Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Oddaj krew i zostań bohaterem!

Krwiobus już w poniedziałek 16 kwietnia!
Oddaj krew i zostań bohaterem!

W poniedziałek pod Starostwem Powiatowym w Pile stanie autobus, w którym będzie można oddać krew. To inauguracja akcji „Krwiodawstwo nie ma wakacji”, na którą mieszkańców  zaprasza starosta pilski Eligiusz Komarowski. Współorganizatorami akcji jest Oddział Rejonowy PCK w Pile i Grupa Krwiodawców Północnej Wielkopolski „KROPELKA”.

Mobilny pobór krwi odbędzie się pod hasłem PODZIEL SIĘ SOBĄ – ODDAJ KREW. Autobus, w którym będzie pobierana krew będzie stał pod starostwem w godzinach od 9.30 do 14.30.

- W miesiącach letnich wzrasta zapotrzebowanie na krew i wtedy w szpitalach zaczyna jej brakować. Dlatego włączamy się do akcji PCK „Krwiodawstwo nie ma wakacji” by zachęcić mieszkańców Piły i powiatu pilskiego do oddawania krwi. Nigdy nie wiadomo, kiedy nam albo naszym bliskim będzie ona potrzebna. Niedawno na przykład ojciec naszego współpracownika potrzebował krwi i organizowano dla niego specjalną akcję zbiórki. Nie ukrywam, że ten przypadek był również  asumptem do tego, by zorganizować pobór krwi pod starostwem.  Wierzę, że i tym razem mieszkańcy nie zawiodą. Pamiętam jak w biegłym roku w Pile był pobity rekord w ilości oddanej krwi i frekwencja zaskoczyła nas wszystkich – mówi Eligiusz Komarowski, starosta pilski. 

 

W ramach akcji „Krwiodawstwo nie ma wakacji” krwiobus będzie często pojawiał się w Pile i gminach powiatu pilskiego przynajmniej raz w miesiącu od maja do września.  

- Zbliża się gorący okres wakacji. Wychodzimy naprzeciw zapotrzebowaniu służby zdrowia, chcemy dołożyć swoją cegiełkę, by podaż krwi była większa. Dlatego będziemy często organizować otwarte akcje poboru krwi. Serdecznie zapraszamy 16 kwietnia pod starostwo, a potem 19 kwietnia na kolejną akcję podczas 26 mistrzostwa z pierwszej pomocy na PWSZ. Staramy się trafiać do każdych środowisk, realizujemy wieloletnie programy, na przykład „Młoda krew ratuje życie,” który skierowany jest do  uczniów szkół policealnych i studentów i w ciągu roku każdorazowo pozyskujemy od 200 do 400 litrów krwi. Każdy może zostać honorowym krwiodawcą, wystarczy oddać 450 mililitrów krwi i można uratować komuś życie. Ja jestem krwiodawcą od 1980 roku i cieszę się dobrym zdrowiem – zachęca z kolei Mirosław Welc, prezes Oddzialu Rejonowego  PCK w Pile.

Nie inaczej mówi Dariusz Kopaczyk, członek Grupy Krwiodawców Północnej Wielkopolski „KROPELKA”, którzy skrzykują się na zbiórki na Facebooku.

- Jest nas już około 3 tysięcy. Mamy wiele akcji, niedawno właśnie dla naszego przyjaciela Wojtka, kiedy potrzebna była krew dla jego taty. Zgłosiło się 48 osób. Krwiodawcę mógłbym porównać do bohatera, bo ratuje życie. Oddawanie krwi staje się modne wśród młodych ludzi. Większość jednak robi to z potrzeby serca. A samo pobieranie krwi nie boli. Użądlenie osy jest bardziej bolesne niż wkłucie igły. Nie ma żadnych powikłań. Wystarczy zjeść niskotłuszczowy posiłek, dużo się napić i przyjść oddać krew.

 

Kto może oddać krew?

- osoba w wieku od 18-do 65 lat

- o wadze powyżej 50 kg

- nie chorująca wcześniej na żółtaczkę i ciesząca się dobrym zdrowiem.

Dawcy przysługuje

- po oddaniu krew dzień wolny od pracy

- słodki deputat - 8 czekolad  i napój



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: veritatis splendorTreść komentarza: Wobec danych rodziny można powiedzieć, że na portalu dzienniknowy.pl kult kłamstwa ma się świetnie.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:09Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dopisekTreść komentarza: Trzeci syn Pawła (1863 -1937) - Jan (1923) ukończył w Wilnie gimnazjum (1939). Po wybuchu wojny był prześladowany przez niemiecki służby przemocy. W roku 1941 wywieziony na roboty przymusowe do Królewca, gdzie robił jako niewolnik Niemców do 15 kwietnia 1945. Po wojnie pracował w Broczynie na stanowisku kierownika szkoły a następnie w Drawsku Pomorskim, Słupsku, Wałczu i Pile. Zmarł w roku 1992.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:00Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: a to ci psikusTreść komentarza: Pradziadek Franciszek zmarł pod koniec XIX wieku, nie mógł więc być członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, która powstała w roku 1923.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 11:21Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dodatekTreść komentarza: Władysław (1903) był nauczycielem, kierownikiem szkoły w Wilnie i porucznikiem Wileńskiej Brygady Kawalerii. Ranny w bitwie pod Garwolinem przesiedział w oflagu C II Woldenberg (Dobiegniew) do końca wojny. Jako doświadczony organizator oświaty został delegowany do Wałcza na inspektora oświaty. Tu pracował w latach 1945 - 1950. Pracę zakończył w Toruniu na stanowisku kierownika szkoły ćwiczeń Studium Nauczycielskiego. Zmarł w roku 1965. Bronisław (1905) po ukończeniu seminarium nauczycielskiego w Płocku pracował jako nauczyciel matematyki i sztuki w powiecie toruńskim. W roku 1940 został aresztowany przez gestapo i odstawiony do Dachau, gdzie zastał go koniec wojny. Po wojnie wrócił do Polski i pracował najpierw w Wałczu a następnie w Szczecinie na stanowisku dyrektora zasadniczej szkoły zawodowej Metalówka. Po przejściu na emeryturę przeniósł się do Torunia, gdzie zmarł w roku 1974.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:29Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: słowo na środęTreść komentarza: Przypomnijmy niegdysiejsze doniesienia o tym, kim jest Le Man. Rok 2012, 12 czerwca godz. 10:28:26. „Czas powrócić do głównego wątku tego tematu. Kim jest Le Man i dlaczego tak nienawidzi ludzi. Odpowiedź jest bardziej skomplikowana niż się nam wydaje. Zródłem nienawiści Le mana są zgniłe korzenie jego rodu. Ród ten wywodzi się z Wołynia i nie ma jasno określonego oblicza narodowego. Pradziad Le Mana Lemanstein był żydem pochodzącym z rodziny robotniczej, który jako młody człowiek zachorował na komunizm. Został członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, ponieważ nie miał żadnych związków krwi z Polską, Jego żona była Ukrainką, choć on sam – z racji miejsca zamieszkania obywatelem polskim. W jego ślady poszedł syn ( a dziadek Le Mana), który zdobył pewne wykształcenie w szkołach talmudycznych a potem znalazł się w ZSRR na kursach kominternu. Dziadek Le Mana przyjął polskie nazwisko, przekroczył granice Rzeczypospolitej i działał jako agent Kominternu w KPP. Miał dwóch synów. Jeden odziedziczył po ojcu komunistyczne zainteresowania, drugi został zwykłym bandziorem. Obaj w okresie niemieckiej okupacji działali w podziemiu. Jeden jako szmalcownik, który za pieniądze wydawał zydów ukraińskiej policji, drugi był w sowieckiej partyzantce.Z niewyjaśnionych powodów nie chcieli czekać na wyzwolenie i wraz z Niemcami uciekali na zachód.Zatrzymali się w Warszawie u ciotki. Tu już obaj zajęli się szmalcownictwem z zemsty – bo dom ich ciotki znalazł się na terenie getta i został zniszczony. W powstaniu udziału nie brali, a po wojnie osiedli w Wałczu. Tu starszy brat – partyzant rychło zmarł a młodszy – szmalcownik – ojciec Le Mana podszywając się pod jego zasługi został aktywistą PZPR. Wykorzystując swe kontakty utorował synowi drogę do politycznej kariery w PZPR. Ale o tym już w następnym odcinku". To jest w trybie kopiuj - wklej z zasobu domowego archiwum.Le Mana. Nazwa Le Man jest tożsamościowo związana z obywatelem Januszem Lemanowicz na tym forum portalu dzienniknowy.pl. Paweł Lemanowicz ze wsi Siemienie miał dziewięcioro dzieci: Władysław, Bronisław, Genowefa, Zofia, Maria, Helena, Jadwiga, Jan, Kazimiera.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:08Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: 21 lat minęłoTreść komentarza: Bez echa minęła 7 maja 21 rocznica uwięzienia ekipy telewizji publicznej pod dowództwem Sylwii Gadomskiej. To zdarzenie było przyczynkiem do powstania Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Upłynął czas jednego pokolenia. Czy zniknęła zmora ludności: smrody, odory, fetory, miazmaty emitowane przez Farmutil, co prowadziło ludzi do frustracji i szaleństwa wskutek niemożności prawidłowego funkcjonowania w mieście 75-tysięcznym i okolicznych miejscowościach północnej Wielkopolski? Jak dzisiaj mają się mieszkańcy Śmiłowa, Kaczor, Piły, Mościsk, Brodnej, Jeziorek, Zelgniewa, Kostrzynka, Grabówna, Dziembowa, Białośliwia, itd? Czy rewitalizowano jezioro Kopcze zatrute ściekami z zakładów mięsnych zbudowanych kosztem kredytu na oczyszczalnię ścieków? Czy prowadzi się badania wpływu na wody podziemne produktów rozkładu 5643 ton padliny i resztek poubojowych zakopanych na działce 85 w Śmiłowie? Czy przedsiębiorca rozliczył się z budżetem państwa, które płaciło za prawidłową utylizację 400 zł za tonę? Czy trud Stokłosy, który na zebraniu wiejskim zwrócił się do Mścisława Brodali: pańskie gówna, które pan wykichasz ze swojego domu ja biorę na moją oczyszczalnie i muszę je wąchać, dalej umila trud istnienia mieszkańców? Oczyszczalnie jak widać w końcu powstała, ale jezioro Kopcze umarło.Data dodania komentarza: 11.05.2025, 10:32Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama