Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Nowe przystanki i biletomaty w każdym autobusie

PIŁA Przy ulicach Cichej oraz Paderewskiego wkrótce zostaną oddane do użytku dwa nowe przystanki MZK. Inną zmianą jest wycofanie się z możliwości zakupu biletów bezpośrednio u kierowcy.
Nowe przystanki i biletomaty w każdym autobusie

Około 1 200 potencjalnych pasażerów zyska MZK w rejonie ulic Zamenhofa, Dembowskiego i Cichej. Za nieco ponad miesiąc oficjalnie uruchomiony zostanie tam przystanek autobusowy. Obecnie najbliższy znajduje się kilkaset metrów dalej przy alei Poznańskiej. Podobny krok planuje się aktualnie na skrzyżowaniu Paderewskiego i Koszalińskiej. Na tym jednak nie koniec zmian w komunikacji miejskiej.

 

Mieszkańcy ulic Zamenhofa, Cichej czy Dembowskiego, którzy dotychczas korzystali z usług miejskiego przewoźnika nie mieli łatwo. By dostać się do najbliższego przystanku autobusowego musieli pokonać przynajmniej kilkaset metrów. W pobliżu ich domów funkcjonują dwa główne przystanki. Przy Trzcianeckiej zatrzymują się autobusy linii nr 2, 14, 16 i 17, a na Poznańskiej w pobliżu skrzyżowania z Cichą pasażerów odbierają 2, 6, 8, 12, 14, 16, 17 i 50. I właśnie jedna z tych linii, a konkretnie „dwunastka” wkrótce rozpocznie regularne kursy nie tylko do przystanku „Poznańska/Elektrownia”, ale także dalej wzdłuż osiedla do pętli, którą kosztem 90 tysięcy złotych utworzono w pobliżu skrzyżowania Cichej z Dembowskiego.

 

- Pomysł wprowadzenia autobusów na osiedle Staszyce akurat w tym miejscu zrodził się już kilka lat temu. Robiliśmy rozpoznanie czy znajdzie on zainteresowanie wśród mieszkańców i okazało się, że jest ono bardzo duże – powiedział Marek Andruszkiewicz, radny miejski, który lobbował za zmianami w układzie komunikacyjnym miasta, tak by mieszkańcy bloków i sąsiednich domków jednorodzinnych mieli łatwiejszy dostęp do autobusów miejskich. Łączną liczbę mieszkańców samych wspomnianych bloków szacuje się na około 1 200. Gdyby dodać do tego także domki jednorodzinne oraz inne położone w pobliżu zabudowania liczba ta jeszcze mocniej rośnie. Każda z tych osób, którym dotychczas było za daleko do przystanków autobusowych, teraz staje się potencjalnym nowym pasażerem MZK.

 

Na razie jednak linia nie może zostać zmodyfikowana, bo MZK czeka na wszelkie pozwolenia. Z końcem kwietnia „dwunastka” powinna już jednak regularnie kursować do Cichej i Dembowskiego. Nie wszystkie kursy tej linii będą jednak odbywały się do tego punktu. Przynajmniej początkowo większość pojazdów będzie pokonywała starą trasę, a tylko sześć autobusów dziennie będzie dojeżdżać do Cichej i Dembowskiego. Prezes MZK Tadeusz Majewski cieszy się jednak, że udało się zorganizować przynajmniej tyle kursów, bo dzięki temu możliwe będzie przeprowadzenie swego rodzaju testów. Jeśli zainteresowanie mieszkańców rzeczywiście będzie duże, wówczas z pewnością i kursów do tej pętli będzie więcej.

 

- Na pewno musimy obserwować jakie będzie zainteresowanie, bo ono będzie decydowało o przyszłości tej linii. Teraz cieszę się jednak przede wszystkim, że w końcu mamy infrastrukturę umożliwiającą wjazd na to osiedle, czyli zatokę i peron. Bez tego autobus po prostu by tu wjechać nie mógł – powiedział Majewski.

 

Nie jest to jedyny nowy przystanek, który w kwietniu lub maju będzie próbować uruchomić MZK. Podobna pętla zostanie uruchomiona na skrzyżowaniu Koszalińskiej z Paderewskiego. Tu prezes Majewski nie chciał zdradzać zbyt wielu szczegółów, ale wyręczył go radny Jacek Bogusławski, który za pośrednictwem swojego konta na jednym z portali społecznościowych przekazał informację o planach uruchomienia nowej linii, a konkretnie linii nr 20. Również ona miałaby zostać uruchomiona w kwietniu lub najpóźniej w maju i obsługiwać pasażerów na trasie z placu Konstytucji 3 Maja do nowej pętli przy Paderewskiego. To oczywiście ukłon w stronę działkowców, którzy w ten sposób mieliby łatwiej dostawać się na swoje działki. Jak udało nam się dowiedzieć, również autobusy tej linii będą wykonywały sześć kursów dziennie od poniedziałku do piątku. W soboty i niedziele tymczasem zmieniony ma być przebieg trasy autobusów linii nr 2, tak by również one docierały do skrzyżowania Paderewskiego z Koszalińską. I na tym jednak nie koniec nowych propozycji od MZK. Od 1 maja nie będzie można już zakupić biletów bezpośrednio u kierowcy. Kończy się więc pewna era, gdy zawsze za dodatkową opłatą 50 groszy mogliśmy to uczynić. Prezes MZK Tadeusz Majewski tłumaczy, że wkrótce nie będzie już konieczności, by odwracać uwagę kierowców i angażować ich w sprzedaż biletów. Wyręczą ich w tym automaty.

 

- Przede wszystkim każdy autobus będzie wyposażony w biletomat, w którym będzie można zakupić bilet gotówką lub kartą, a więc w najlepszy, najbezpieczniejszy i najszybszy sposób. Klient będzie miał więc możliwość zakupu biletów w tym urządzeniu. A co za tym idzie, dopiero po zainstalowaniu biletomatów w każdym naszym pojeździe, czyli właśnie przed 1 maja pojawi się możliwość wycofania sprzedaży biletów u kierowcy. Z pewnością podniesie to bezpieczeństwo pracy kierowców oraz pasażerów – tłumaczył Majewski.

 

MZK zabezpiecza się jednak już teraz wiedząc, iż maszyny czasami są zawodne. W przeszłości pasażerowie wielokrotnie zgłaszali uszkodzenia biletomatów, co uniemożliwiało im zakup biletów i wymuszało konieczność zwrócenia się do kierowcy. I właśnie awaria biletomatu będzie po 1 maja jedyną sytuacją, w której kierowca będzie zmuszony do prowadzenia sprzedaży, tyle że już po cenie nominalnej, bez naliczania pasażerom dodatkowych opłat.

 

- Oczywistym jest, że nie pozostawimy pasażerów bez możliwości zakupu biletów w sytuacji, gdy biletomat będzie niesprawny. Tylko w tej jednej sytuacji nadal będzie można kupić bilet u kierowców – potwierdził Tadeusz Majewski.

 

1 maja w pilskim MZK zastaniemy więc nową rzeczywistość. Wówczas powinny już funkcjonować oba nowe przystanki, czyli przy Cichej/Dembowskiego oraz Koszalińskiej/Paderewskiego, jak również nowe zasady zakupu biletów. A w kolejnych miesiącach czekają nas następne udogodnienia dla pasażerów z uruchomieniem systemu dynamicznej informacji pasażerskiej włącznie.

 

 

Krzysztof Kuźmicz

 

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: sierpień 2006Treść komentarza: Wyraźnie schudł. Będąc w Ujściu dostał takiej pyzy, że ledwo mieścił się w kadrze. Pamięć przywodzi nam nocne czuwania dwóch Przemysławów w Poznaniu, kiedy wysłani do śledzenia, czy głodujący w proteście członkowie Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej nie żrą jakiegoś Marsa, Snickersa, zapiekanki czy coś. Zaproszeni przez p. Koper do wejścia na teren protestujących dali na szybciora nóżkę spod urzędu wojewódzkiego na Libelta zostawiając ślad węglowy i miazmaty piwne. Dwa Przemki: Janicki i Zdunek paparazzi Wielkiego Smrodatora.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 16:57Źródło komentarza: Policjant, grabarz, pisarz...Autor komentarza: niewiedza i zapomnienieTreść komentarza: To jest dwanaście deliktów kryminalnych a autor tych plugawych bezeceństw swobodnie leży do góry dupą i nic mu nie ubywa a sensie finansowym. W sensie intelektualnym też mu nie ubywa, bo z pustego nie naleje.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 16:36Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: klaskanie w mrokuTreść komentarza: Ten sam Szalbierz w artykule opublikowanym w Tygodniku Nowym we wrześniu roku 2012 chłoszcze Lemanowiczów szpicrutą moralności a sam jak widać entuzjastycznie podsłuchuje chorym, może niedomytym uchem, co też robią w swoim prywatnym domu dwoje małżonków. I nie chodzi tu o mlaskanie w kroku.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 14:19Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: różne są nagrodyTreść komentarza: Rozmowę z panem Kyrczem przeprowadził - jak widać na zdjęciu - Przemysław Zdunek, o czym zapomniała wspomnieć Anna Czapla-Furtacz, pz. Ten Zdunek jako dziennikarz Tygodnika Nowego, we wrześniu roku 213 otrzymał tytuł "Hieny Dziennikarskiej 2013" za fałszerstwo w relacji ze spotkania antykomuny pod nazwą "Zapomniani Niepokorni".Data dodania komentarza: 26.11.2025, 13:53Źródło komentarza: Policjant, grabarz, pisarz...Autor komentarza: śfjadekTreść komentarza: W wymienionych, wydumanych deliktach Stokłosa gadał na sprawie, jak by miał informacje z almanachu zapomnienia i niewiedzy swojego totumfackiego - furfante ze wsi Białośliwie. To wydane nieproduktywnie kontenery wódki, dwunastopaki piwa, i żarcie ze spadów w postaci zielonej kiełbasy, kaszanki smrodliwej a płynącej od bakterii gnilnych, boczku o zapachu śledzi ze starej, zapomnianej beczki, świński ryj na finał dla zgotowania przez żonę na galart w chwilach wolnych od biegania po wódkę do Żabki. Kiedy w sprawie karnej Stokłosy został sądowi przedstawiony dokument zakupu hotelu Widok na otwartym przetargu, sędzia Dehmel w Chodzieży załopotała rzęsami, jak by miała zemdleć z wrażenia i odrzuciła przyjęcie oświadczenia świadka. No bo jak to tak, żeby było nie po koteryjnemu!Data dodania komentarza: 25.11.2025, 21:56Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 4Autor komentarza: MuniekTreść komentarza: Oświadczenie oskarżonego Henryka Stokłosy na rozprawie w dniu 23 marca 2010 roku: „Świadek zeznaje nieprawdę, ponieważ ma obsesje na punkcie mojej osoby. Tygodnik Nowy, którego jestem udziałowcem opisał rodzinę pani Lemanowicz jak okradli hotel Widok i sklep futrzarski w Wałczu za co pani Lemanowicz przysięgła mi zemstę. Również znane mi są takie fakty jak pani Lemanowicz wspólnie z panią Koper namawiały moich pracowników do składania fałszywych zeznań, na co posiadam stosowne dokumenty. Pani Lemanowicz posiada dwóch synów, którzy byli skazani prawomocnymi wyrokami za handel narkotykami”. Trzeba mieś kuku na Muniu do takich tyrad bez sensu.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 16:20Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 4
Reklama
Reklama