; biblioteka lub Uniwersytet Trzeciego Wieku pomogą w instalacji.
Bariery są i będą w naszych głowach, ale czy warto dać im sobą rządzić?
Szukasz źródła sprawdzonych informacji o rozwoju zawodowym? Chcesz uczyć się nowych rzeczy? Zaobserwuj fanpage “LLL po wielkopolsku”.











Napisz komentarz
Komentarze