Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Karate wraca do dojo

Oczywiście wszystko jest również uzależnione od decyzji rodziców, ponieważ to że jest możliwość rozpoczęcia zajęć nie jest jednoznaczna z pełną obecnością wszystkich klubowiczów. Należy uszanować obawy rodziców i z pełną świadomością liczę się z niższą frekwencją.
Karate wraca do dojo

KKT Shoto Piła wznawia zajęcia. - Widzimy się z grupą najstarsza oraz cross trening. Zasady oczywiście muszą być przestrzegane: 12 osób na sali, a ja jako prowadzący dodatkowo 1 osoba – mówi szef klubu Jarosław Skura.

 

 

Pandemia spowodowana koronawirusem storpedowała w dużym stopniu działalność Klubu Karate Shoto w Pile. Jak sobie radziliście, co mogliście zaproponować swoim wychowankom, w ciągu ostatnich 2 miesięcy?

Cała pandemia wzbudziła w każdym z nas niepokój i strach. Wszyscy zadawaliśmy sobie pytanie "co dalej" Nikt z nas nie wiedział jakie będą zaostrzenia, czy będzie możliwość kontynuacji treningów. Niestety decyzja zapadła o zawieszeniu zajeć. Być może to uspokoiło nas wszystkich, ale na pewno nie łatwy to był i jest nadal okres. Nagle coś

się urywa, zapada cisza i każdy tylko słucha kolejnych decyzji i zaostrzeń. Na to nie był przygotowany nikt

Zajęcia online wchodziły w grę?

Zajęcia online nie były przez nasz klub prowadzone, a to głownie ze względu na fakt, iż dzieci od godzin porannych lekcje online miały w szkołach. Cały dzień przed komputerem na pewno by nie zachęcił do treningów online. Dzieci dostały zadania, które miały realizować w domach.

Po powrocie do Dojo sprawdzimy kto trenował…

Kiedy macie w końcu okazje rozpocząć zajęcia, jakich procedur musicie przestrzegać?

Planowany powrót to tuż tuż, bo spotykamy się w poniedziałek tj.18.05.

Widzimy się z grupą najstarsza oraz cross trening. Zasady oczywiście muszą być przestrzegane: 12 osób na sali, a ja jako prowadzący dodatkowo 1 osoba. Nasz lokal to 100m2, więc procedury są jasne i wyraźne i jak najbardziej uzasadnione. Płyn do dezynfekcji, bezpieczna odległość. Poza tym pełna dyscyplina i samokontrola to podstawa aby nas uchronić od "złego" i bezpiecznie kontynuować treningi i nadrobić to, co straciliśmy przez ostatnie miesiące.

Oczywiście wszystko jest również uzależnione od

decyzji rodziców, ponieważ to że jest możliwość rozpoczęcia zajęć nie jest jednoznaczna z pełną obecnością wszystkich klubowiczów. Należy uszanować obawy rodziców i z pełną świadomością liczę się z niższą frekwencją.

Zobaczymy, ale wiem że dzieci czekają na rozpoczęcie i

wznowienie zajęć. Sam, nie ukrywam, również ubolewam nad tą "pauzą" i nie mogę doczekać się spotkań treningowych.

Jaka może być tegoroczna przyszłość klubu, zawodników, imprez mających się odbyć?

Mamy nadzieję, że nasz upragniony i długo wyczekiwany wyjazd na obóz będzie możliwy. Aczkolwiek nie od nas to zależy. Wakacje będą pełne aktywności, kolonii w "Dojo", dodatkowych treningów oraz innych atrakcji.

A od września ruszamy z kolejnymi zapisami, zapraszamy nowych uczestników, którzy pragną rozpocząć swoją nową przygodę z karate.

Kalendarium zapełnione wyjazdami na zawody a i duże nasze zawody przed nami.

Mam na to wszystko wielka nadzieję.

Z Jarosławem Skurą rozmawiał Mariusz Markowski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: wszystko jasneTreść komentarza: Emanacją medialną GP-S100 jest Czarny Baran Pikadora na łamach Tygodnika Nowego, tuby propagandowej Stokłosy.Data dodania komentarza: 14.10.2025, 11:25Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7Autor komentarza: dwa piwaTreść komentarza: Tego nie wie nikt. Ale jest wiedzą dostępną każdemu, kto chce wiedzieć, że Henryk Stokłosa powołał 14 kwietnia 2006 roku Grupę Pościgowo - Szpiegującą 100 do rozprawy medialnej z ludźmi nielubianymi przez koterię Wielkiego Smrodatora. Miało to miejsce na korytarzu sądu rejonowego w Wałczu. Z tym orędziem aktem erekcyjnym zwrócił się do Mariusza Szalbierza i Przemysława Janickiego, którzy przybyli ze Stokłosą na rozprawę przeciwko Romanowi Cieplińskiemu zwanemu przez sitwę śmiłowską "Tuczniakiem". W tym czasie Mariusz Szalbierz był redaktorem naczelnym Tygodnika Nowego, zatem jako osoba najwyższego zaufania został mianowany na szefa tej ferajny.Data dodania komentarza: 14.10.2025, 11:23Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7Autor komentarza: Pytek PytakiewicziusTreść komentarza: Kto jest hersztem (oficerem prowadzącym) CBP - stałego kącika na łamach Tygodnika Nowego?Data dodania komentarza: 14.10.2025, 11:04Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7Autor komentarza: stanowisko LOCTreść komentarza: leman wyraża nadzieję zabarwioną optymizmem, że okradany lud zwróci się do farmy trolli, gnomów i gumisiów CBP (Czarny Baran Pikadora), by wyjednały u swojego oficera prowadzącego a więc herszta Grupy Pościgowo-Szpiegującej 100Kłosy, pozwolenie na stałe sadzenie klocków odbytowych na grób komornika, zamiast czekać aż leman pierdolnie w kalendarz. To przedsięwzięcie logistyczne pozwoli na trening przyszłościowy w perspektywie, kiedy leman zalegnie na Powązkach.Data dodania komentarza: 14.10.2025, 11:00Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7Autor komentarza: oto jest pytanieTreść komentarza: Co na to leman?Data dodania komentarza: 14.10.2025, 10:50Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7Autor komentarza: sprawiedliwość etapuTreść komentarza: Był w Pile komornik, który poszedł do piwnicy i zrobił sobie puk, puk z dubeltówki w łeb, bo się okazało, że okradał lud. Tu się skończył kontredans komornika z portmonetką a trumna nie ma kieszeni.Data dodania komentarza: 14.10.2025, 10:47Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 7
Reklama
Reklama