Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Dzielnicowa z trzcianeckiego komisariatu na podium zawodów pływackich w Lublinie

Komenda Powiatowa Policji w Czarnkowie może pochwalić się ogromnym sportowym sukcesem.
Dzielnicowa z trzcianeckiego komisariatu na podium zawodów pływackich w Lublinie

W rozgrywanych w Lublinie już po raz szósty Mistrzostwach Policji w Pływaniu im. podinsp. Małgorzaty Bigos z powodzeniem reprezentowała nas st. sierż. Monika Słabaczewska. Dzielnicowa z trzcianeckiego komisariatu dwukrotnie znalazła się na podium zajmując II i III miejsce.

Kolejny już raz Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie oraz Zarząd Wojewódzki NSZZ Policjantów woj. lubelskiego byli organizatorami Mistrzostw Policji w Pływaniu. Zawody objęte zostały Honorowym Patronatem Komendanta Głównego Policji, Wojewody Lubelskiego, Marszałka Województwa Lubelskiego oraz Prezydenta Miasta Lublin.

W tym roku zawodom nadano imię podinsp. Małgorzaty Bigos – policjantki, która we wrześniu ubiegłego roku zginęła tragicznie, podczas wejścia na ściankę wspinaczkową.

Do udziału w tegorocznych mistrzostwach zgłosiło się 97 policjantów, w tym 26 kobiet. Komendę Powiatową Policji w Czarnkowie reprezentowała st. sierż. Monika Słabaczewska, dzielnicowa z Komisariatu Policji w Trzciance.

Zawody odbywały się na basenie, gdzie zaawansowana technologia i ruchome dno powodują, że jest on multifunkcjonalny, a rywalizacja odbywać się może zarówno na dystansie 50 jak i 25 metrów. Popisy pływaków można obserwować z trybuny liczącej 2100 miejsc.

Uczestnicy mistrzostw rywalizowali zarówno w konkurencjach indywidualnych, na dystansach od 50 do 400 metrów, jak i w sztafetach. Walczyli o puchary: Komendanta Głównego Policji, Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie, Prezydenta Miasta Lublin oraz puchary ufundowane przez Zarządy - Wojewódzki NSZZ Policjantów woj. lubelskiego i Terenowy Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów KWP w Lublinie.

 

W klasyfikacji indywidualnej st. sierż. Monika Słabaczewska stanęła dwukrotnie na podium z wynikami:

- II miejsce, stylem grzbietowym w kategorii OPEN na dystansie 50 metrów z czasem 0:43,66 minut.

- III miejsce, stylem grzbietowym w kategorii OPEN na dystansie 100 metrów z czasem 1:34,74 minut.

- IV miejsce, stylem motylkowym na dystansie 50 metrów.

 

Monika startowała również w sztafecie mix, reprezentującej Komendę Wojewódzką Policji w Poznaniu (2 kobiety i 2 mężczyzn) stylem motylkowym na dystansie 50 metrów, zajmując IV lokatę.

Serdecznie gratulujemy sukcesów i życzymy powodzenia w kolejnych zawodach.

Karolina Górzna-Kustra/KWP Lublin



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: veritatis splendorTreść komentarza: Wobec danych rodziny można powiedzieć, że na portalu dzienniknowy.pl kult kłamstwa ma się świetnie.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:09Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dopisekTreść komentarza: Trzeci syn Pawła (1863 -1937) - Jan (1923) ukończył w Wilnie gimnazjum (1939). Po wybuchu wojny był prześladowany przez niemiecki służby przemocy. W roku 1941 wywieziony na roboty przymusowe do Królewca, gdzie robił jako niewolnik Niemców do 15 kwietnia 1945. Po wojnie pracował w Broczynie na stanowisku kierownika szkoły a następnie w Drawsku Pomorskim, Słupsku, Wałczu i Pile. Zmarł w roku 1992.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:00Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: a to ci psikusTreść komentarza: Pradziadek Franciszek zmarł pod koniec XIX wieku, nie mógł więc być członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, która powstała w roku 1923.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 11:21Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dodatekTreść komentarza: Władysław (1903) był nauczycielem, kierownikiem szkoły w Wilnie i porucznikiem Wileńskiej Brygady Kawalerii. Ranny w bitwie pod Garwolinem przesiedział w oflagu C II Woldenberg (Dobiegniew) do końca wojny. Jako doświadczony organizator oświaty został delegowany do Wałcza na inspektora oświaty. Tu pracował w latach 1945 - 1950. Pracę zakończył w Toruniu na stanowisku kierownika szkoły ćwiczeń Studium Nauczycielskiego. Zmarł w roku 1965. Bronisław (1905) po ukończeniu seminarium nauczycielskiego w Płocku pracował jako nauczyciel matematyki i sztuki w powiecie toruńskim. W roku 1940 został aresztowany przez gestapo i odstawiony do Dachau, gdzie zastał go koniec wojny. Po wojnie wrócił do Polski i pracował najpierw w Wałczu a następnie w Szczecinie na stanowisku dyrektora zasadniczej szkoły zawodowej Metalówka. Po przejściu na emeryturę przeniósł się do Torunia, gdzie zmarł w roku 1974.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:29Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: słowo na środęTreść komentarza: Przypomnijmy niegdysiejsze doniesienia o tym, kim jest Le Man. Rok 2012, 12 czerwca godz. 10:28:26. „Czas powrócić do głównego wątku tego tematu. Kim jest Le Man i dlaczego tak nienawidzi ludzi. Odpowiedź jest bardziej skomplikowana niż się nam wydaje. Zródłem nienawiści Le mana są zgniłe korzenie jego rodu. Ród ten wywodzi się z Wołynia i nie ma jasno określonego oblicza narodowego. Pradziad Le Mana Lemanstein był żydem pochodzącym z rodziny robotniczej, który jako młody człowiek zachorował na komunizm. Został członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, ponieważ nie miał żadnych związków krwi z Polską, Jego żona była Ukrainką, choć on sam – z racji miejsca zamieszkania obywatelem polskim. W jego ślady poszedł syn ( a dziadek Le Mana), który zdobył pewne wykształcenie w szkołach talmudycznych a potem znalazł się w ZSRR na kursach kominternu. Dziadek Le Mana przyjął polskie nazwisko, przekroczył granice Rzeczypospolitej i działał jako agent Kominternu w KPP. Miał dwóch synów. Jeden odziedziczył po ojcu komunistyczne zainteresowania, drugi został zwykłym bandziorem. Obaj w okresie niemieckiej okupacji działali w podziemiu. Jeden jako szmalcownik, który za pieniądze wydawał zydów ukraińskiej policji, drugi był w sowieckiej partyzantce.Z niewyjaśnionych powodów nie chcieli czekać na wyzwolenie i wraz z Niemcami uciekali na zachód.Zatrzymali się w Warszawie u ciotki. Tu już obaj zajęli się szmalcownictwem z zemsty – bo dom ich ciotki znalazł się na terenie getta i został zniszczony. W powstaniu udziału nie brali, a po wojnie osiedli w Wałczu. Tu starszy brat – partyzant rychło zmarł a młodszy – szmalcownik – ojciec Le Mana podszywając się pod jego zasługi został aktywistą PZPR. Wykorzystując swe kontakty utorował synowi drogę do politycznej kariery w PZPR. Ale o tym już w następnym odcinku". To jest w trybie kopiuj - wklej z zasobu domowego archiwum.Le Mana. Nazwa Le Man jest tożsamościowo związana z obywatelem Januszem Lemanowicz na tym forum portalu dzienniknowy.pl. Paweł Lemanowicz ze wsi Siemienie miał dziewięcioro dzieci: Władysław, Bronisław, Genowefa, Zofia, Maria, Helena, Jadwiga, Jan, Kazimiera.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:08Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: 21 lat minęłoTreść komentarza: Bez echa minęła 7 maja 21 rocznica uwięzienia ekipy telewizji publicznej pod dowództwem Sylwii Gadomskiej. To zdarzenie było przyczynkiem do powstania Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Upłynął czas jednego pokolenia. Czy zniknęła zmora ludności: smrody, odory, fetory, miazmaty emitowane przez Farmutil, co prowadziło ludzi do frustracji i szaleństwa wskutek niemożności prawidłowego funkcjonowania w mieście 75-tysięcznym i okolicznych miejscowościach północnej Wielkopolski? Jak dzisiaj mają się mieszkańcy Śmiłowa, Kaczor, Piły, Mościsk, Brodnej, Jeziorek, Zelgniewa, Kostrzynka, Grabówna, Dziembowa, Białośliwia, itd? Czy rewitalizowano jezioro Kopcze zatrute ściekami z zakładów mięsnych zbudowanych kosztem kredytu na oczyszczalnię ścieków? Czy prowadzi się badania wpływu na wody podziemne produktów rozkładu 5643 ton padliny i resztek poubojowych zakopanych na działce 85 w Śmiłowie? Czy przedsiębiorca rozliczył się z budżetem państwa, które płaciło za prawidłową utylizację 400 zł za tonę? Czy trud Stokłosy, który na zebraniu wiejskim zwrócił się do Mścisława Brodali: pańskie gówna, które pan wykichasz ze swojego domu ja biorę na moją oczyszczalnie i muszę je wąchać, dalej umila trud istnienia mieszkańców? Oczyszczalnie jak widać w końcu powstała, ale jezioro Kopcze umarło.Data dodania komentarza: 11.05.2025, 10:32Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama