Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Stawiam ten sport na pierwszym miejscu!

Dawid, uczeń Zespołu Szkół Budowlanych w Pile, podopieczny Michała Węgrzyna, na co dzień reprezentant klubu Sporty Walki, gdzie pod okiem Przemysławów Leńca i Drajera, dostąpił zaszczytu walki o zawodowy pas w formule low kick, stał się nie tylko chlubą szkoły, ale i historyczną osobowością pilskiego klubu.
Stawiam ten sport na pierwszym miejscu!

 

Propozycję walki o zawodowy pas, złożyła Dawidowi organizacja DFN. Takie propozycje organizatora musi zaakceptować jeszcze Polski Związek Kick Boxingu.  Ten, po analizie i głównie srebrnym medalu Mistrzostw Polski Seniorów, zdobytym przez Dawida miesiąc temu, nie  miał najmniejszych złudzeń.

 

Dawid Siek gościł na łamach Tygodnika Nowego wielokrotnie. Zawodnik klubu Sporty Walki Piła, praktycznie od pięciu lat zajmuje miejsce na naszych szpaltach. To od momentu, kiedy pod okiem Przemysławów Leńca i Drajera, rozpoczął swa przygodę w pilskim klubie.

- Generalnie jest jako uczeń inteligentny i zdolny. Nie ma problemów w nauce i nie sprawia żadnych kłopotów. Jest bardzo sprawny i wysportowany bo mam z nim też wf. Wiem, ze jest bardzo oddany swojej pasji i mocno skoncentrowany na swoim rozwoju jako zawodnik. Czuje się od niego zdyscyplinowanie i skoncentrowanie na tym co robi. Wiem, że odnosi sukcesy i trzymam za niego kciuki aby dalej się rozwijał i osiągał swoje cele – mówi o nim jego wychowawca ze szkoły Michał Węgrzyn.

*

- Odkąd przyszedłem pierwszy raz na salę, starałem się dawać z siebie 100%. Dopiero jednak po powrocie z Mistrzostw Europy w Macedonii w 2016 roku zacząłem stawiać sport na pierwszym miejscu – wyznaje nam Dawid.

W Macedonii pilski zawodnik SWP zdobył brązowy medal, co było dla niego pełną mobilizacją na kolejne lata.

Potem były inne imprezy dające mu olbrzymią satysfakcję i medale jak: Mistrzostwa Świata i Mistrzostwa Polski Oriental Rules w wadze 67 kg czy MP i MŚ  Oriental Rules -71kg

*

Dawid Siek przygodę z kickboxingiem rozpoczął w wieku 15 lat, a KS Sporty Walki Piła polecili mu koledzy z podwórka. Do jego największych sukcesów należą medale Mistrzostw Świata i Europy. W rywalizacji juniorskiej dominował przez dwa lata zwyciężając wszystkie imprezy. Zaledwie miesiąc temu zadebiutował w gronie seniorów na Mistrzostwach Polski K1 sięgając po srebrny medal. Od roku 2017 jest członkiem Kadry Narodowej.

*

Teraz 19 letni Pilanin, na Gali Sportów Walki DFN21 – DuetFigntNight Puchar Kaszub 2020, stawał do walki o pas zawodowego mistrza Polski w formule low kick!

Ów zawodnik za rywala, w walce nr 8 wieczoru, miał doświadczonego reprezentanta miejscowej Rebelii Kartuzy - Kamila Mateję. Ma on na koncie wiele tytułów mistrzowskich w kraju, ale także medale Pucharu Świata. Kamil w tym roku wywalczył w formule Low Kick złoty medal w rywalizacji amatorskiej.

To była ich druga walka. Pierwszą w lutym tego roku na turnieju imienia Pietrzykowskiego w Pile wygrał zawodnik z Kartuz.

Młody pilanin bardzo ciężko przygotowuje się do każdych zawodów pod okiem Przemysława Drajera i Przemysława Leńca, oprócz tego sam indywidualnie w wolnej chwili biega i ćwiczy na siłowni, by dojść do perfekcji.

- Po trzech rundach mocnych wymian z obu stron sędziowie nie mieli wątpliwości i wskazali na pilanina jako zwycięzcę walki. Tym samym Siek został zawodowym Mistrzem Polski w kategorii -71 kg – radują się pilscy szkoleniowcy KS Sporty Walki.

*

Wykonałem plan od początku do końca i nie czułem zagrożenia w tym pojedynku.

Osobiście najlepiej czuje się w k1, jednak do tej formuły i walki przygotowywałem się długo.  Wykonałem plan od początku do końca i nie czułem zagrożenia w tym pojedynku.

– powiedział po walce Dawid

Ciężkie treningi zrobiły robotę. Moim marzeniem jest wyjść poza kraj i dostać się do najlepszej organizacji zawodowej kickboxingu świata GLORY (Glory World Series) – dodawał Dawid.

*

Teraz Dawid obiecuje, że robi sobie dłuższą przerwę. - Trzeba dojść do siebie po pojedynku i myślę, że koleją walkę stoczę dopiero w przyszłym roku – podkreśla.

Nazajutrz po walce pilski kick bokser dowiaduje się, że ma – w wyniku jednego ze starć w ringu, złamaną kość śródstopia …

Mariusz Markowski

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: ziemia obiecanaTreść komentarza: Jak kto basuje dykteryjce murzyńskiego grajka, że blues to korzenie a reszta muzyki to owoce, czemu się dziwić? Blues to szmirowata muzyka nieszczęśliwych Murzynów nucących pod nosem i tęskniących za afrykańską ziemią obiecaną.Data dodania komentarza: 28.11.2025, 11:44Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 3Autor komentarza: selawiTreść komentarza: Te czynności bezprawne są przykładem szkaradzieństwa mentalnego napędzanego mafijnym układem powiatowym w przekonaniu, że co nam może zrobić jakiś szary żuczek, kiedy my mamy takich gigantów jak Romuald G. oprycznik z grupy obcinaczy palców! Werner skrewił wodza i nie żyje.Data dodania komentarza: 27.11.2025, 17:03Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 3Autor komentarza: co komu do czemuTreść komentarza: Jeden z tych gigantów przedkłada dwa piwa nad jedną kawę, będąc w domu. To co on w robocie, do czego jest zdolny w konsumpcji, kiedy musi być w robocie całą dobę, bo przecież, jak zapodał wydawca i naczelny Mariusz Szalbierz w wywiadzie dla Natalii Matuszewskiej, dziennikarz zawsze stoi w gotowości, bo może się zdarzyć w każdej chwili event wymagający jego bycia na miejscu zdarzenia.Data dodania komentarza: 27.11.2025, 16:56Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 3Autor komentarza: MnemozynaTreść komentarza: I policyjno-sądowy!Data dodania komentarza: 27.11.2025, 16:49Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 3Autor komentarza: Vit Okor LeoneTreść komentarza: Jeśli ktoś myśli, że członkowie miejscowego układu mafijnego będą składać akty pokuty lub samokrytyki, to znaczy, że on nie wie jak działa mafia, przestępczy układ polityczno-biznesowo-administracyjno-medialny.Data dodania komentarza: 27.11.2025, 16:47Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 3Autor komentarza: sierpień 2006Treść komentarza: Wyraźnie schudł. Będąc w Ujściu dostał takiej pyzy, że ledwo mieścił się w kadrze. Pamięć przywodzi nam nocne czuwania dwóch Przemysławów w Poznaniu, kiedy wysłani do śledzenia, czy głodujący w proteście członkowie Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej nie żrą jakiegoś Marsa, Snickersa, zapiekanki czy coś. Zaproszeni przez p. Koper do wejścia na teren protestujących dali na szybciora nóżkę spod urzędu wojewódzkiego na Libelta zostawiając ślad węglowy i miazmaty piwne. Dwa Przemki: Janicki i Zdunek paparazzi Wielkiego Smrodatora.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 16:57Źródło komentarza: Policjant, grabarz, pisarz...
Reklama
Reklama