Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Kto zleje Sikora

Podobne integracje są znane w Polsce. W Pile Piwna Mila miała miejsce już trzy lata temu. Celem było łączenie dobrej zabawy ze sportem oraz z degustacją popularnego złotego trunku.
Kto zleje Sikora

Zasada jest prosta. Jest organizator – Grzesiu Wyspiarz Graczyk w tym przypadku, jest sponsor, a ty  pijesz jedno piwko, biegniesz 400 metrów, pijesz drugie i znów biegniesz. Tak cztery razy. Wygrywa ten kto pierwszy dobiegnie do mety, ale tak naprawdę wygrywają wszyscy, którzy ukończą ten bieg zwany Piwną Milą. A łatwo, nawet po dwóch piwach, już nie jest…

W Pile od trzech lat nic się nie zmieniło. Zawsze jest miła atmosfera, ten sam uśmiechnięty Grzegorz, degustacja oraz wygrywa ten sam Piotr Sikorski.

Sikor to znany naszej redakcji miłośnik sportów ekstremalnych. Taki ultras. Ostatnio podziwialiśmy go gdy ,,pobił Diablaka”

Dla niewtajemniczonych Diablak jest określany mianem najtrudniejszego triathlonu rozgrywanego na terenie Polski. Zawodnicy ruszają wpław w prawie 4-kilometrową trasę Jeziorem Żywieckim. Potem szybkie przebranie się i na rower. 180 kilometrowa trasa najlepszym zajmuje w przedziale 6-7 h. Do celu pozostają ,,jedynie” 44 km. biegu.

Teraz, przed piątkową Milą pytano na ogół: Kto zleje Sikora? Niestety nikt mu się podskoczył. Wprawdzie pierwsze piwo najszybciej wypił Łukasz Kołodziej, ale na pierwszym okrążeniu przewaga Sikora była już znaczna. Kroku Piotrowi początkowo próbował dotrzymać Mariusz Żerdzicki z Ujścia, ale sił na podobny wynik, choć znalazł się w ścisłej czołówce, wystarczyło nie na długo.

Sikor w tym składzie był bezkonkurencyjny. Drugi na mecie zameldował się Dariusz Hofman z Wałcza, trzeci wspomniany Żerdzicki. Dla niego był to trzeci start w Piwnej Mili. Za pierwszym razem był piąty, rok temu czwarty, teraz znów progres…

- Tlenowo nie było kryzysu, ale trzeba było do samego końca walczyć, bo czwarty naciskał do końca. Przy tak szybkim biegu i szybkim piciu duże prawdopodobieństwo, że po zakończeniu czeka cię mała rewolucja  - podkreślał Mariusz.

Na trasie uwidocznił się znany z piłkarskich boisk, na co dzień bramkarz szydłowskiej Iskry – Arkadiusz Skuza. Ów debiutował w tej zabawie.

- To tylko tak z boku łatwo i fajnie wygląda – na dzień dobry rzuca Arek. - To picie piwa nie jest takie przyjemne. Brak doświadczenia może spowodować różne sytuacje. Ja miałem kryzys po drugim piwie. A ten Sikorski to gość nie do zajechania – śmieje Skuza.

Sikora i tym razem nikt nie zlał.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: życie do góry dupąTreść komentarza: Czy Mariusz Szalbierz ustosunkował się do tych rewelacji Lemanowicza? Bo na portalu faktypilskie jakiś ciul "lex" napisał, że autor tej wyliczanki pójdzie siedzieć. Minęło chyba pięć lat od pierwotnego wpisu i nic. Szalbierz nie jest mentalnie zdolny do życia w prawdzie.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 13:36Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 8Autor komentarza: o palcu GranopsaTreść komentarza: Borzęcki to był beton partyjny. On nie zapomniał tego obciachu i robił w zakładzie krecią robotę, rył pod Lemanem, nawet na komitecie 19 grudnia 1981 roku. Ale Leman mu zapodał, żeby on zamknął zagrodę swoich zębów i siedział cicho, bo nie został wybrany w wyborach. Na to Stefan Granops podał, że Borzęcki został dokooptowany bo jest stan wojenny. Na to Leman zapytał, czy statut można wywiesić w sławojce do podtarcia tyłka? Granops nie wytrzymał i pogroził palcem, co Leman skomentował, żeby palec wsadził żonie.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 13:26Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 16.Autor komentarza: upadekTreść komentarza: My, starzy kumple sekretarze POP z Żarówek dziękujemy Lemanowi, że w roku 1979 na zebraniu komitetu zakładowego z udziałem sekretarzy sprzeciwił się koncepcji Borzęckiego, żeby każdy sekretarz obowiązkowo wstąpił do ormo. My, stare repy partyjne nie mieliśmy odwagi sprzeciwu a Leman zapytał: jak może być obowiązkowe, co ma być ochotnicze, dobrowolne? I plan Borzęckiego upadł.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 13:17Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 16.Autor komentarza: EmeritusTreść komentarza: Zofia z Piły określająca siebie jako Pilankę jest starą, rozklekotaną bladzią pochodzącą z wiochy. Nie mając nic do zaproponowania oprócz pochwy, skorzystała z tego instrumentu jako źródła utrzymania. Kiedy na Politechnice miałem semestr wykład "Nauka o pracy", ustaliliśmy z wykładowcą po analizie przypadków typu Pilanka, że prostytucja mieści się w definicji pracy. Tylko trzeba było płacić składki ZUS. Teraz stara baba z wyrąbanym przodkiem, a może i tyłkiem, musi pisać bzdury, dla chleba.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 22:31Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 8Autor komentarza: Archiwum Państwowe O/ PiłaTreść komentarza: My, starzy partyjniacy protestujemy przeciwko nazywaniu Lemana komuchem. 21 grudnia 1981 roku na posiedzeniu Sekretariatu Komitetu Miejskiego PZPR podjęliśmy decyzję o wydaleniu z Partii tow.ob. Janusza Lemanowicza dotychczasowego Sekretarza POP COBR „Polam” za niewłaściwą postawę polityczną, brak współpracy z Komitetem Zakładowym i Instancją miejską, za zatrzymywanie informacji z POP do instancji oraz prowadzenie własnej polityki niezgodnej ze Statutwm Partii. – I Sekretarz KM PZPR w Pile Jan Jankowski. W posiedzeniu uczestniczył członek władz wojewódzkich PZPR w Pile – Stefan Granops. Była to kara za tworzenie tak zwanych struktur poziomych, czyli porozumienia organizacji z poszczególnych zakładów pracy, co pozbawiało hierarchię pionową władzy.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 22:22Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 16.Autor komentarza: oddział wenerologicznyTreść komentarza: Pozdrawiamy starą kurew zwaną Zofia z Piły. Posiada wielką, wytrzebioną vaginę o pojemności pięciokilowego worka kartofli plus główka kapusty na gołąbki. Nawet słynny ze swojego pytona CiJa nie dał rady i poległ.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 22:10Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 16.
Reklama
Reklama