Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Z potrzeby serca

Emilia Załachowska jak już biega to jedynie rekreacyjnie. Na bieg w Śmiłowie przyszła i wystartowała jak wielu innych - z potrzeby serca. - Jestem pod wrażeniem. Takiego święta w małym Śmiłowie już dawno nie było. Wszyscy spisali się na medal, zwłaszcza nasze Panie z Koła Gospodyń Wiejskich – mówiła nam mocno wzruszona Pani Ewelina
Z potrzeby serca

Sebastian miał w Niemczech poważny wypadek samochodowy. Przeżył, ale konieczne były natychmiastowe operacje mające na celu odzyskanie sprawności w nogach. Kosztowna rehabilitacja zmobilizowała wielu znajomych, przyjaciół, a także mieszkańców Śmiłowa.

Bieganie w różnych postaciach jest trendy. Ostatnimi czasy nawet bardzo. Różnego rodzaju biegi to także najprostsze, znakomite okazje do zamanifestowania czyjejś solidarności, niesienia pomocy.
Nie inaczej było w małym Śmiłowie. Pomoc dla poszkodowanego, mieszkańca tej wsi - Sebastiana Przybylskiego, była spontaniczna, a takie przedsięwzięcia są najlepsze.
Za całą sprawa stoi nie tylko ksiądz Bartek Przybylski z pilskich salezjanów oraz jego rodzina ale także przyjaciele i znajomi.
*
Pierwsze dni lipca 2018. To właśnie nastąpiło wówczas. Rodzina Sebastiana żyła spokojnie, jak wiele innych, gdy wiadomość o wypadku Seby przewróciła jej życie do góry nogami.
Sebastian jechał do pracy w Niemczech. Bus zderzył się z ciężarówką. Sebastian został przetransportowany Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala w Berlinie, gdzie został natychmiastowo poddany pierwszej 7-godzinnej operacji. Dała ona nadzieję na odzyskanie sprawności w nogach. W wyniku wypadku doznał poważnych złamań obu nóg i ręki. Przez półtora tygodnia był w śpiączce farmakologicznej i leżał pod respiratorem. Nie mógł sam oddychać.
Teraz przechodzi powolną, ale systematyczną rehabilitację. Bardzo kosztowną.
*
W Śmiłowie, ale nie tylko tam, zmobilizowało to wielu
W Charytatywnym Biegu liczył się udział oraz symboliczne wsparcie na poczet rehabilitacji Seby. Ludzi dobrej woli nie zabrakło. Ba, organizatorów zaskoczyła frekwencja.
Warto było!
Blisko 300 osób, w tym wielu tych, których na co dzień widzimy w profesjonalnych eventach biegowych, typowych amatorów, mieszkańców Śmiłowa, entuzjastów Nordick Walking, rowerzystów, uczniów miejscowej szkoły i osoby z różnych zakątków regionu, zmobilizowała potrzeba niesienia pomocy innym.
Dawno takiego święta w Śmiłowie nie było. Nie liczyła się wygrana, liczył się udział.
Atmosfera jaka towarzyszyła tej charytatywnej akcji jest godna podziwu. Gratulacje dla pomysłodawców, organizatorów tego przedsięwzięcia.
Każdy kto wystartował, otrzymując nr. startowy, wpłacał datek na poczet rehabilitacji dla Sebastiana.
Na mecie czekały pyszności, w tym  świetnie przyrządzone sałatki i ciasto przygotowane przez panie z KGW w Śmiłowie. Nie zabrakło także grochówki z dzikiem oraz innych ciekawych atrakcji.

Godny podkreślenia jest wkład jaki symbolicznie przekazali piłkarze czwartoligowego Farmutilu Orkanu. Nie mogli oni uczestniczyć w biegu, ale swój akcent zaznaczyli.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: TN 29112006Treść komentarza: Dawno, dawno temu jeden redaktor ostrzegał córkę, że ma się nie zadawać ze zwierzętami a szczególnie gadami (kameleon). Różne są zboczenia.Data dodania komentarza: 14.11.2025, 21:28Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: psychuszkiTreść komentarza: Różne są zboczenia. Kiedyś w pogoni za nieheteronormatywnymi jednostkami jakiś złom dziennikarstwa lokalnego pędził do Ameryki na parady pederastów. Innym razem organizował marsz zboków w mieście powiatowym. Różne są zboczenia.Data dodania komentarza: 14.11.2025, 21:24Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: znajoma z PodgórnejTreść komentarza: Tu się nie roschodzi o błądzenie. On się osrał ze strachu przez tego staruszka i uciekł w popłochu do przyjaciół Bochenka i Zęzowskiej, żeby schować się u nich w nogach pod kołdrę. On lubi kwaśne piardy i giry grzybicze wąchać.Data dodania komentarza: 14.11.2025, 21:18Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: ciekawska podfruwajkaTreść komentarza: Czy Ciechanowski ubłagał, aby Lemanowicz przyjął go do pracy w roku 1987, by zdechł z biedy i niedostatku? Czy po pół roku Ciechanowski porzucił pracę u Lemanowicza z dnia na dzień?Data dodania komentarza: 14.11.2025, 16:23Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: Pytko PytakiewiczTreść komentarza: Czy Jacek Ciechanowski, który przetrwał stan wojenny od stycznia do września 1982 dzięki Lemanowiczom, w przyszłości sprzeniewierzył się idei prawa i sprawiedliwości wskutek czego został wywalony z partii PiS jako szkodnik, szef Pis-u bez PiS-u w Pile? Czy przykleił się do Stokłosy dla wydobycia się ze skutków nieudacznictwa biznesowego, wyłudzenia pieniędzy z banków?Data dodania komentarza: 14.11.2025, 16:20Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: błędnik totalnyTreść komentarza: Errare humanum est. Kto raz (1) zbłądził i się nie zorientował, może błądzić 1006 razy. Pseudodziennikarze tak mają.Data dodania komentarza: 14.11.2025, 15:03Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.
Reklama
Reklama