Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Benefis jakiego w Łobżenicy jeszcze nie widziano

18 listopada na benefisie Andrzeja Konitzera pojawili się członkowie dawnego zespołu Łobżanie oraz rodzina i spore grono przyjaciół łobżenickiego muzyka. Pół wieku artystycznej działalności podsumowano śpiewem oraz wspomnieniami o wspólnych występach i scenicznych dokonaniach szacownego beneficjenta.
Benefis jakiego w Łobżenicy jeszcze nie widziano

Kwiaty, upominki oraz serdeczne życzenia płynęły szerokim strumieniem w sali Ośrodka Wypoczynkowego Malwa w Luchowie, gdzie odbył się benefis. Wzruszony Andrzej Konitzer dziękował wszystkim, którzy wraz z nim postanowili świętować 50-lecie jego pracy artystycznej. Wśród gości (i występujących podczas imprezy) wymienić należy członków dawnego zespołu Łobżanie Wojtka Balcerowicza, Łucjana Płaczek, Krzysztofa Drobniewskiego, Henryka Szopińskiego, Andrzeja Budziaka oraz muzyków Stanisława Raszke, Barbarę i Tadeusza Konek, Eugeniusza Jasińskiego, Andrzeja Janowiaka i burmistrza Łobżenicy Piotra Łososia.

Łobżanie przygotowali również niespodziankę dla honorowego gościa. Piękny dyplom i kwiaty wręczono Stanisławowi Lewandowskiemu w podziękowaniu za to, iż przed laty jako prezes GS Samopomoc Chłopska Rolnik w Łobżenicy pomógł młodym muzykom w zakupie pierwszego sprzętu i rozpoczęciu przygody z muzyką.

Wspólne śpiewanie zaczęło się od piosenki „Co się stało z naszą klasą”. Później na scenie z piosenką „Nasz stary samochód” wystąpiła rodzina Konitzerów. Kolejne utwory porywały do tańca i wspólnego śpiewania także pozostałych gości, a gromkie „Sto lat” rozbrzmiewało tego wieczoru po wielokroć.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: o pospolitościTreść komentarza: Uważam, że tłuszcza czytelników dzieł Noski uzna jego pisaninę za w pełni poprawną co do stylu, szyku i ortografii. Bo jak to, żeby magister polonistyki i po jakichś dogrywkach podyplomowych mógłby popełniać ortograficzne błędy pospolite?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 17:39Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: o sitwachTreść komentarza: Konsekwencją ustalenia, że prywatny akt oskarżenia został podpisany przez kogoś zewnętrznego względem osoby uchodzącej z autora/autorkę jest prosty wniosek, że aktu oskarżenia nie ma. Jest za to konstatacja, że osoba podszywająca się pod autorstwo na policji i przed sądem jest przestępcą. Nikt jej nie ścigał. Bo jak ścigać kogoś z sitwy?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 17:28Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: Wawelska koło ŻabkiTreść komentarza: Za to Pani Krysia mimo, że bez czerwonego berecika, nadal urocza.Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:51Źródło komentarza: Historia Piły i okolic w najnowszych książkach Zbigniewa NoskiAutor komentarza: pytakTreść komentarza: czy towarzysz druh kapusta Wiktor w swojej robocie wykonał 191 kartek donosów? czyli o 191 kartek więcej niż Kmicic?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:42Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: ormo czuwa teżTreść komentarza: Czuwanie, to specjalność harcerzyka tw Wiktora, Janka rowerzysty.Data dodania komentarza: 24.04.2025, 19:59Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: obserwator pilskiTreść komentarza: Kazek Posada alias Aleksander Radek nadal ożywia swoją obecnością zasoby sławy i chwały Tygodnika Nowego, mimo, że już odszedł był na zielone łąki niebieskie. Ale w ostatnim numerze Tygodnika Nowego tkwi w stopce redakcyjnej jako Zbigniew Noska.Data dodania komentarza: 18.04.2025, 19:03Źródło komentarza: Historia Piły i okolic w najnowszych książkach Zbigniewa Noski
Reklama
Reklama