Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

PIŁA   Co łączy Andy Warhola z naszą prof. Elżbietą Wasyłyk?

Na UTW wspominali Łemków: Nasz dom był zawsze pełen tajemnic…
PIŁA   Co łączy Andy Warhola z naszą prof. Elżbietą Wasyłyk?

Grupa „Historia Bliżej Życia" działająca przy pilskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku (jeszcze przed zarządzonym ograniczeniem kontaktów i zakazem organizowania spotkań) zaprosiła na spotkanie poświęcone „Historii Łemków w Rzeczypospolitej". Wykład wygłosił dr Robert Kolasa, a gościem wieczoru była prof. Elżbieta Wasyłyk, która przedstawiła losy swojej łemkowskiej rodziny.

O tej grupie ludności stanowiącej prawnie mniejszość etniczną niewiele się w Polsce mówi. A dziś żyje w naszym kraju ok. 10 tysięcy Łemków. W większości w rozproszeniu… W polskiej świadomości Łemko równa się Ukrainiec. - Nie wszyscy wiedzą i rozumieją, że są to dwie zupełnie różne nacje. Łemkowie zapłacili wysoką cenę za utożsamianie ich z naszym wschodnim sąsiadem.

Dzieje Łemków w Polsce przedstawił zebranym dr Robert Kolasa. Mówił zarówno o początkach zawiązania się narodowości, m.in. o tym, skąd pochodzi nazwa Łemkowie i jak układały się losy Łemków w naszym kraju na przestrzeni lat.

- Dzisiaj Łemków można spotkać na granicy Polski, Ukrainy i Słowacji.  Jednak na naszym terenie jest ich już niewielu. Także po stronie ukraińskiej Łemkom nie żyło się łatwo - rożnie bywało. Łemkowie byli przesiedlani, wywożeni. Najbardziej zwarte grupy Łemków pod dziś dzień żyją na terenie Słowacji. Gdy więc ktoś zapragnąłby spotkać się z tą kulturą, najlepiej poszukać tam właśnie – mówił dr Robert Kolasa.

W Polsce los nie oszczędził Łemków. Najbardziej ucierpieli podczas akcji Wisła, która - przyjmuje się - trwała od 28 kwietnia do końca lipca 1947, chociaż ostatnie wysiedlenia miały miejsce w roku 1950. Akcja polegała na masowej deportacji - wysiedleniu całych wsi i osad oraz rozproszeniu ludności cywilnej z terenów Polski południowo-wschodniej (obszary na wschód od Rzeszowa i Lublina), głównie na Ziemie Zachodnie.

- Dane są różne, ale przesiedlono od 35 do 45 tysięcy Łemków – mówi dr. R. Kolasa.

Deportacji nie uniknęła i rodzina prof. Elżbiety Wasyłyk, która opowiedziała zebranym koleje jej losu. O swoim pochodzeniu dowiedziała się dopiero będąc nastolatką – wcześniej temat w domu, z powodów bezpieczeństwa, był po prostu zakazany.

- Mój tato zawsze mówił: my nie jesteśmy Ukraińcami, żebyś pamiętała. Ja dowiedziałam się bardzo późno kim jestem. Moja rodzina była pełna tajemnic. Dowiedziałam się będąc nastolatką, kiedy już zaczęłam dojrzewać. Moje zaskoczenie mogę porównać do sytuacji, gdy dziecko nagle się dowiaduje, że wujek Zenek to w zasadzie nie jest wujek, a ojciec! Była taka sytuacja, gdy miałam 7 lat: weszłam do pokoju i miałam wrażenie, że babcia i tato mówią w języku, którego nie znam… Ale oni szybko się zreflektowali. Powiedzieli, przesłyszałaś się! Ale zawsze, kiedy jeździliśmy do dziadków, dziwiło mnie, że dopiero co była wigilia, a teraz jest druga… Wtedy mama mówiła, że to Święto Trzech Króli, więc jest uroczyście. Byłam wychowana poza narodową kulturą… Ja nawet czułam te tajemnice, ale jako dziecko nie miałam instrumentów, by je rozbroić… - mówiła Elżbieta Wasyłyk.

- I pamiętam, że któregoś razu przyjechała ciocia. I coś w nich puściło… Tato wyjął harmonijkę… Ja wracam ze szkoły… słucham, a tu takie rzewne śpiewanie! Wcześniej nie wiedziałam też, że moja rodzina była bardzo muzykalna. Dowiaduję się dopiero teraz, że moja babcia śpiewała pięknym altem, a moja córka jest sopranistką! – opowiadała prof. Wasyłyk.

- Rodzice pani Elżbiety podczas akcji „Wisła” właśnie byli wywiezieni na zachód Polski. Podczas spotkania okazało się, że dziadek jednego ze słuchaczy UTW oraz dziadek pani Elżbiety jechali w jednym deportacyjnym wagonie… Pochodzili z tej samej wsi – opowiadają słuchacze UTW.

Dr R. Kolasa część swojego wykładu poświęcił sławnym Łemkom. Jednym z nich był Andy Warhol, amerykański artysta, jeden z głównych przedstawicieli pop-artu, znany m.in. z seryjnych portretów Marlin Monroe w technice serigrafii. Andrew Warhol urodził się już w Pittsburgu w Pensylwanii, ale jego rodzice byli imigrantami z klasy robotniczej. Pochodzili z mniejszości grekokatolików łemkowskich właśnie, ze wsi Miková w dzisiejszym powiecie Stropkov, niedaleko miasta Medzilaborce w północno-wschodniej Słowacji.

Łemkiem z pochodzenia był także artysta malarz, pisarz ikon, pisarz, Jerzy Nowosielski oraz Nikofor Krynicki, twórca ludowy.

Takich ciekawostek można było podczas spotkania usłyszeć więcej.

eKi

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

poprawa pracy domowej 29.03.2020 16:21
eKi powinna wiedzieć, że Marylin Monroe to nie ryba marlin. W literaturze światowej jest nowelka - opowieść Ernesta Hemingway'a "Stary człowiek o morze". Tam było o marlinie.

errata 29.03.2020 16:25
Właściwie : Marilyn Monroe.

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: archiwum Gr-rTreść komentarza: Jak Kamil Ceranowski tyra na żonę w ciąży i toyotę w lizingu w roku 2012. 21.01.2012 Witam serdecznie! Dziękuję za przekazane mi informację i rewanżuję się dokładnie treścią pisma, jakie otrzymałem z Sądu / tylko proszę go nie powielać (bynajmniej nie w oryginale), bo od razu wyjdzie na to, że kontaktujemy się za sobą/ Ja myślę, że z tego pisma wynika, że Sąd w Poznaniu zamierza ukarać TN. Co do spotkania to proponuję poniedziałek u mnie w redakcji na ul. Dąbrowskiego 8 Budynek Berpilu ( VIII piętro windą) Proszę zaproponować godzinę. Od południa nie ma nikogo w studio więc będzie okazja porozmawiać w spokoju. Wspomniała Pani kiedyś, że ma Pani materiały dotyczące HS. Czy byłaby możliwość bym sobie np. zerknął na nie w poniedziałek. Szczególnie te o których wspomniała Pani, że nie były nigdzie publikowane i są Pani autorstwa. Ustalilibyśmy jakiś kierunek działań. Być może udałoby nam się jeszcze przed Pani wyjazdem na leczenie spotkać z tymi pokrzywdzonymi lub jednym z nich w Tucznie. Ja czekam na rozprawę 01 lutego w Chodzieży, będę na niej na pewno – może w koncu coś się zacznie dziać bo na razie to mi ręce opadają, nie mogę nic konkretnego nagrać dotyczącego oskarżonego. Pozdrawiam K. Ceranowski Witam dziękuję za dotychczasowe informacje. Ma Pani dobrą dokumentację na nie jeden reportaż. I znowu nie udało się „uchwycić” Stokłosy. Ciekawe jak długo będzie się bawił w Ciuciubabkę z Sądem. Zauważyłem, że teraz sędzia jakiś taki pobłażliwy dla oskarżonego. Może wystraszył się artykułu w TN? Ja właśnie składam materiał. Myślę, że uda mi się go zamieścić niebawem na portalu. Gdy już „chwycimy” Stokłosę na rozprawie – to dotychczasowy materiał wykorzystam łącznie z nowym i wyemituję w programie lokalnym telewizji. Orientuje się Pani jacy świadkowie będą przesłuchiwani 1 lutego? I ilu? I czy też wymagane jest aby byli przesłuchiwanie w obecności oskarżonego? Ta sprawa, o której Pani wspominała ( 27 letniego chłopaka) nie ma nic wspólnego ze Stokłosą? (mogłaby mi Pani w kilku zdaniach streścić temat? Np. kiedy to miało miejsce, gdzie itp.) Chętnie poznam wszelkie informacje, które mógłbym wykorzystać do zrobienia reportażu o Stokłosie. Nawet gdyby miały być one bardzo krótkie. Być może udałoby nam się podjechać do Tuczna i zrobić jakiś wywiad z tymi poszkodowanymi? Skoro jeden z nich ma wyjechać za granicę. Ja na to też patrzę oprócz elementu sprawiedliwości również pod kątem dziennikarskim – i mówiąc wprost liczę na to, że tematyka zainteresuje widzów. Jeśli chodzi o dokumentację do reportażu to nie posługujemy się materiałami obcymi: artykuły prasowe, zdjęcia, materiały telewizyjne. Wykonujemy nowe zdjęcia i każdy uczestnik reportażu może się powołać lub przeczytać artykuły lub inne formy wskazać(np. Pokazać zdjęcia do kamery). Wstawianie zdjęć bezpośrednio lub artykułów powoduje komplikacje prawne, autorskie… dokumentacja pochłania czas i powoduje ryzyko roszczeń co utrudnia swobodną publikację w przyszłości. Pozdrawiam i życzę powodzenia Do zobaczenia i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam K.Ceranowski Plan działania Kamila Ceranowskieho „POZNAŃSKI SĄD” 1. Cel zachęcenie informatora do zintensyfikowania współpracy. Działania piątek – sobota 25-26.05.2012 - zamieszczenia na stronie www.expresstv.pl tekstu zaproszenia w formie felietonu przedstawiającego pokrótce zdobyte informacje np. w formie nawet „z przymrużeniem oka” wykorzystującego zdobyte informacje. W tekście natomiast nie odnosimy się wprost do sprawy H.S aby nie zbudzić zainteresowania grupy Stokłosy. W tekście na końcu zaproszenia dla informatora w stylu: „dziękujemy za to co mamy czekamy na więcej” Publikacja: wydawca, : KC współredagowanie tekstu odpowiedzialny K.L, J.L., K.C. Spodziewany rezultat: otrzymanie kolejnej porcji informacji celem jej wykorzystania. Z tego co z analizowałem wnioskuje, że informator zajmuje się naszą sprawą zazwyczaj w weekendy, gdyż otrzymujemy przesyłki datowane z weekendu. 2. W przypadku otrzymania dodatkowych informacji od informatora skierowanie pisma do właściwych organów w formie np. zapytań w myśl prawa prasowego- treść zapytań ze względu na poprawność prawną w ścisłej współpracy z prokuratorem Kiełkiem. Planowany termin wysłania zapytań kolejny tydzień tj 28.05.2012 , 01.06.2012. 3. Weekend i np. poniedziałek konsolidacja i archiwizacja posiadanych materiałów (głównie nagrań z procesu) przynajmniej na 2 komputerach służbowych (dywersyfikacja zabezpieczenia materiałów, ochrona z związku z tajemnicą dziennikarską) celem ich zabezpieczenia. 4. Ogólna uwaga: zaczynamy temat MY po jego pierwszym solidniejszym „zagnieżdżeniu” myślę, że po około 2-3 tygodniach możemy włączyć w to jeszcze kogoś z mediów. Tak jak mówiłem, dzięki tej sprawie możemy wypromować ( poniekąd już nas wielu widzi i czyta) jeszcze bardziej portal, więc niejako autorstwo tej afery musi być kojarzone nami .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 22:15Źródło komentarza: Pilskie Przymierze Samorządowe: od lewa do prawaAutor komentarza: Rzecznik FarmutiluTreść komentarza: Kto nas lubi temu nie śmierdzi a kto nas nie lubi temu śmierdzi. Takie eventy roztacza Marek Barabasz.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 15:35Źródło komentarza: Pilskie Przymierze Samorządowe: od lewa do prawaAutor komentarza: paf, paf i jużTreść komentarza: Faktypilskie.pl 03.12.2025 Mariusz Szalbierz „Śmierć w bikini”. Cudownie ocalony Mariusz może się cieszyć, że jego zdezelowane istnienie jeszcze trwa, nie wiadomo, po co. Na pewno jest grupa jego entuzjastycznych akolitów, ale też są zniesmaczeni i zawiedzeni, że myśliwy zauważył wielki łeb w kapuzie pochodzenia od zwierzyny płowej a szczególnie Alces. Czy ktoś mu przyprawił rogi? Na przykład znany nam Lemanowicz nie cieszy się. Bo pamięta on, że Mariusz Szalbierz dopuścił się wobec niego zbrodni rabunku wolności przez urządzenie hecy „Kameleon2005” dla znieważenia, poniżenia, sponiewierania w opinii publicznej gminnej i powiatowej tego uczestnika ruchu przeciw smrodom z Farmutilu.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 15:15Źródło komentarza: Pilskie Przymierze Samorządowe: od lewa do prawaAutor komentarza: chłechłeTreść komentarza: Kogo to obchodzi , wszystko to kacyki i karierowicze, którzy w biznesie nie mieliby żadnych szansData dodania komentarza: 5.12.2025, 13:43Źródło komentarza: Nieobecność w roli głównej …Autor komentarza: chłechłeTreść komentarza: Ale się uśmiałem - same przegrywy i politrukiData dodania komentarza: 5.12.2025, 13:40Źródło komentarza: Pilskie Przymierze Samorządowe: od lewa do prawaAutor komentarza: ciekawostkaTreść komentarza: To on wbrew swoim donosom na siebie, dalej pracuje w Tygodniku Nowym, tymczasem jako sztyft redakcyjny? Ciekawe, czy nosi ze sobą - jak niegdyś - terrarium na gamety, czy też strzepuje do kibla z powodu degeneracji pochodzącej z wieku i diety, szczególnie płynnej?Data dodania komentarza: 5.12.2025, 10:49Źródło komentarza: Pilskie Przymierze Samorządowe: od lewa do prawa
Reklama
Reklama