Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Nowa trasa kolejowa Piła – Poznań coraz bliżej! Pierwszy etap prac na nami

PIŁA/ BUDZYŃ/ CHODZIEŻ/ OBORNIKI   Na trasie Poznań- Piła, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. zakończyły pierwszy etap prac między Poznaniem a Obornikami Most
Nowa trasa kolejowa Piła – Poznań coraz bliżej! Pierwszy etap prac na nami

 

Roboty objęły perony oraz jeden z dwóch torów. Budowane są przystanki, naprawiono obiekty inżynieryjne. W grudniu 2019 r. podróż Poznań – Piła skróci się o około 40 minut. Inwestycja warta 500 mln zł, realizowana jest w ramach RPO województwa wielkopolskiego. Dodajmy, że zgodnie z obietnicą wicemarszałka województwa Wojciecha Jankowiaka, po oddaniu do użytku zmodernizowanej trasy między Piłą a Poznaniem ma kursować dwa razy więcej pociągów. Na trasę mają wyruszyć w końcu także nowoczesne składy. 

Roboty na odcinku Poznań – Oborniki Most. rozpoczęły się we wrześniu 2017 r.

- Zmodernizowano już 25 km jednego z dwóch torów, sieć trakcyjną i obiekty inżynieryjne. Przebudowano perony, od strony modernizowanego toru, na stacjach i przystankach: Poznań Strzeszyn, Golęczewo, Chludowo. Trwają prace przy budowie peronów wyspowych w Wargowie i Złotnikach, gdzie obsługę podróżnych zapewniają tymczasowe perony. Z przejeżdżających pociągów widać też konstrukcje nowych przystanków: Poznań Podolany i Złotniki Grzybowe – wymienia Zbigniew Wolny z biura prasowego PKP PLK S.A.

Na modernizowanym odcinku Poznań – Oborniki Most wymieniono także 9 rozjazdów – ważnych elementów linii kolejowej, odpowiedzialnych za sprawny ruch pociągów. W grudniu, po zakończeniu modernizacji toru, przywrócono jazdę dwutorową. Podczas prac przejazd pociągów odbywał się jednym torem.

 

Drugi etap prac – nowoczesne sterowanie

Wykonawca nie przerywa prac. Do marca 2018 r. układane będą kable telekomunikacyjne do nowego lokalnego centrum sterowania (LCS). Budowane są nastawnie kontenerowe. Zaplanowano również prace przy sieci trakcyjnej.

W marcu 2018 r. na jednotorowym odcinku Oborniki – Piła rozpocznie się wymiana toru. To będzie najtrudniejszy okres tej inwestycji dla pilan i mieszkańców naszego regionu. Od 5 maja do końca sierpnia 2018 roku kiedy to właśnie modernizowany będzie jednotorowy odcinek między Piłą a Obornikami, pasażerowie będą korzystać z komunikacji zastępczej.  - Od marca do maja na odcinku Wargowo – Oborniki, a od maja do sierpnia 2018 r. na odcinku Oborniki – Piła – precyzuje Zbigniew Wolny.

 

40 minut szybciej w Poznaniu

- Modernizacja 94 kilometrowej linii skróci czas przejazdu z Poznania do Piły o ok. 40 minut – z ok. 2 h do 1 h i 20 minut - mówi Zbigniew Wolny. - Wybudowane zostaną 4 przystanki: Poznań Podolany, Złotniki Grzybowe, Złotkowo i Bogdanowo. Przebudowane zostaną stacje: Złotniki, Wargowo, Oborniki Wielkopolskie, Rogoźno Wielkopolskie, Budzyń, Chodzież, Dziembówko, Piła oraz przystanki: Poznań Strzeszyn, Golęczewo, Chludowo, Oborniki Miasto, Rożnowo, Parkowo, Tarnowo Rogozińskie, Sokołowo Budzyńskie, Ostrówki koło Chodzieży, Milcz, Piła Kalina.

Wszystkie obiekty będą wyposażone w nowe wiaty i siedzenia. Komfortową obsługę zapewni także czytelne oznakowane, system informacji oraz oświetlenie. Dla osób o ograniczonej mobilności na wszystkich stacjach i przystankach przewidziane są udogodnienia. Na stacjach w Chodzieży i Pile wyremontowane będą przejścia pod torami. Tunel w Pile będzie wyposażony w windy.

- Nowe lokalne centrum sterowania ruchem kolejowym w Poznaniu zapewni sprawny nadzór nad linią. Poziom bezpieczeństwa zwiększy także wymiana rozjazdów i modernizacja przejazdów kolejowo – drogowych. Aż 76 skrzyżowań toru z drogą będzie objętych pracami. Na 44 zamontowane zostaną nowe urządzenia zabezpieczające - sygnalizacja lub rogatki – dodaje rzecznik PKP PLK S.A.

Roboty pomiędzy stolicą Wielkopolski a Piłą zakończą się w grudniu 2019 r.

Modernizacja linii między Poznaniem a Piłą jest współfinansowana przez Unię Europejską w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Wielkopolskiego. Wartość projektu to około 500 mln zł netto. Wysokość dofinansowania z Unii Europejskiej to około 425 mln zł netto, tj. 85% wartości zadania.

bek



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: piła tarczowo-łańcuchowaTreść komentarza: Czy uczestnik - animator programu publicystyczno - satyrycznego "Szydercy", a jednocześnie organizator przemarszu trybad i pederastów przez miasto powiatowe przerżnął kogoś, czy jakąś w ramach hasła "Lipcowe rżnięcie w Pile 2018"? Z ogólnej wiedzy o personalnych układach powiatowych wiadomo, że nasz bohater od rżnięcia jest mieszkańcem wsi Białośliwie i tam, przy jego chawirze jest gaj tujowy sprzyjający.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 13:39Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: źródło wiedzyTreść komentarza: Można zapytać Agnieszkę albo jaką zdzirę z sektora pracownic seksualnych.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:03Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: ciekawość, czy Barabasz był obrzezany, jak to jest w obrzędowości żydowskiej ortodoksji.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 12:01Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: prawda talmudycznaTreść komentarza: Zaman stwierdził, że Le Man jest pochodzenia żydowskiego a jego dziady pochodzili z Ukrainy. Stamtąd przeniknęli do Polski, by w niej rozrabiać po chachłacku. Z drugiej strony jest opublikowany dokument bezpieki prl, pochodzący z Instytutu Pamięci Narodowej, że rodzina Le Mana jest od zawsze ze wsi mazowieckiej, konkretnie z Siemienia powiatu płockiego. Dziadek Le Mana, Paweł Lemanowicz syn Franciszka Lemanowicza zmarł w roku 1937. Nie mógł więc przenikać do Polski po wojnie. Jego chata chłopska zbudowana przez Franciszka około 180 lat temu świadczy, że rodzina była zakotwiczona w tym miejscu od zaborów. Jeśli przyjąć, że zaman to Barabasz, mamy prawo orzec o zaistnieniu głębokiego niedorozwoju intelektualnego tego wyrobnika niepierduśnika z pieniędzmi i osoby o złej woli.Data dodania komentarza: 9.05.2025, 11:58Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: ciekawa podfruwajkaTreść komentarza: Co to jest prawda w wersji talmudycznej?Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:41Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: LIga Obrony CnotyTreść komentarza: Przyszła nam chętka na odgrzanie słynnego „zamana”, korespondenta oddanego misji spotwarzania Janusza Lemanowicza (Bakutilek, Le Man). zaman był aktywny przez kilka lat w obrzucaniu gównem, mierzwą, bakteriami i wirusami członka Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Kiedy w związku ze sprawą karną Prokuratura zażyczyła sobie wiedzy od redakcji Tygodnika Nowego, kim jest zaman, Marek Barabasz redaktor naczelny Tygodnika Nowego najpierw odmówił podania żądanych danych, bo jak stwierdził, zaman jest donosicielem, tajnym agentem redakcji i prawo prasowe chroni takich stukaczy, kreatury przed dekonspiracją. Prokuratura nie dawała za wygraną i ponowiła żądanie. Wtedy Marek Barabasz, mentalne dziecko Noski, podał dla Prokuratury wieść, że zaman jest autorem jednego z wątków na portalu dzienniknowy.pl a dane takich osób nie są dostępne dla administratora a więc Marka Barabasza. Z tych dwóch wypowiedzi do Prokuratury wynika, że Marek Barabasz kłamał. Bo jeśli weźmiemy pod uwagę zasady poprawnego myślenia, według logiki arystotelesowskiej, z dwóch zdań sprzecznych, jedno jest prawdą a jedno fałszem. Marek Barabasz najpierw wie, kim jest zaman a następnie nie wie. Jest wysoce prawdopodobne, że zaman, to Marek Barabasz, który jako totumfacki Stokłosy musi robić, co mu każe szef, który jest niepireduśnikiem z politycznego targowiska ale człowiekiem z pieniędzmi. Marek Barabasz wielokrotnie kłamał, plugawił ludzi, jak śp Grabińskiego z Brodnej, za co został skazany. Jako uczeń Noski jest on przedstawicielem talmudycznej koncepcji prawdy.Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:35Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama