Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Nowa droga życia

Na jego profilu FB jest wiele cennych cytatów. 5 listopada udostępnił jeden z nich, który najbardziej przypadł nam do gustu: Idź swoja drogą, bo jeśli pójdziesz czyjąś, zawsze będziesz z tyłu … Niebawem napisał coś, co poruszyło całe środowisko!
Nowa droga życia

Nie trzeba go przedstawiać. Znany, szanowany, dziś trener personalny. Mistrz Polski z 2007 roku. Nauczyciel WF z ,,wałeckiej jedynki”

Jego wpis na FB z 7 listopada wywołał wielkie poruszenie: Wszystko kiedyś się kończy … W tym tygodniu kończę pracę jako trener kulturystyki i fitness.
Robert Kiesz, ikona kulturystyki w naszym regionie, przypomina też w jakie dni poprowadzi swoje ostatnie zajęcia.
Zaniepokojenie wielkie. Nas też zaciekawiło to, czy Pan Robert przejadł się już owsianką na śniadanie, czy nie smakuje mu już filet z kurczaka na obiad.
Wielki mistrz, wielki człowiek, którego nikomu, który choć trochę interesuje się tego typu dyscypliną, nie trzeba przedstawiać, odchodzi z kulturystyki. Niemożliwe, wszak to jego pasja. Bez tego nie da się żyć.
Interpretacja wielu była podobna.
Robert Kiesz, rozpoczął swoją przygodę w Debiutach, w 1999 roku. Osiem lat później sięgnął po tytuł mistrza Polski. Do tej pory wcale się nie zmienił. To nadal nader skromny, pracowity człowiek.
Nauczyciel WF w Szkole Podstawowej nr 1 w Wałczu, ma wielu przyjaciół, osób, którym bezinteresownie przez wiele lat pomagał.
Przeszedł wiele etapów, odczuł wszystkie przemiany tego sportu. Dziś spokojnie mówi o tym jak inna jest dzisieejsza kulturystyka niż ta 10, 20 lat temu. Ale on i jego podejście się nie zmieniło.
To taki naturszczyk z krwi i kości.
Swoim wpisem na FB zaniepokoił jednak wielu.
Siadamy w siłowni Fitness Extreme w Pile. Jego sympatyczny uśmiech mówi za wszystko.
- Nie kończę z kulturystyką, siłownią – uspokaja. Moje przygotowane pytania są już niepotrzebne.
Miła rozmowa owszem.
-Minęło 20 lat mojej pracy instruktorskiej. Podjąłem ważną życiową decyzję. Wyjeżdżam z rodziną do Irlandii. Tej południowej – podkreśla Robert.
- Kulturystyka, siłownia, trening, ból mięśni w ostatnich powtórzeniach, owsianka na śniadanie i filet z kurczaka na różne sposoby – tak to moja pasja – nie ukrywa.
- Z tym wszystkim nie zrywam i wiem że długo nie zerwę. Więc dlaczego? Dlaczego odchodzę stąd? Odpowiedź jest prosta i niech zamknie się w tych słowach które wyczytałem na FB:
" Człowiek nigdy nie powinien pracować tyle aby nie mieć czasu na życie ..."
Robert żywiołowo mówi o swojej rodzinie: żonie, dzieciach i wnuczkach. Mówi też o czasie jaki zabiera mu praca i życiowa pasja.
Co chwilę, ktoś prosi o radę. Jest wręcz rozrywany. Nie musi mi przypominać, że na siłowni najważniejszy jest człowiek, a nie instruktor.
Robert Kiesz nie wiesza sztangi na przysłowiowym kołku. Będzie pracował w Irlandii i także kontynuował swoją pasje na siłowni.
Taką dzisiaj wybiera drogę. Ale z pewnością o nim jeszcze usłyszymy. Nie żegna się.
Mówi do zobaczenia.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Sławek 14.11.2018 06:58
To prawdziwy autorytet. Wielki szacunek dla Pana.

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Janusz LemanowiczTreść komentarza: Przyjaciele z Grupy Badawczej LOC przesłali mi zbanowanego portalu faktypilskie.pl wpis Ciechanowskiego "ciech21:28, 11.09.2020 Hejtuje do zbydlęcenia od 15 lat. Niech zdycha w bólach i dłuuugo za to co zrobił innym." On się zwracał do mnie bezpośrednio, do Lemanowicza. Ten sztyft redakcyjny Tygodnika Nowego życzył, żebym zdechł akurat pięć lat temu, a sam umarł w Krajence za 8 tygodni, to jest 6 listopada 2020. Był to Honorowy Hakowy PRL. Zbierał haki na wszystkich i one go przygniotły swoją masą krytyczną jak uran-235 w bombie atomowej. I mówiąc brutalnie jebnął w kalendarz gregoriański.Data dodania komentarza: 13.11.2025, 21:59Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: demografia wiejskaTreść komentarza: O, ho ho! To już minęło 20 lat od Kameleon2005. Hipotetyczny pomiot córeczki miałby około 19 lat przy prawidłowym przebiegu ciąży. Już by mógł w razie chłopaka ruchać panienki białośliwskie, lub podkładać się pod chłopców spragnionych na sztywnym holu w razie córeczki.Data dodania komentarza: 13.11.2025, 12:29Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: ab ovoTreść komentarza: ab ovo, robota na marne 13:56, 23.07.2025 Według osób dobrze zorientowanych, a nawet profesjonalistów obserwacji i zbierania informacji, cała operacja próby poboru, podczas fety wręczenia trofeum zwycięzcy, gamety od Janusza Lemanowicza (internetowy Bakutilek) miała jeden cel. Należało pilnie ubogacić pulę genetyczną rodziny wielkiego redaktora, pseudointeligenta, szczególnie przez fachową aplikację nośnika kwasu deoksyrybonukleinowego z terrarium na płytkę Petriego z zawartością produktu ovariów napalonej córeczki, gotowego do multiplikacji wybitnych cech hejtera. Tak uzyskana zygota mogłaby być wprowadzona do środka dawczyni z nadzieją na rozwój. Dawczyni gamety żeńskiej była już wtedy gotowa do prokreacji a tatuś obawiał się, że wobec braku chłopaków może dojść z jej strony do sodomii, choćby z gadami. Konkurs "Kameleon2005" został pomyślany jako uwikłane w media źródło pozyskania gamety od wybitnego osobnika, co by hipotetycznie dawało szansę na potomstwo o inteligencji. Robota poszła na marne, bo triumfator konkursu nie przyszedł na fetę wręczenia trofeum, pokraki z garnkiem na głowie. Głupki złożyli ofertę stawiennictwa w środę, tylko nie napisali, w którą. Całą operacją konkursu zawiadywał redaktor naczelny Tygodnika Nowego Mariusz Szalbierz.Data dodania komentarza: 13.11.2025, 12:22Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: Pytko WoprosowTreść komentarza: W związku z triumfem starości nad intelektem pytam administrację sądu apelacji poznańskiej, czy sędzia Mariusz Sygrela (8.09.1960) odszedł na zasłużoną emeryturę 20.000 zł?Data dodania komentarza: 13.11.2025, 11:53Źródło komentarza: Robert Biskupiak: „Zmiany są dobre”Autor komentarza: pikselTreść komentarza: W ramach upraszczania dotarcia do najwybitniejszych pozycji literackich na portalu faktypilskie.pl odciętego w trybie "Error 1006" przypominamy idiotentext z roku 2009: "www.faktypilskie.pl 2009-03-15 14:06:09 Post scriptum Jak wynika z wpisów na konkurencyjnym portalu, nadal jestem tam jednym z ulubionych tematów. Z przykrością muszę jednak poinformować, że nie podejmę wypocin kilku klawiaturowych onanistów póki - tu powtórzę słowa mojego przedostatniego felietonu "internetowi opluwacze wykrzesają w sobie tyle odwagi, by plucie firmować własnym nazwiskiem". Znając specyfikę charakteru tego typu ludzi zdaję sobie sprawę, że nie ma na to żadnych szans. Gwoli prawdy przyznam, że tylko jeden z internautów podpisuje się w sposób nie zaciemniający jego identyfikacji, co od biedy można by uznać za namiastkę odwagi. Przeczytałem o nim niedawno, że ponoć w domu powinien mieć teraz więcej zajęcia, ale - -ak widać - nie jest ono na tyle absorbujące, by nie spełniać się pisarsko przy klawiaturze. Ale to akurat jest ten wyjątkowy przypadek, o którym rok temu napisałem, że g... nie tykam. I tego postanowienia konsekwentnie się trzymam". Na to, że g... tyka mnie mnie, nic nie poradzę. msz. Nie wiemy, kto kryje się pod kryptonimem "msz", ale z treści tej wypociny wnioskujemy, że tylko idiota mógł popełnić coś takiego. Kiedyś na sali sądowej jeden nieborak oskarżony zapytał Mariusza Szalbierza, co on by podłożył pod skrót: g...? Czy to coś ze zbioru: gawrosz, gnojek, gnida, gówno, głąb, ... Z innych dość mnogich wypowiedzi publicznych zauważamy, że Szalbierz pisywał o Lemanowiczu jako gównie. Jest w psychiatrii głębokich stanów oligofrenii doświadczalnie umotywowany pogląd, że matołki chętnie zajmują się gównem, malują ściany, dekorują swoje ciuchy, ugniatają jak ciasto na pierogi. Tak mają i tak ma autor wypierdzin na portalu faktypilski.pl dowodzonym przez Szalbierza. Czasem używał w swoich elukubracjach określenia: łajno, co jest tożsame z gównem.Data dodania komentarza: 13.11.2025, 10:58Źródło komentarza: Robert Biskupiak: „Zmiany są dobre”Autor komentarza: KURTTreść komentarza: I NEED A HELP HOW TO RECOVER MY LOST CRYTOPCURRENCY I know many things could have gone wrong this past few days investing online and getting burnt. I was also in your shoes when I invested into a binary option where I got scammed of $3000 of BTC but thanks to the help of TSUTOMU SHIMOMURA They assisted me in recovering back my lost BTC. I initially didn’t trust them but I was referred by a friend who I trust well. I was able to get my refund within the space of two weeks. Thanks to TSUTOMU SHIMOMURA, you can also contact them via Email: [email protected], or Telegram +1 ‪(832) 387-6620‬ and I’m sure you will be happy you did.Data dodania komentarza: 12.11.2025, 01:45Źródło komentarza: Robert Biskupiak: „Zmiany są dobre”
Reklama
Reklama