Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Złoci jubilaci

WYSOKA 7 par małżeńskich z gminy Wysoka świętuje w tym roku „Złote gody”. Z tej okazji burmistrz Miasta i Gminy Wysoka Marek Madej oraz kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Alicja Wala w dniu 7 października br. złożyli na ręce jubilatów życzenia, kwiaty i listy gratulacyjne.
Złoci jubilaci

Podniosłym momentem uroczystości było wręczenie  małżonkom medali za długoletnie pożycie małżeńskie, nadanych przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Otrzymali je:
Danuta i Mieczysław Gryczka zam. w Wysokiej, małżeństwo zawarli 08.04.1967 r. w Krajence. Pan Mieczysław urodził się w Wysokiej Wielkiej i w naszej gminie mieszka od urodzenia, a Pani Danuta urodziła się w Podróżnej. Po ślubie przeprowadziła się do gminy Wysoka. Małżonkowie mieszkają tu do dzisiaj,  doczekali się sześciorga dzieci.
Erika i Zygfryd Daleccy zam. w Wysokiej, małżeństwo zawarli 15.04.1967 r. w Pile. Pani Erika urodziła się w Allstedt (Niemcy) a Pan Zygfryd w Krostkowie. W Wysokiej mieszkają od 1971 r. Mają dwóch synów.
Krystyna i Henryk Strehlau zam. w Tłukomach, małżeństwo zawarli 24.06.1967 r. w Kcyni. Pani Krystyna urodziła się w Kcyni, a Pan Henryk w Bochlinie - jak sam mówi - na Kociewiu. Od 1971 r. mieszkają w Tłukomach. Mają dwie córki.
Barbara i Zygfryd Pawłowscy zam. w Starem, małżeństwo zawarli 14.10.1967 r. w Wysokiej. Oboje urodzili się w Starem i do chwili obecnej tam mieszkają. Doczekali się czworga dzieci.
Renata i Henryk Ciężcy zam. w Wysokiej, małżeństwo zawarli 21.10.1967 r. w Wysokiej. Pani Renata urodziła się w Wysokiej Małej a Pan Henryk w Szczerbinie. W Wysokiej mieszkają od 1982 r. Doczekali się dwojga dzieci.
Barbara i Augustyn Palenik zam. w Tłukomach, małżeństwo zawarli 21.10.1967 r. w Wysokiej. Pani Barbara urodziła się w Tłukomach, a Pan Augustyn w Jabłonce (województwo małopolskie). Kilka lat mieszkali w Płomianach, a w 1979 r. wrócili do Tłukom i tu mieszkają do dzisiaj. Doczekali się czworga dzieci.
Bożena i Jan Piszczek zam. w Wysokiej, małżeństwo zawarli 28.10.1967 r. w Białośliwiu. Pani Bożena urodziła się w Pobórce Wielkiej, a Pan Jan w Pobórce Małej. W Wysokiej mieszkają od 1978 r. Doczekali się trojga dzieci.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: piła tarczowo-łańcuchowaTreść komentarza: Czy uczestnik - animator programu publicystyczno - satyrycznego "Szydercy", a jednocześnie organizator przemarszu trybad i pederastów przez miasto powiatowe przerżnął kogoś, czy jakąś w ramach hasła "Lipcowe rżnięcie w Pile 2018"? Z ogólnej wiedzy o personalnych układach powiatowych wiadomo, że nasz bohater od rżnięcia jest mieszkańcem wsi Białośliwie i tam, przy jego chawirze jest gaj tujowy sprzyjający.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 13:39Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: źródło wiedzyTreść komentarza: Można zapytać Agnieszkę albo jaką zdzirę z sektora pracownic seksualnych.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:03Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: ciekawość, czy Barabasz był obrzezany, jak to jest w obrzędowości żydowskiej ortodoksji.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:01Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: prawda talmudycznaTreść komentarza: Zaman stwierdził, że Le Man jest pochodzenia żydowskiego a jego dziady pochodzili z Ukrainy. Stamtąd przeniknęli do Polski, by w niej rozrabiać po chachłacku. Z drugiej strony jest opublikowany dokument bezpieki prl, pochodzący z Instytutu Pamięci Narodowej, że rodzina Le Mana jest od zawsze ze wsi mazowieckiej, konkretnie z Siemienia powiatu płockiego. Dziadek Le Mana, Paweł Lemanowicz syn Franciszka Lemanowicza zmarł w roku 1937. Nie mógł więc przenikać do Polski po wojnie. Jego chata chłopska zbudowana przez Franciszka około 180 lat temu świadczy, że rodzina była zakotwiczona w tym miejscu od zaborów. Jeśli przyjąć, że zaman to Barabasz, mamy prawo orzec o zaistnieniu głębokiego niedorozwoju intelektualnego tego wyrobnika niepierduśnika z pieniędzmi i osoby o złej woli.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 11:58Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: Co to jest prawda w wersji talmudycznej?Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:41Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: LIga Obrony CnotyTreść komentarza: Przyszła nam chętka na odgrzanie słynnego „zamana”, korespondenta oddanego misji spotwarzania Janusza Lemanowicza (Bakutilek, Le Man). zaman był aktywny przez kilka lat w obrzucaniu gównem, mierzwą, bakteriami i wirusami członka Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Kiedy w związku ze sprawą karną Prokuratura zażyczyła sobie wiedzy od redakcji Tygodnika Nowego, kim jest zaman, Marek Barabasz redaktor naczelny Tygodnika Nowego najpierw odmówił podania żądanych danych, bo jak stwierdził, zaman jest donosicielem, tajnym agentem redakcji i prawo prasowe chroni takich stukaczy, kreatury przed dekonspiracją. Prokuratura nie dawała za wygraną i ponowiła żądanie. Wtedy Marek Barabasz, mentalne dziecko Noski, podał dla Prokuratury wieść, że zaman jest autorem jednego z wątków na portalu dzienniknowy.pl a dane takich osób nie są dostępne dla administratora a więc Marka Barabasza. Z tych dwóch wypowiedzi do Prokuratury wynika, że Marek Barabasz kłamał. Bo jeśli weźmiemy pod uwagę zasady poprawnego myślenia, według logiki arystotelesowskiej, z dwóch zdań sprzecznych, jedno jest prawdą a jedno fałszem. Marek Barabasz najpierw wie, kim jest zaman a następnie nie wie. Jest wysoce prawdopodobne, że zaman, to Marek Barabasz, który jako totumfacki Stokłosy musi robić, co mu każe szef, który jest niepireduśnikiem z politycznego targowiska ale człowiekiem z pieniędzmi. Marek Barabasz wielokrotnie kłamał, plugawił ludzi, jak śp Grabińskiego z Brodnej, za co został skazany. Jako uczeń Noski jest on przedstawicielem talmudycznej koncepcji prawdy.Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:35Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama