Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Ofensywa światłowodowa ASTA-NET

Jak wiemy, Internet jest w dzisiejszych czasach narzędziem niezbędnym do funkcjonowania nie tylko w sferze zawodowej, ale również prywatnej. Do tej pory w miejscowościach średnich i mniejszych, tego typu usługa była dostępna tylko drogą radiową, czyli poprzez urządzenia, dla których warunki atmosferyczne są niezmiernie ważne dla ciągłości usług, albo po kablach miedzianych. Jak często brakowało Państwu dostępu do Internetu w okresie burzowym? ASTA-NET ma na to rozwiązanie - o tym oraz o planach rozwojowych spółki rozmawiamy z Dyrektorem Departamentu Sprzedaży i Obsługi Klienta - Łukaszem Woźniakiem.
Ofensywa światłowodowa ASTA-NET

Co dokładnie proponuje ASTA-NET?

- ASTA-NET należy do największych operatorów w Wielkopolsce, stawiamy na ciągły rozwój usług i rozszerzanie zasięgu. Naszym celem jest być pożądanym i najczęściej wybieranym dostawcą usług telekomunikacyjnych. Działamy na północy województwa, ale wychodzimy też na sąsiadujące z Wielkopolską tereny województwa zachodniopomorskiego. W zasięgu ASTA-NET jest ponad 80 tys. gospodarstw domowych, a usługi świadczymy blisko 50 tys. klientom. Najwięcej klientów mamy w Pile (prawie 16 tys.), gdzie jest nasza siedziba i skąd się historycznie wywodzimy.

Rozumiem liczby, ale co takiego Was wyróżnia, przecież na rynku macie sporą konkurencję?

- No właśnie - ta konkurencja pozwala nam wysoko mierzyć i ciągle dążyć do tego, aby usługi były na jak najwyższym poziomie. Dzisiaj nie wystarczy oferować wysokiej przepływności Internetu. Należy zapewnić komplementarne usługi multimedialne – dostęp do Internetu, również mobilny, telewizję – także w wersji mobilnej czy usługi telefoniczne, oraz liczne usługi dodatkowe. Pożądany operator powinien gwarantować jakość i dostępność usług, wsparcie serwisowe 24h oraz być blisko klienta. Naszą przewagą są zasoby - zapewniamy wysoką dostępność infolinii oraz punktów obsługi klienta, nawet w weekendy. Posiadamy wykwalifikowaną kadrę inżynierów i specjalistów, zorientowaną na potrzeby naszych klientów. Klient ma do wyboru wszystkie formy kontaktu: telefon, Internet, kontakt bezpośredni w salonie albo wizyta w domu. Dzięki nam mieszkańcy regionu mają dostęp do TV ASTA, w której relacjonujemy wiele lokalnych i regionalnych wydarzeń, często kreujemy dyskurs publiczny na ważne dla lokalnych społeczności tematy. Fakt posiadania w ofercie TV ASTA stanowi znaczącą przewagę konkurencyjną, gdyż nierzadko okazuje się to decydującym czynnikiem, by wybrać nasze usługi. Nie mogę nie wspomnieć o najważniejszym - o najnowocześniejszej technologii, czyli o światłowodzie…

I tu się zatrzymajmy, bo pewnie każdy o tym słyszał, a nie każdy wie czym jest ta technologia

- Każdy z nas potrzebuje Internetu szybkiego i niezawodnego. Najnowsze rozwiązania technologiczne gwarantują nam to w 100%, ponieważ światłowód przy transmisji danych zamiast prądu wykorzystuje wiązkę światła, a na nią nie mają wpływu panujące warunki zewnętrzne. Sieci światłowodowe są całkowicie odporne na zakłócenia zewnętrzne oraz korozję wykazując niewielką awaryjność sieci. Nieograniczony transfer internetowy, cyfrowa jakość obrazu i dźwięku, stabilne łącze ze względu na dużą odporność na zakłócenia oraz gwarancja bezpieczeństwa danych z uwagi na fakt, że niemożliwe jest podłączenie się do niej osób niepożądanych – to nie jedyne zalety tej technologii. Warto wiedzieć, że przepustowość łącza światłowodowego nie jest dzielona pomiędzy użytkowników z jednego budynku, dzięki czemu abonent korzysta z pełnej szybkości łącza.

Czy rozwiązanie to jest kierowane do mieszkań czy do firm?

- Nie ma to znaczenia. Dostęp do najnowocześniejszych technologii światłowodowych to korzyści dla każdego w wielu dziedzinach życia - w edukacji, życiu społecznym, kulturowym i zawodowym mieszkańców, ale także w biznesie. Inaczej mówiąc światłowód to potencjał do rozwoju osobistego i zawodowego.

Czy technologią światłowodową obejmujecie tylko duże miasta?

- Absolutnie nie. Jesteśmy też w wielu mniejszych miejscowościach, co jest m.in. efektem realizacji przez firmę wielu projektów unijnych budowy sieci w obszarach białych plam, umożliwiło nam to dotarcie z usługami do miejsc pozbawionych wcześniej infrastruktury telekomunikacyjnej. W 2016 roku zakończyliśmy ogromną inwestycję obejmującą swym zasięgiem 108 miejscowości z powiatów pilskiego, złotowskiego i czarnkowsko-trzcianeckiego. Już prawie 60 % mieszkańców tych obszarów korzysta z usług światłowodowych.

Rok 2017 to kolejny duży projekt rozwoju sieci światłowodowej w obszarach białych plam, realizowany ze wparciem unijnym (Program Operacyjny Polska Cyfrowa 1.1), obejmujący swoim zasięgiem cztery gminy z powiatu chodzieskiego (Margonin, Budzyń, Chodzież, Szamocin) oraz cztery w powiecie wałeckim (Człopa, Tuczno, Wałcz, Mirosławiec). Ta inwestycja zakończy się na początku 2018 roku.

To jakie plany na przyszłość?

Bardzo ambitne, ponieważ ASTA-NET pozyskała dotację w ramach kolejnego rozdania Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa w wysokości 27 mln zł na inwestycję o wartości przekraczającej 45 mln zł. Za tę kwotę wybudujemy sieć o łącznej długości ponad 800 km, obejmującą zasięgiem 17 205 gospodarstw domowych na północy województwa wielkopolskiego w 5 powiatach: pilskim, złotowskim, chodzieskim, czarnkowsko-trzcianeckim i wągrowieckim. Planujemy również podłączyć wszystkie szkoły w tych powiatach. Ta inwestycja to wielka szansa dla nas wszystkich, ponieważ dzięki niej możemy być blisko ludzi, nie tylko pod kątem dostarczania usług, ale także rozwoju zawodowego, bo przecież budując sieć, budujemy również miejsca pracy dla mieszkańców naszego regionu.

Wspomniał Pan o podłączaniu szkół, co to oznacza?

W obecnych czasach nie można sobie wyobrazić lekcji informatyki bez dostępu do Internetu, bądź braku możliwości skorzystania z pomocy naukowej w domu. Chcemy w 2018 roku wprowadzić placówki edukacyjne w cyfrową erę - szkoły znajdujące się na terenie powiatów i gmin północnej Wielkopolski zostaną podłączone do nowoczesnej sieci światłowodowej. Inwestycja ta będzie finansowana ze środków własnych ASTA-NET, jako wkład operatora w rozwój społeczeństwa informacyjnego. W przyszłości inwestycja w światłowód umożliwi przyłączenie placówek szkolnych do Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej (OSE), co da możliwość uzyskania z Budżetu Państwa środków wydatkowanych na usługę dostępu szerokopasmowego w szkołach. To oznacza realne oszczędności w budżetach samorządów.

Zgodnie z ustawą, OSE połączy wszystkie szkoły w Polsce. Istotne jest, aby łącze spełniało parametry techniczne zakładane w ustawie, pozwalające na świadczenie usługi symetrycznej przepustowości na poziomie minimum 100 Mb/s pomiędzy każdą jednostką światłowodową podłączoną do inwestycji. Łącze zapewniane przez ASTA-NET gwarantuje spełnienie tych parametrów.

Połączenie wszystkich placówek oświatowych w OSE umożliwi nowe formy kształcenia i pozwoli na wyrównanie szans edukacyjnych uczniów w całej Polsce, w szczególności tych z mniejszych miejscowości i wsi. Już prowadzimy rozmowy z gminami, aby wspólnie zrealizować ten cel. Jako ASTA-NET mamy ambicje zrobić to jako pierwsi w kraju.

Pozostaje więc życzyć realizacji planów, bo rozwój ASTA-NET to rozwój mieszkańców w sferze zawodowej jak i pod kątem jakości życia.

Jesteśmy stąd, chcemy dobrze służyć regionowi i jego mieszkańcom.

Dziękuję za rozmowę.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ja 07.02.2018 23:58
Telewizja Asta wisi mi kasę z rozliczenia już 3 lata.

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: veritatis splendorTreść komentarza: Wobec danych rodziny można powiedzieć, że na portalu dzienniknowy.pl kult kłamstwa ma się świetnie.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:09Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dopisekTreść komentarza: Trzeci syn Pawła (1863 -1937) - Jan (1923) ukończył w Wilnie gimnazjum (1939). Po wybuchu wojny był prześladowany przez niemiecki służby przemocy. W roku 1941 wywieziony na roboty przymusowe do Królewca, gdzie robił jako niewolnik Niemców do 15 kwietnia 1945. Po wojnie pracował w Broczynie na stanowisku kierownika szkoły a następnie w Drawsku Pomorskim, Słupsku, Wałczu i Pile. Zmarł w roku 1992.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:00Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: a to ci psikusTreść komentarza: Pradziadek Franciszek zmarł pod koniec XIX wieku, nie mógł więc być członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, która powstała w roku 1923.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 11:21Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dodatekTreść komentarza: Władysław (1903) był nauczycielem, kierownikiem szkoły w Wilnie i porucznikiem Wileńskiej Brygady Kawalerii. Ranny w bitwie pod Garwolinem przesiedział w oflagu C II Woldenberg (Dobiegniew) do końca wojny. Jako doświadczony organizator oświaty został delegowany do Wałcza na inspektora oświaty. Tu pracował w latach 1945 - 1950. Pracę zakończył w Toruniu na stanowisku kierownika szkoły ćwiczeń Studium Nauczycielskiego. Zmarł w roku 1965. Bronisław (1905) po ukończeniu seminarium nauczycielskiego w Płocku pracował jako nauczyciel matematyki i sztuki w powiecie toruńskim. W roku 1940 został aresztowany przez gestapo i odstawiony do Dachau, gdzie zastał go koniec wojny. Po wojnie wrócił do Polski i pracował najpierw w Wałczu a następnie w Szczecinie na stanowisku dyrektora zasadniczej szkoły zawodowej Metalówka. Po przejściu na emeryturę przeniósł się do Torunia, gdzie zmarł w roku 1974.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:29Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: słowo na środęTreść komentarza: Przypomnijmy niegdysiejsze doniesienia o tym, kim jest Le Man. Rok 2012, 12 czerwca godz. 10:28:26. „Czas powrócić do głównego wątku tego tematu. Kim jest Le Man i dlaczego tak nienawidzi ludzi. Odpowiedź jest bardziej skomplikowana niż się nam wydaje. Zródłem nienawiści Le mana są zgniłe korzenie jego rodu. Ród ten wywodzi się z Wołynia i nie ma jasno określonego oblicza narodowego. Pradziad Le Mana Lemanstein był żydem pochodzącym z rodziny robotniczej, który jako młody człowiek zachorował na komunizm. Został członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, ponieważ nie miał żadnych związków krwi z Polską, Jego żona była Ukrainką, choć on sam – z racji miejsca zamieszkania obywatelem polskim. W jego ślady poszedł syn ( a dziadek Le Mana), który zdobył pewne wykształcenie w szkołach talmudycznych a potem znalazł się w ZSRR na kursach kominternu. Dziadek Le Mana przyjął polskie nazwisko, przekroczył granice Rzeczypospolitej i działał jako agent Kominternu w KPP. Miał dwóch synów. Jeden odziedziczył po ojcu komunistyczne zainteresowania, drugi został zwykłym bandziorem. Obaj w okresie niemieckiej okupacji działali w podziemiu. Jeden jako szmalcownik, który za pieniądze wydawał zydów ukraińskiej policji, drugi był w sowieckiej partyzantce.Z niewyjaśnionych powodów nie chcieli czekać na wyzwolenie i wraz z Niemcami uciekali na zachód.Zatrzymali się w Warszawie u ciotki. Tu już obaj zajęli się szmalcownictwem z zemsty – bo dom ich ciotki znalazł się na terenie getta i został zniszczony. W powstaniu udziału nie brali, a po wojnie osiedli w Wałczu. Tu starszy brat – partyzant rychło zmarł a młodszy – szmalcownik – ojciec Le Mana podszywając się pod jego zasługi został aktywistą PZPR. Wykorzystując swe kontakty utorował synowi drogę do politycznej kariery w PZPR. Ale o tym już w następnym odcinku". To jest w trybie kopiuj - wklej z zasobu domowego archiwum.Le Mana. Nazwa Le Man jest tożsamościowo związana z obywatelem Januszem Lemanowicz na tym forum portalu dzienniknowy.pl. Paweł Lemanowicz ze wsi Siemienie miał dziewięcioro dzieci: Władysław, Bronisław, Genowefa, Zofia, Maria, Helena, Jadwiga, Jan, Kazimiera.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:08Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: 21 lat minęłoTreść komentarza: Bez echa minęła 7 maja 21 rocznica uwięzienia ekipy telewizji publicznej pod dowództwem Sylwii Gadomskiej. To zdarzenie było przyczynkiem do powstania Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Upłynął czas jednego pokolenia. Czy zniknęła zmora ludności: smrody, odory, fetory, miazmaty emitowane przez Farmutil, co prowadziło ludzi do frustracji i szaleństwa wskutek niemożności prawidłowego funkcjonowania w mieście 75-tysięcznym i okolicznych miejscowościach północnej Wielkopolski? Jak dzisiaj mają się mieszkańcy Śmiłowa, Kaczor, Piły, Mościsk, Brodnej, Jeziorek, Zelgniewa, Kostrzynka, Grabówna, Dziembowa, Białośliwia, itd? Czy rewitalizowano jezioro Kopcze zatrute ściekami z zakładów mięsnych zbudowanych kosztem kredytu na oczyszczalnię ścieków? Czy prowadzi się badania wpływu na wody podziemne produktów rozkładu 5643 ton padliny i resztek poubojowych zakopanych na działce 85 w Śmiłowie? Czy przedsiębiorca rozliczył się z budżetem państwa, które płaciło za prawidłową utylizację 400 zł za tonę? Czy trud Stokłosy, który na zebraniu wiejskim zwrócił się do Mścisława Brodali: pańskie gówna, które pan wykichasz ze swojego domu ja biorę na moją oczyszczalnie i muszę je wąchać, dalej umila trud istnienia mieszkańców? Oczyszczalnie jak widać w końcu powstała, ale jezioro Kopcze umarło.Data dodania komentarza: 11.05.2025, 10:32Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama