Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Całkiem spokojnie - Grażyna Łobaszewska

10 lipca br. w przedziwnym miejscu, w stodole na terenie agroturystycznego gospodarstwa Mayovka w Straduniu, miał miejsce koncert Grażyny Łobaszewskiej z zespołem Ajagore. Koncert to mało powiedziane, wydarzenie bardziej przypominało mistyczny i klimatyczny seans dla wtajemniczonych.
Całkiem spokojnie - Grażyna Łobaszewska

Niewielu jest w Polsce artystów zdolnych wykreować w tak osobliwej przestrzeni swój własny świat i jeszcze zafascynować nim przybyłą z różnych miejsc publiczność. Bez wątpienia udało się to jednej z najciekawszych wokalistek ostatnich kilku dekad w Polsce (tak, pani Grażyna obchodziła niedawno 50-lecie działalności piosenkarskiej), Grażynie Łobaszewskiej. Ze sceny, a raczej z desek klepiska przykrytego dywanami zabrzmiały stosunkowo nowe piosenki oraz stare znane wszystkim przeboje m. in. „Gdybyś”, „Za szybą”, ‘’Magiczne ognie tej jesieni”, „Czas nas uczy pogody”. Jednak w tak magicznej przestrzeni nawet stare hity musiały zyskać nową tożsamość. I rzeczywiście w odświeżonych przez trio Ajagore aranżacjach,  gdzieś na styku piosenki autorskiej, jazzu, bluesa a momentami psychodelicznego rocka trudno było czasem rozpoznać znane wszystkim z radia tematy. Przynajmniej na początku, bo już pierwsze wersy poetyckich tekstów dekonspirowały piosenkę, która po odjazdowym początku często wracała na dawno ustalone tory. Inną sprawą jest ciągle niebywale silny, ale też jak potrzeba zmysłowy głos artystki, któremu podobnie jak Marianne Faithfull, lata nic nie ujęły, a wręcz przeciwnie dodały uroku obniżoną skalą czy lekką chrypką.  I jeszcze ta niedzisiejsza  wspaniała dykcja…

Niemal półtoragodzinny koncert zakończyła owacja na stojąco i dodatkowy bis dla niezbyt licznej, ale za to wysmakowanej publiczności. Chętni mogli też nabyć ostatnie płyty w wersji CD i bez problemów uzyskać autograf na okładce. Niektórzy decydowali się na wspólne fotografie, do których cierpliwie pani Grażyna pozowała.

Pik


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: przybywanieTreść komentarza: Ale jakoś się nie kwapią, żeby się tam udać. Raczej przybywa tego nachodźstwa.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 18:15Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 3Autor komentarza: 149 wzrostuTreść komentarza: Podobno schudła 0,5 kg ze swoich 85 kg, bo po miesiącu się wykasztaniła, mówiąc słowem ludu, wysrała.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 15:12Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 21.Autor komentarza: collapsusTreść komentarza: Szalbierz, wy czy kręcicie, czy nie kręcicie, to kręcicie. Wasza robota, to ciągły przekręt jak spin elektronu na orbicie stacjonarnej Bohra.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 12:39Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 20.Autor komentarza: fanklubżurnalistyki mafijnejTreść komentarza: Nie mieliśmy pewności, ale po powiększeniu i stwierdzeniu, że ma tatuaż więzienny, wiemy, że to on.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 12:32Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 20.Autor komentarza: ByszczakTreść komentarza: Czy ten były naczelny, to na zdjęciu po lewej typ w czarnych okularach a z czerwonym ryłem?Data dodania komentarza: 13.12.2025, 12:27Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 20.Autor komentarza: Los człowiekaTreść komentarza: Były naczelny też obecnie, po sezonowaniu się na peryferiach powiatu, wrócił do Tygodnika Nowego jako sztyft redakcyjny. Tylko Noska izded, Ciechanowski izded!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 12:25Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 20.
Reklama
Reklama