Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

SPARTANIN z krwi i kości!

W najbliższy poniedziałek walne zebranie w Sparcie Złotów. Wszystko wskazuje na to, że zmianie ulegnie skład zarządu, zmieni się prezes. Grzegorz Kasak deklaruje jednak, iż Spartę ma nadal w swoim sercu. - Jak tylko będę mógł zawsze pomogę, gdyż Spartę naprawdę mam w sercu. Pewnie zatęsknię i wrócę…Ostatnio mówiłeś mi, że rezygnujesz z końcem czerwca. Że 8 lat w zarządzie wystarczy!. Czas na siebie i rodzinę. Słowa dotrzymujesz! Jakie wspomnienia z tego okresu będziesz miał w pamięci na zawsze? - Tych wspomnień jest naprawdę dużo i ciężko tu szczególnie, cokolwiek wyróżnić. Wszystkie były wyjątkowe, bo ten klub mnie wychował i wiele mu zawdzięczam. Jednak pokuszę się o wyróżnienie faktu przyznania klubowi brązowej gwiazdki Certyfikacji PZPN. To, że Sparta umożliwiła stworzenie optymalnego,  jak na nasze warunki, całej piramidy szkolenia od skrzata do seniora.   Wiele było tych dobrych stron i te głównie się pamięta, chociaż nie zawsze było kolorowo. Zostawiasz prezesurę w Sparcie w dobrej kondycji. Bo chcesz bardziej poświęcić się synom. Z innej strony dodajesz, że szkoda byłoby Waszej pracy, gdyby klub się nie rozwinął i to, iż nie jest zadłużony, co cieszy.  - Tego mi nikt zarzucić nie może. Finanse i struktura organizacyjna i szkoleniowa klubu są na dobrym poziomie, co jest także zasługą wszystkich tych, którzy pracują na rzecz złotowskiej Sparty. Jest jednak jeszcze trochę do zrobienia, nie wolno się zadowalać tym co jest. Ja na brak zajęć, wolnego czasu, nie będę mógł narzekać. Mam dwóch synów, firmę, które pochłoną mi większą cześć czasu. Jestem jednak zdania, że powoli jak ochłoniesz, to wrócisz na tory złotowskiego klubu. Bo wiem jak wilka ciągnie do lasu! - Jak tylko będę mógł zawsze pomogę, gdyż Spartę mam w sercu. Zatęsknię to wrócę, zresztą Tomek Komorowski czy Mariusz Ziatyk powtarzają mi, że jedno miejsce w zarządzie zostaje wolne, zarezerwowane ewentualnie dla mnie! Poza tym dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali, sponsorom oraz współpracownikom! Dziękuję za rozmowę Mariusz Markowski
SPARTANIN z krwi i kości!

Ostatnio mówiłeś mi, że rezygnujesz z końcem czerwca. Że 8 lat w zarządzie wystarczy!. Czas na siebie i rodzinę. Słowa dotrzymujesz! Jakie wspomnienia z tego okresu będziesz miał w pamięci na zawsze?

- Tych wspomnień jest naprawdę dużo i ciężko tu szczególnie, cokolwiek wyróżnić. Wszystkie były wyjątkowe, bo ten klub mnie wychował i wiele mu zawdzięczam. Jednak pokuszę się o wyróżnienie faktu przyznania klubowi brązowej gwiazdki Certyfikacji PZPN. To, że Sparta umożliwiła stworzenie optymalnej,  jak na nasze warunki, całej piramidy szkolenia od skrzata do seniora.  Wiele było tych dobrych stron i te głównie się pamięta, chociaż nie zawsze było kolorowo.

Zostawiasz prezesurę w Sparcie w dobrej kondycji. Bo chcesz bardziej poświęcić się synom. Z innej strony dodajesz, że szkoda byłoby Waszej pracy, gdyby klub się nie rozwinął i to, iż nie jest zadłużony, co cieszy.

- Tego mi nikt zarzucić nie może. Finanse i struktura organizacyjna i szkoleniowa klubu są na dobrym poziomie, co jest także zasługą wszystkich tych, którzy pracują na rzecz złotowskiej Sparty. Jest jednak jeszcze trochę do zrobienia, nie wolno się zadowalać tym co jest. Ja na brak zajęć, wolnego czasu, nie będę mógł narzekać. Mam dwóch synów, firmę, które pochłaniają mi większą część czasu.

Jestem jednak zdania, że powoli jak ochłoniesz, to wrócisz na tory złotowskiego klubu. Bo wiem, jak wilka ciągnie do lasu!

- Jak tylko będę mógł zawsze pomogę, gdyż Spartę mam w sercu. Zatęsknię to wrócę, zresztą Tomek Komorowski czy Mariusz Ziatyk powtarzają mi, że jedno miejsce w zarządzie zostaje wolne, zarezerwowane dla mnie!

Poza tym dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali, sponsorom oraz współpracownikom!

Dziękuję za rozmowę

Mariusz Markowski

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: o pospolitościTreść komentarza: Uważam, że tłuszcza czytelników dzieł Noski uzna jego pisaninę za w pełni poprawną co do stylu, szyku i ortografii. Bo jak to, żeby magister polonistyki i po jakichś dogrywkach podyplomowych mógłby popełniać ortograficzne błędy pospolite?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 17:39Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: o sitwachTreść komentarza: Konsekwencją ustalenia, że prywatny akt oskarżenia został podpisany przez kogoś zewnętrznego względem osoby uchodzącej z autora/autorkę jest prosty wniosek, że aktu oskarżenia nie ma. Jest za to konstatacja, że osoba podszywająca się pod autorstwo na policji i przed sądem jest przestępcą. Nikt jej nie ścigał. Bo jak ścigać kogoś z sitwy?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 17:28Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: Wawelska koło ŻabkiTreść komentarza: Za to Pani Krysia mimo, że bez czerwonego berecika, nadal urocza.Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:51Źródło komentarza: Historia Piły i okolic w najnowszych książkach Zbigniewa NoskiAutor komentarza: pytakTreść komentarza: czy towarzysz druh kapusta Wiktor w swojej robocie wykonał 191 kartek donosów? czyli o 191 kartek więcej niż Kmicic?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:42Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: ormo czuwa teżTreść komentarza: Czuwanie, to specjalność harcerzyka tw Wiktora, Janka rowerzysty.Data dodania komentarza: 24.04.2025, 19:59Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: obserwator pilskiTreść komentarza: Kazek Posada alias Aleksander Radek nadal ożywia swoją obecnością zasoby sławy i chwały Tygodnika Nowego, mimo, że już odszedł był na zielone łąki niebieskie. Ale w ostatnim numerze Tygodnika Nowego tkwi w stopce redakcyjnej jako Zbigniew Noska.Data dodania komentarza: 18.04.2025, 19:03Źródło komentarza: Historia Piły i okolic w najnowszych książkach Zbigniewa Noski
Reklama
Reklama