Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Film  z udziałem pilanki na festiwalu w Cannes!

CANNES    Carlotta e Florindo - sekretne życie ślimaków
Film  z udziałem pilanki na festiwalu w Cannes!

We wtorek, 8 maja ruszył 71. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes. Wszyscy, którzy interesują się tematem wiedzą, że o „Złota Palmę” walczy w nim siedem polskich produkcji i koprodukcji. Ale nie każdy wie, że w bloku filmów krótkometrażowych znalazł się włoski film „Carlotta e Florindo - sekretne życie ślimaków” z udziałem Polki, wieloletniej mieszkanki Piły - Wandy Danuty Murach.

O Wandzie Danucie Murach (znanej wcześniej pod nazwiskiem Furmańczyk) jakiś czas temu pisaliśmy na łamach TN. Była m.in. urzędniczką, pilotką wycieczek, prowadziła działalność gospodarczą, miała opinię osoby niebanalnej z artystyczną duszą. Niewątpliwie była również kobietą odważną, bo w 1999 roku postawiła wszystko na jedną kartę. Zamknęła swój pilski rozdział w życiu i wyjechała do Włoch, gdzie mieszka do dziś.

Kiedy rozmawiałyśmy po raz ostatni opowiadała o swojej życiowej pasji. Zamieszkała w miasteczku, w którym był teatr. Postanowiła spełnić tam swoje marzenie z dzieciństwa o byciu aktorką. Przyjęto ją z wielkim entuzjazmem.  Z czasem z małych wydarzeń teatralnych zrobiły się większe, a scenę zamieniła na plan filmowy. Na tyle skutecznie, że  filmy z jej udziałem niejednokrotnie zdobywały nagrody na całym świecie. Czy będzie też nagroda w Cannes?

 

***

Wanda opowiada, że miała bardzo intensywny rok. Po pierwsze - zagrała w dwóch filmach  długometrażowych. W obrazie „I tak nie będziesz mnie kochał” (reżyseria Ferdinando de Laurentis) wystąpiła w jednej z głównych ról grając panią domu w wielkim gospodarstwie, w którym rodzina pokłóciła się o majątek. Drugi film to dzieło samego Paolo Sorrentino, laureata Oscara. W jego opowieści o Silvio Berlusconim gra… Angelę Merkel.

-  Niezwykłe było już to, że miałam szansę tam zagrać – opowiada Wanda - A kiedy agentka mi powiedziała: Paolo ciebie wybrał - omal nie zemdlałam z wrażenia. W życiu mi się nie śniło, że mogę spotkać osobę takiego formatu, a co dopiero z nią pracować. Powiem tylko, że jak mnie przebrali i ucharakteryzowali, zamarłam patrząc w lustro. To było tak, jakby stała przede mną sama pani kanclerz. Jako ciekawostkę dodam, że w tym filmie gra również inna pilanka, Kasia Smutniak, choć na planie nie dane nam było się spotkać.

 

***

Wanda wystąpiła w komedii telewizji Sky i w serialu tasiemcu „Miejsce pod słońcem” (w najbliższym czasie kolejne odcinki emitowane będą 28 i 30 maja w Rai 3 ok. godz. 20.40).

Co do filmów krótkometrażowych pierwszy z nich, „Cienie Sheili” ( reż. Manuel Rocco) to horror, w którym Wanda grała do przesady bogobojną matkę- potwora. Za to, że córka poszła na tańce, wspólnie z mężem zamyka ją w piwnicy, gdzie dziewczynę nawiedza demon. Film kończy się tragicznie.

Drugi z obrazów „No Share” (reż. Riccardo Roan) traktuje o alkoholiku, zatopionym w beznadziei, który po wybudzeniu się z letargu odkrywa, że nie jest sam i wielu ludzi chce mu pomóc. Pilanka odtwarzała tam rolę epizodyczną pasażerki z pieskiem.

Trzeci z filmów  to „Carlotta e Florindo - sekretne życie ślimaków". Wyreżyserowała go  Rosella Bergo, którą Wanda poznała na festiwalu w Wenecji, a zaprzyjaźniły się na jednym z planów filmowych. Aktorka z Piły gra tam szefową domu publicznego. Prostytutki mają problemy z utrzymaniem swojego przybytku, grozi im eksmisja i kiedy sprawa wydaje się beznadziejna, pomoc oferuje im osoba niepełnosprawna (w tej roli włoski poeta na wózku,  Cristiano Neri).

Wanda Murach: -  Film jest na tyle niezwykły, że odwraca role. Pokazuje zupełnie inne spojrzenie na niepełnosprawność. Trwa 15 minut, ale jest niesamowicie intensywny, nasycony skrajnymi emocjami. Można na nim płakać, ale za chwile śmiać się bez opamiętania. Treść jest naprawdę przebogata.

 

***

Być może właśnie to niezwykłe spojrzenie na niepełnosprawność zaowocowało nagrodą w Barcelonie oraz wygraną podczas Jakarta International Humanitarian &Culture Awards (za film oraz za reżyserię). Ale niespodzianek nie koniec. Film „Carlotta e Florindo” został bowiem zakwalifikowany do sekcji filmów krótkometrażowych 71. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes. Do walki o nagrodę stanie w tym bloku w sumie 20 filmów. Czy zwycięży obraz z udziałem pilanki? Przekonamy się o tym już w sobotę, 19 maja na gali kończącej festiwal.

Wanda : - Kiedy się dowiedziałam o naszej nominacji do Cannes, łzy wzruszenia stanęły mi w oczach. Akurat wracałam z Rzymu, byłam w pociągu, ale miałam ochotę krzyczeć ze szczęścia. Samo zakwalifikowanie filmu to niewyobrażalne wyróżnienie.

 

***   

Urodziła się w 1955 roku we wsi  Lutówko pod Sępólnem Krajeńskim. Opowiada, że często dawano jej odczuć, że jest inna, że odstaje od reszty, ale nie zrażała się. Dziś mówi śmiało, że nigdy nie wolno rezygnować z marzeń:

- Nie można ich odrzucać, nie można zawracać z obranej drogi. W końcu kiedyś nadejdzie ten dobry monet. Dla jednych wcześniej, dla innych później. Dla mnie przyszedł później, ale może to dobrze? Jestem aktorką. Kto by pomyślał? Czuję, że wiele jeszcze przede mną. Codziennie podejmuję nowe wyzwania i cieszę się z najmniejszych sukcesów.

Trzymajcie kciuki za „Carlottę e Florindo- sekretne życie ślimaków” na festiwalu w Cannes.

Anna Czapla-Furtacz

fot. archiwum prywatne W. Murach

 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

józek m. 18.05.2019 18:35
Wandzia miała zawsze artystyczną duszę, gratuluję , a Lutówko przepiękne miejsce na obóz w ktorym mialem okazję być 1971r., dawno ale pamiętam cudowną wieś w pobliżu las i piękne jezioro. Pozdrawiam serdecznie

Łukasz Mastalerek 16.05.2018 00:59
Gratuluje wspaniały sukces.trzymam kciuki za dalsze sukcesy.

II d podst 19.05.2019 20:13
tysiętrzymajzasadpisowni

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: 3 laskiTreść komentarza: W tym donosie jest ziarno prawdy. Leman jest stary. Reszta, to brednie przechodzonej bladzi.Data dodania komentarza: 21.12.2025, 10:27Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 8Autor komentarza: fiu - fiu!Treść komentarza: Podobno mariusz ponownie robi w Tygodniku Nowym, tym razem jak sztyft redakcyjny. Bo kiedyś był naczelnym.Data dodania komentarza: 19.12.2025, 20:30Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: stare dziejeTreść komentarza: Mariusz w tej robocie jest jak pijane dziecko we mgle i pokrzywach. On nie wie, co zrobił, że złamał wszystko, co było do złamania w dziennikarstwie. A wzięło mu się to stąd, że ma tak zwaną kriszę, czyli daszek ochronny od wielkiego smrodatora powiatu pilskiego.Data dodania komentarza: 19.12.2025, 20:28Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: ParkinsonTreść komentarza: To jednak w tym czasie komuna, esbecja wpływały na możliwość przeżycia ludzi Solidarności, którzy roboli coś, żeby komuna i esbecja upadła. Rok 1987 był schyłkiem, ale nie końcem tego badziewiastego stylu kierowania państwem. Dzisiaj hydra się odradza pełna żurku i czarzastości tuskoidalnej. Jak coś może pójść źle, to pójdzie.Data dodania komentarza: 19.12.2025, 20:04Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: trzy seksowne laskiTreść komentarza: Nasza grupa fanek wyczaiła, że Lemanowicz ustalił nazwę hejtera Szalbierza w tradycji łacińskiej. Otóż on odkrył, że po łacinie nienawiść pisze się odium. A zatem nienawistnik, hejter, to odiumer. Fajne!Data dodania komentarza: 19.12.2025, 16:11Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 8Autor komentarza: tragikomediaTreść komentarza: Wielkie dupsko, to skutek wielkiego żarcia. O filmie "Wielkie żarcie" (1973) najwięcej może nam powiedzieć Maciej Szalbierz - miłośnik kina.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 14:29Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 8
Reklama
Reklama