Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Książki na dobry początek

Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna im. Pantaleona Szumana w Pile ruszyła z projektem „Na dobry początek”. Przedsięwzięcie realizowane jest na wzór angielski (tzw. Bookstart) i ma na celu promowanie czytelnictwa od najmłodszych lat, jako alternatywę dla stereotypowych form aktywności propagowanych przez kulturę masową.
Książki na dobry początek

Joanna Wyrwa – Krzyżańska, dyrektor Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej:- Adresatami projektu są rodzice i dzieci z powiatu pilskiego w wieku od 0 do 6 lat, a także rodzice spodziewający się potomstwa. W ramach włączania społecznego adresatem są również rodziny z małymi dziećmi, interesariusze Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie oraz rodziny przebywające w ośrodkach interwencyjnych.

Głównymi działaniami w ramach przedsięwzięcia jest przygotowanie tzw. starterów, czyli książek i materiałów edukacyjnych dla rodziców noworodków (od 0 do 2 lat) pod hasłem „Na dobry początek”, które Biblioteka będzie wręczała jako pierwszą czytelniczą wyprawkę dla dzieci. W zestawach tych znajdzie się pierwsza książeczka, której autorami są uznani twórcy: pisarze i ilustratorzy, laureaci międzynarodowych, ogólnopolskich konkursów, m.in. IBBY oraz zaliczani do klasyki literatury polskiej, ulotka z propozycjami zajęć dla najmłodszych a także informacją dlaczego warto czytać dzieciom. Dla dzieci z Piły do zestawu dołączona będzie pierwsza karta biblioteczna, do aktywacji w bibliotece.

Joanna Wyrwa – Krzyżańska:- Partnerami w realizacji tej części projektu będzie Szpital Specjalistyczny w Pile, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej oraz Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Rodzice, których dzieci urodziły się w innym szpitalu niż pilski, a są mieszkańcami powiatu pilskiego zapraszamy po odbiór wyprawki do Oddziału dla Dzieci, ul. Staromiejska 14 lub 8 filii: Filia nr 1, ul. Ludowa 11; Filia nr 3, ul. Prusa 16; Filia nr 4, al. Powst. Wlkp. 62; Filia nr 5, ul. Rydygiera 1; Filia nr 6, ul. Kr. Jadwigi 17; Filia nr 8, Gen. Andersa 10; Filia nr 9, ul. Wenedów 8A.

Aby wesprzeć rodziców, w ramach przedsięwzięcia proponujemy cykliczne zajęcia dla rodziców i dzieci w wieku od 0 do 3 roku życia, w Oddziale dla Dzieci pn. „Rodzinne popołudnia z Misiem” polegające m. in. na głośnym czytaniu i zabawach muzyczno-ruchowych. Dla dzieci w wieku 4 – 6 lat spotkania w Filii nr 1 „ Razem z mama, razem z tatą”, Filii nr 4 „Tęczowy pawilon”, Filii nr 6 „ Baśniowy Jadwiżyn”, na spotkaniach będziemy pokazywali jak wykorzystać książki dla dzieci do wspólnej zabawy i kreatywnego spędzania czasu wolnego, jako alternatywę dla stereotypowych form aktywności propagowanych przez kulturę masową. Na każdym z tych spotkań dostępna będzie specjalnie wybrana literatura dla rodziców, którą mogą wypożyczyć lub też zapoznać się na miejscu.

Specjalnie dla rodziców zorganizowane zostaną również spotkania z psychologiem oraz specjalistą z zakresu pedagogiki wczesnorozwojowej.

(jwk), (acz)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: veritatis splendorTreść komentarza: Wobec danych rodziny można powiedzieć, że na portalu dzienniknowy.pl kult kłamstwa ma się świetnie.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:09Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dopisekTreść komentarza: Trzeci syn Pawła (1863 -1937) - Jan (1923) ukończył w Wilnie gimnazjum (1939). Po wybuchu wojny był prześladowany przez niemiecki służby przemocy. W roku 1941 wywieziony na roboty przymusowe do Królewca, gdzie robił jako niewolnik Niemców do 15 kwietnia 1945. Po wojnie pracował w Broczynie na stanowisku kierownika szkoły a następnie w Drawsku Pomorskim, Słupsku, Wałczu i Pile. Zmarł w roku 1992.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:00Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: a to ci psikusTreść komentarza: Pradziadek Franciszek zmarł pod koniec XIX wieku, nie mógł więc być członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, która powstała w roku 1923.Data dodania komentarza: 15.05.2025, 11:21Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: dodatekTreść komentarza: Władysław (1903) był nauczycielem, kierownikiem szkoły w Wilnie i porucznikiem Wileńskiej Brygady Kawalerii. Ranny w bitwie pod Garwolinem przesiedział w oflagu C II Woldenberg (Dobiegniew) do końca wojny. Jako doświadczony organizator oświaty został delegowany do Wałcza na inspektora oświaty. Tu pracował w latach 1945 - 1950. Pracę zakończył w Toruniu na stanowisku kierownika szkoły ćwiczeń Studium Nauczycielskiego. Zmarł w roku 1965. Bronisław (1905) po ukończeniu seminarium nauczycielskiego w Płocku pracował jako nauczyciel matematyki i sztuki w powiecie toruńskim. W roku 1940 został aresztowany przez gestapo i odstawiony do Dachau, gdzie zastał go koniec wojny. Po wojnie wrócił do Polski i pracował najpierw w Wałczu a następnie w Szczecinie na stanowisku dyrektora zasadniczej szkoły zawodowej Metalówka. Po przejściu na emeryturę przeniósł się do Torunia, gdzie zmarł w roku 1974.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:29Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: słowo na środęTreść komentarza: Przypomnijmy niegdysiejsze doniesienia o tym, kim jest Le Man. Rok 2012, 12 czerwca godz. 10:28:26. „Czas powrócić do głównego wątku tego tematu. Kim jest Le Man i dlaczego tak nienawidzi ludzi. Odpowiedź jest bardziej skomplikowana niż się nam wydaje. Zródłem nienawiści Le mana są zgniłe korzenie jego rodu. Ród ten wywodzi się z Wołynia i nie ma jasno określonego oblicza narodowego. Pradziad Le Mana Lemanstein był żydem pochodzącym z rodziny robotniczej, który jako młody człowiek zachorował na komunizm. Został członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, ponieważ nie miał żadnych związków krwi z Polską, Jego żona była Ukrainką, choć on sam – z racji miejsca zamieszkania obywatelem polskim. W jego ślady poszedł syn ( a dziadek Le Mana), który zdobył pewne wykształcenie w szkołach talmudycznych a potem znalazł się w ZSRR na kursach kominternu. Dziadek Le Mana przyjął polskie nazwisko, przekroczył granice Rzeczypospolitej i działał jako agent Kominternu w KPP. Miał dwóch synów. Jeden odziedziczył po ojcu komunistyczne zainteresowania, drugi został zwykłym bandziorem. Obaj w okresie niemieckiej okupacji działali w podziemiu. Jeden jako szmalcownik, który za pieniądze wydawał zydów ukraińskiej policji, drugi był w sowieckiej partyzantce.Z niewyjaśnionych powodów nie chcieli czekać na wyzwolenie i wraz z Niemcami uciekali na zachód.Zatrzymali się w Warszawie u ciotki. Tu już obaj zajęli się szmalcownictwem z zemsty – bo dom ich ciotki znalazł się na terenie getta i został zniszczony. W powstaniu udziału nie brali, a po wojnie osiedli w Wałczu. Tu starszy brat – partyzant rychło zmarł a młodszy – szmalcownik – ojciec Le Mana podszywając się pod jego zasługi został aktywistą PZPR. Wykorzystując swe kontakty utorował synowi drogę do politycznej kariery w PZPR. Ale o tym już w następnym odcinku". To jest w trybie kopiuj - wklej z zasobu domowego archiwum.Le Mana. Nazwa Le Man jest tożsamościowo związana z obywatelem Januszem Lemanowicz na tym forum portalu dzienniknowy.pl. Paweł Lemanowicz ze wsi Siemienie miał dziewięcioro dzieci: Władysław, Bronisław, Genowefa, Zofia, Maria, Helena, Jadwiga, Jan, Kazimiera.Data dodania komentarza: 14.05.2025, 22:08Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: 21 lat minęłoTreść komentarza: Bez echa minęła 7 maja 21 rocznica uwięzienia ekipy telewizji publicznej pod dowództwem Sylwii Gadomskiej. To zdarzenie było przyczynkiem do powstania Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Upłynął czas jednego pokolenia. Czy zniknęła zmora ludności: smrody, odory, fetory, miazmaty emitowane przez Farmutil, co prowadziło ludzi do frustracji i szaleństwa wskutek niemożności prawidłowego funkcjonowania w mieście 75-tysięcznym i okolicznych miejscowościach północnej Wielkopolski? Jak dzisiaj mają się mieszkańcy Śmiłowa, Kaczor, Piły, Mościsk, Brodnej, Jeziorek, Zelgniewa, Kostrzynka, Grabówna, Dziembowa, Białośliwia, itd? Czy rewitalizowano jezioro Kopcze zatrute ściekami z zakładów mięsnych zbudowanych kosztem kredytu na oczyszczalnię ścieków? Czy prowadzi się badania wpływu na wody podziemne produktów rozkładu 5643 ton padliny i resztek poubojowych zakopanych na działce 85 w Śmiłowie? Czy przedsiębiorca rozliczył się z budżetem państwa, które płaciło za prawidłową utylizację 400 zł za tonę? Czy trud Stokłosy, który na zebraniu wiejskim zwrócił się do Mścisława Brodali: pańskie gówna, które pan wykichasz ze swojego domu ja biorę na moją oczyszczalnie i muszę je wąchać, dalej umila trud istnienia mieszkańców? Oczyszczalnie jak widać w końcu powstała, ale jezioro Kopcze umarło.Data dodania komentarza: 11.05.2025, 10:32Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama