Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Piła chce pięciu milionów ze Skarbu Państwa

Jak zamienić nieco ponad 100 tysięcy złotych na 5 milionów? Gmina Piła być może znajdzie rozwiązanie, bo właśnie wydała kwotę ponad 100 tysięcy złotych na wniesienie pozwu przeciw Skarbowi Państwa, który zdaniem prezydenta jest winien gminie właśnie 5 milionów złotych. Chodzi o zadania zlecone, jak na przykład wydawanie dowodów osobistych, które realizuje się w Urzędzie Miasta, a za które państwo płaci. Jak twierdzi prezydent Piotr Głowski, wypłaty środków są nieadekwatne do ponoszonych kosztów.
Piła chce pięciu milionów ze Skarbu Państwa

Autor: Krzysztof Kuźmicz

Gmina Piła mówi dość i idzie do sądu. Chodzi o zadania zlecone, które do tej pory były zrzucane na barki właśnie gminy, ale jak twierdzi prezydent Piotr Głowski, nie szło za tym odpowiednie wynagrodzenie. To oznacza, mówiąc w dużym uproszczeniu, że zadania, które zlecało państwo, a realizowała gmina, jak na przykład wydawanie dowodów osobistych czy rejestrowanie firm były niedoszacowane. Różnica pomiędzy środkami przekazanymi a realnymi kosztami wynosi ok. 500 tysięcy złotych rocznie. Gmina Piła w poniedziałek złożyła więc pozew o wyrównanie tej kwoty.

 

- W imieniu mieszkańców występujemy przeciwko Skarbowi Państwa i reprezentującemu go wojewodzie wielkopolskiemu w zakresie nieprzekazanych samorządowi pieniędzy na zadania zlecone – powiedział prezydent Piły Piotr Głowski.

 

Wcześniej, już od końca roku 2017 gmina Piła próbowała załatwić sprawę polubownie, kierując do wojewody wielkopolskiego pisma w tej sprawie. Ten jednak nie uznał roszczeń za zasadne, jednocześnie utrzymując, iż nie ma kompetencji do wypłaty ewentualnego odszkodowania. To akurat zrozumiałe, bo wojewoda nie dysponuje środkami, które mogłyby posłużyć do pokrywania tego typu zobowiązań. Sprawa od początku zmierzała więc w stronę sporu, który może być rozstrzygnięty tylko przed sądem. Pozew złożono w poniedziałek i dotyczy on roszczeń, które nie uległy jeszcze przedawnieniu.

 

- Sięgnęliśmy tak daleko, jak tylko mogliśmy, czyli do 2008 roku i uzbierała się z tego całkiem spora kwota 5 milionów złotych. Co roku brakuje pieniędzy m.in. na pensje dla pracowników, nie wspominając już o sprzęcie, wynajętych pomieszczeniach czy papierze. Tego w tym wniosku w ogóle nie uwzględniamy. Uwzględniliśmy za to tylko rzeczy policzalne, czyli wynagrodzenia. Przecież nie możemy 15-tego czy 20-tego dnia każdego miesiąca zwalniać pracowników, bo strona rządowa nie przekazała nam pieniędzy – twierdzi prezydent Piotr Głowski, który podkreśla, że gmina, gdy dokłada do zadań zleconych, nie ma środków na realizację innych. - Od lat kredytujemy to wszystko, nie wykonując pewnych zadań, które powinny być wykonane na terenie miasta. Nie kosimy pewnie niektórych trawników, nie wykonaliśmy pewnie niejednej inwestycji.

 

By jednak wniosek w ogóle był rozpatrywany, najpierw gmina Piła musiała wpłacić 100 tys. zł. Do tego dochodzi kwota wypłacona Kancelarii Prawnej Ziemski i Partnerzy w Poznaniu, która będzie reprezentować gminę Piła przed sądem. Dokładnej kwoty towarzyszącej tej umowie nie zdradzono, ale jak stwierdził prezydent Piotr Głowski, jest to tylko ułamek kwoty, która została wpłacona, by pozew w ogóle mógł być rozpatrywany. Profesor Krystian Ziemski twierdzi, że szanse, iż wydane pieniądze zwrócą się, są spore.

 

- W bieżącym roku o podobne odszkodowanie wystąpiła Łódź, a w poprzednich latach wielokrotnie występował Powiat Poznański, który również wielokrotnie uzyskiwał odszkodowanie – poinformował profesor, którego zdaniem samorządy rzadko decydują się na podobne kroki, mimo przykładów rozstrzygania spraw na ich korzyść z kilku powodów. – Z pewnością jednym z takich powodów jest wysoka opłata 100 tysięcy złotych, którą trzeba wnieść. Poza tym samorządowcy nie chcą często występować przeciwko wojewodzie, bo wojewoda jest organem nadzoru. Zadzieranie z wojewodą oznacza, że w wielu innych wypadkach będzie on mógł kwestionować różnego rodzaju rozstrzygnięcia. To pewien błąd systemowy, że występuje się przeciwko organowi, który potem w różny sposób może być mniej, albo bardziej życzliwy.

 

WIĘCEJ NA TEN TEMAT W NAJBLIŻSZYM WYDANIU TYGODNIKA NOWEGO. PREMIERA JUŻ WE WTOREK 16 LIPCA.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kobra 11.07.2019 23:43
wątpię by im się udało

prozerpina 11.07.2019 08:12
Może sobie chcieć. Buraczana gmina.

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: ostre pierdnięcieTreść komentarza: Znajomi dziś dali mi znać, że "20112025; Kaczy kuper - Mariusz Szalbierz". Ten wciąż, jak nie dupą do góry, o onanistach klawiaturowych, cyckach w kaplicy, ogórach pod sutanną, kloace z owłosionej dupy wykonanej przez tatusia, to chociaż kaczy kuper. Taka dupowata aktywność impotenta intelektualnego.Data dodania komentarza: 22.11.2025, 20:21Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 13.Autor komentarza: człowiek z wódkiTreść komentarza: Kiedyś było zdarzenie, co relacjonował uczestnik, że w połowie drogi między Toruniem a Iławą zachlali z kumplem. Było jakieś święto, chyba Wielkanoc. I on gnany męką kaca drałował po piwo pięć kilometrów do sklepiku wiejskiego a tu niespodzianka, wszystko wytrąbili miejscowi opoje. To było gorsze, niż stłuczka flaszątka co wypadła na bruk ulicy i klops. Nie miał, niestety, ręcznika jak redaktor Winkel w filmie "Człowiek z żelaza".Data dodania komentarza: 22.11.2025, 18:19Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 13.Autor komentarza: być, pićTreść komentarza: Nikt nie powiedział, że jemu się ciągle nie chce? Bycie bez flaszki, to jest męka Tantala.Data dodania komentarza: 22.11.2025, 18:10Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 13.Autor komentarza: kobita dobitaTreść komentarza: On dochodzi, jak mój stary w łóżku. On ciągle chce.Data dodania komentarza: 22.11.2025, 17:46Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 13.Autor komentarza: C₂H₅OHTreść komentarza: Stolik - alkoholik jest umajony miniaturkami wieży Eiffla i pomnikiem naszego wieszcza muzyki Fryderyka Chopina. W tle termos o rozmiarach zaganiacza Ciechanowskiego z zawartością. Nie wiemy, czy jest tam schłodzona wódeczka, czy gorąca kawusia, której nie lubi ten w czarnej mycce, woląc dwa piwa. Stąd domniemanie, że dochodzi do stanu czystości, wolności od C₂H₅OH.Data dodania komentarza: 22.11.2025, 16:26Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 13.Autor komentarza: MnemozynaTreść komentarza: Trzynasty odcinek programu publicystyczno - satyrycznego "Szydercy" został wyemitowany przez Marek Barabasz 08.03.2018 00:18, w towarzystwie Szalbierza. Ten zaś relacjonował wydarzenia sprzed dokładnie dwunastu lat z pracy Kolegium Redakcyjnego Tygodnika Nowego, kiedy to musiał dla dobrego samopoczucia wychlać półtora flaszki do utraty łączności ze światem. W chwili emisji 13 odcinka "Szyderców" też wygląda na konsumenta jakichś flaszek. Przydałby się kontenerek soku grapefruitowego na powrotną drogę do jasności umysłu.Data dodania komentarza: 22.11.2025, 16:12Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 13.
Reklama
Reklama