Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

„Gdyby głupota miała skrzydła”, czyli dlaczego Gmina Piła nie utworzy punktów szczepień

To był niespokojny tydzień w Pile. Gdy okazało się, że żadna z propozycji utworzenia punktów szczepień masowych przygotowana przez Gminę Piła nie została zaakceptowana, prezydent Piotr Głowski natychmiast zwołał konferencję prasową, w czasie której straszył wymiarem sprawiedliwości, a na stronie Urzędu Miasta Piły ukazał się artykuł pod tytułem „Polityka i ambicje ważniejsze od zdrowia obywateli?”. Jeszcze tego samego dnia okazało się, że kierowany przez Głowskiego urząd nie potrafił odpowiednio wpisać nawet liczby szczepień, które chciał przeprowadzić w przygotowanych przez siebie punktach, dlatego oferty zostały odrzucone. Ze szkodą dla mieszkańców.
„Gdyby głupota miała skrzydła”, czyli dlaczego Gmina Piła nie utworzy punktów szczepień

Informacja o utworzeniu punktów szczepień masowych została upubliczniona we wtorek 13 kwietnia. Przed południem odbyła się konferencja z udziałem samorządowców i dyrektor wielkopolskiego NFZ, która podając listę zaakceptowanych lokalizacji odniosła się także do Piły. Jak poinformowała, propozycje złożone przez Urząd Miasta Piły odpadły, ponieważ zaoferowano mniejszą dzienną liczbę szczepień niż w pozostałych. Kilkadziesiąt minut później odbyła się konferencja prasowa, w czasie której prezydent Piotr Głowski podważał tę informację, wyraźnie zbulwersowany mówił m.in.:

- To może śmieszny cytat, ale chyba doktor Strosmajer w „Szpitalu na peryferiach” powiedział do jednej z pań, że gdyby głupota miała skrzydła, to fruwała by pani jak gołębica. I wydaje mi się, że jest to aktualne również dzisiaj – lokalnie, w Poznaniu i w Warszawie.

- Gdy już wydaje się, że mamy granicę głupoty, której nie da się przesunąć, to jednak niektórzy potrafią tą ścianę przesunąć jeszcze dalej.

- Będziemy się szczepić w namiotach i szopach na stadionie. Wydaje się, że chyba ktoś na głowę upadł, by wystawiać ludzi na zewnątrz, na ulicę, kazać im czekać w samochodach lub poruszać się pieszo po tym terenie. To nie tylko rozrzutne, bo mówimy o pieniądzach publicznych, ale to jest głupie. To jest głupie.

- Wydaje mi się, że mamy niestety historię przypominającą zakupy Szumowskiego.

- Jestem nie tylko zbulwersowany, ale uważam, że to jest działanie przeciwko zdrowiu naszych mieszkańców. To działanie przeciwko racjonalnemu wydawaniu pieniędzy. To jest działanie przeciwko rozumowi.

- Nie wydawajmy publicznych pieniędzy na zabawy polityczne, igrzyska.

- Chciałbym zaapelować, bo to jest jeszcze ten moment, w którym jeszcze wszyscy mogą pójść po rozum do głowy i powiedzieć, że tą głupotą popisał się ktoś, kto nie miał pojęcia o czym decyduje. Niech zrzucą na kogokolwiek, powiedzą, że to było głupie i się wycofają, bo jeżeli nie, to myślę, że mieszkańcy tego nie zapomną.

- Uważam, że to jest historia, którą w przyszłości będzie się długo jeszcze zajmował wymiar sprawiedliwości.

Kilka godzin później atmosferę podgrzano jeszcze na oficjalnej stronie Urzędu Miasta Piły, gdzie opublikowano komunikat sugerujący, iż za decyzją o utworzeniu punktów szczepień masowych stoją niejasne gry. W zaledwie jednym zdaniu, upchniętym pomiędzy wiadrem pomyj podano prawdziwy powód odrzucenia propozycji Gminy Piła. Delikatnie nazwano to „pomyłką pisarską”. Chodzi ni mniej, nie więcej, tylko o fakt, iż tworząc wnioski zaoferowano niższą dzienną liczbę szczepień niż w pozostałych punktach. I na tej podstawie wnioski Gminy Piła zostały odrzucone, o czym zresztą wspominała dyrektor wielkopolskiego NFZ.

Zresztą wydaje się, że sam prezydent Głowski nie do końca wiedział jakie liczby zostały wpisane do wniosku Piły. W czasie konferencji mówił:

- Mamy tutaj (w Tarczy przyp. red.) i w Ars Medicalu potencjał do 2 000 szczepień dziennie – stwierdził, po czym dokładnie cztery minuty później zmienił już wersję. - My podawaliśmy mniejsze kwoty, bo bodajże 800…- powiedział prezydent Głowski, któremu przerwał asystent Bartosz Mirowski, informując że jednak zaoferowano po 2 000 szczepień dziennie w jednym i drugim zgłoszonym punkcie. Tymczasem we wspomnianym komunikacie, który ukazał się na stronie Urzędu Miasta Piły czytamy: - W nocy z czwartku na piątek (8/9 kwietnia), informowaliśmy służby Wojewody, że dziennie w obu punktach będziemy szczepić minimum 1000 osób z możliwością zwiększenia ich ilości w razie potrzeby.

Ten bałagan sprawił, że pilanie być może stracili szansę na jeszcze większą liczbę szczepień. Być może, bo w tej sprawie pozostaje już tylko gdybanie. Na przykład co by było, gdyby kierowany przez Piotra Głowskiego urząd potrafił bez błędów wpisać trzy lub cztery liczby z rzędu odpowiadające proponowanej liczbie szczepień…


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: IBESTERAP maślanTreść komentarza: Było tak, że 17 listopada na sali gimnastycznej szkoły nr 4 (Grabowa) grał w koszykówkę z grupą innych pracowników Polamu. Firma wynajmowała salę szkoły dla swoich pracowników. Nie wszyscy umieli się zachować na boisku koszykówki. Niejaki Lisaj Jan napadł w stylu bodiczka hokejowego i spowodował upadek, co skutkowało zwichnięciem stawu skokowego Lemana. Od 18 listopada 1981 miał gips i siedział w domu. 18 grudnia przyszedł kumpel z pracy Krzysztof Wasilczyk z przesłaniem od kierownictwa COBR, żeby pojawił się w firmie dla ustalenia zadań pracowni nowych technik wytwarzania dowodzonej przez mgr inż. Aleksandra Abucewicza, na przyszły rok. Była to zmyłka, bo chodziło o ściągnięcie Lemana na konwejer partyjny, żeby go zmusić do podpisania tak zwanej odezwy do załogi. Cała ta akcja była niezgodna z zasadami, bo pracownik na L- 4 nie mógł być obecny w zakładzie. Leman niczego nie podpisał. Po odmowie podpisania głosowano wykluczenie z partii ale był remis. Wtedy Granops się zaofiarował, że sprawę wykluczenia podniesie na Sekretariacie KM PZPR 21 grudnia 1981. I tam już poszło jak po maśle.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 13:30Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 16.Autor komentarza: ciekawska podfruwajkaTreść komentarza: Czemu wezwany z domu?Data dodania komentarza: 17.12.2025, 12:19Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 16.Autor komentarza: spis ksywTreść komentarza: Tak.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 12:15Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 16.Autor komentarza: skład terroruTreść komentarza: Na zebraniu Komitetu Zakładowego 19 grudnia 1981 uczestniczyli: Kierzkowski - I sekretarz KZ, Gontarczyk - sekretarz KZ, Wachowski - II sekretarz KZ, Sosnowski - sekretarz ekonomiczny KZ, Borzęcki członek KZ, Granops - sekretarz KM PZPR, Ptak - kierownik wydziału organizacyjnego KW PZPR, Major LWP - komisarz wojskowy, Zasztowtt - tak zwany zakładowy opiekun z SB z kumplem, milicjant w cywilu. I jeden szary żuczek wezwany z domu, na spytki, Lemanowicz.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 12:14Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 16.Autor komentarza: ciekawska podfruwajkaTreść komentarza: Czy ten Leman, to skrótowiec od Lemanowicz?Data dodania komentarza: 17.12.2025, 12:03Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 16.Autor komentarza: plus dodatniTreść komentarza: Tak robiła gruba Kaja, i żyje.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 11:54Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 8
Reklama
Reklama