Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Wszyscy jesteście zwycięzcami!

Kolejna edycja Paralekkoatletycznego Grand Prix Polski, ostatnio miała miejsce w Szczecinie. Według narracji, m.in. organizatorów, reprezentanci z naszego regionu spisali się wręcz rewelacyjnie. i.
Wszyscy jesteście zwycięzcami!


Żurawie wyciągają swoje długie szyje, rozkładają skrzydła i lecą, lecą, lecą... na stadion! Adela dba o swoich panów.  Jest wręcz niesamowita. Szykuję nich leki, pomaga im się umyć i ubrać się. - A jeszcze sama muszę się ogarnąć, bo inaczej pojadę z nimi na trening w bieliźnie. Dobrze, że dziś jest niedziela – uśmiecha się ADEL!

Adela Żurawska, wspaniała żona i matka dwóch niepełnosprawnych osób: męża Mieczysława oraz syna Szymona podkreśla w Szczecinie dominację niedawnej Mistrzyni Świata, z Kobe -  Magdaleny Andruszkiewicz. 
Ta niewiarygodnie spektakularna kobieta - wcale już to mnie nie dziwi i nawet nie znajduję już wyszukanych pochlebieństw dla tej paralekkoatletycznej perełki - okazała się bezkonkurencyjna na dystansach 100 m (17:82s) i 200 m,(35.69s) Frame RUNNING w kategorii T72.
Świetnie w Szczecinie spisała się także, poprawiająca ze startu na start swoje rekordy życiowe - Zofia Kałucka, która była druga na 100 m (19:03s) i 200 m (38:31s
Warto zaznaczyć, iż rezultaty reprezentantów pilskiej sekcji Frame Running to głównie wynik ich mobilizacji, zaangażowania się i wytrwałości w pracy treningowej, wytyczonej i organizowanej przez ich trenerów stacjonarnych: Aleksandry Cybulskiej, Martyny Kotwicy i Remigiusza Olszewskiego, którzy byli z nimi na tym Grand Prix Polski. 
Ci szkoleniowcy robią kawał dobrej roboty za co należą się im wielkie gratulacje. Na pewno są dumni.
Zacznę od innych dumnych podopiecznych w/w trenerów.
Brąz w biegu na 200 m (32:15s) zdobyła wiecznie uśmiechnięta Małgosia Kotecka. Wiele ciepłych słów należy także powiedzieć o mężczyznach. 
Rewelacyjny występ w swojej kategorii T71 zanotował  Patryk Krause. Był pierwszy w biegu na 100 m (24:53s) i równie skuteczny na 200 m (55:46s).
Srebro w biegu na 100m z nowym rekordem życiowym (25:59s) zdobył Damian Matoga, z kolei  Sebastian Schulz dwukrotnie, w biegach na 100m (18:32s) i 200 m (39:26s) zameldował się na trzecim miejscu. 
Brąz autorstwa również dla Wiktora Sobczaka, który pokonał 100 m w czasie 30:53s.
No i taka mała wisienka no torcie. 
W familijnej batalii prym - jak na ojca przystało - wiódł  Mieczysław  Żurawski 100 m (28:80s) i 200 m (57:85s) - Pan Mieciu był szybszy od syna Szymona, który zaliczył 100 m (36:55s) i 200 m (75:07s).
Niesamowitą regularnością popisał się  Przemysław Hundt, który co start poprawia swoją życiówkę. Teraz 100 m (51:26s), a więc o sekundę lepiej - kolejny rekord.
Pani Adela nie ukrywa, że serce jej rosło także gdy na bieżni rywalizował również Tomasz  Wojewoda, szczególnie wówczas, gdy finiszował na 100 m (60.08s) i 200 m (172:17s).
Nasza rozmówczyni dodaje, iż najmłodszym uczestnikiem całych zawodów był Jan Zając z Piły. Janek pokazał, że nie boi się wyzwań i rywalizował z dużo starszymi zawodnikami na dystansie 100m osiągając rezultat 19:35s.
Gratulacje dla naszych zawodników.  Grad medali popłynął do Piły.
Czekamy na kolejne medalowe żniwa już za dwa tygodnie na Paralekkoatletycznych Mistrzostwach Polski w Krakowie…
Podziękowania kierujemy także w stronę wszystkich, którzy towarzyszą i wspierają naszych zawodników.  Aleksandry Cybulskiej, Martyny Kotwicy i Remigiusza Olszewskiego, którzy byli z nimi na tym Grand Prix Polski. plus trenująca z nimi wspaniała Marta Majorczak, która też jest w sztabie szkoleniowym i trenuje z Olą i Martyną.
Co więcej duże owacje dla Fundacji Złotowianka, głównie za pomoc w organizacji zajęć, treningów i wyjazdów!!!
Z wielką satysfakcją o tych wydarzeniach w Szczecinie, ma możliwość pisać…
Mariusz Markowski

PS. Dziękuję Adeli na pomoc w uzyskaniu cennych i jakże radosnych informacji.
Gdy kończymy rozmowę dwóch facetów musi wskoczyć w rowerowe getry, koszulki, ogólnie w strój na trening. Adela musi im w tym pomóc. Sama stoi w piżamie zanim ich ogarnie…


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: o pospolitościTreść komentarza: Uważam, że tłuszcza czytelników dzieł Noski uzna jego pisaninę za w pełni poprawną co do stylu, szyku i ortografii. Bo jak to, żeby magister polonistyki i po jakichś dogrywkach podyplomowych mógłby popełniać ortograficzne błędy pospolite?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 17:39Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: o sitwachTreść komentarza: Konsekwencją ustalenia, że prywatny akt oskarżenia został podpisany przez kogoś zewnętrznego względem osoby uchodzącej z autora/autorkę jest prosty wniosek, że aktu oskarżenia nie ma. Jest za to konstatacja, że osoba podszywająca się pod autorstwo na policji i przed sądem jest przestępcą. Nikt jej nie ścigał. Bo jak ścigać kogoś z sitwy?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 17:28Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: Wawelska koło ŻabkiTreść komentarza: Za to Pani Krysia mimo, że bez czerwonego berecika, nadal urocza.Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:51Źródło komentarza: Historia Piły i okolic w najnowszych książkach Zbigniewa NoskiAutor komentarza: pytakTreść komentarza: czy towarzysz druh kapusta Wiktor w swojej robocie wykonał 191 kartek donosów? czyli o 191 kartek więcej niż Kmicic?Data dodania komentarza: 26.04.2025, 11:42Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: ormo czuwa teżTreść komentarza: Czuwanie, to specjalność harcerzyka tw Wiktora, Janka rowerzysty.Data dodania komentarza: 24.04.2025, 19:59Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: obserwator pilskiTreść komentarza: Kazek Posada alias Aleksander Radek nadal ożywia swoją obecnością zasoby sławy i chwały Tygodnika Nowego, mimo, że już odszedł był na zielone łąki niebieskie. Ale w ostatnim numerze Tygodnika Nowego tkwi w stopce redakcyjnej jako Zbigniew Noska.Data dodania komentarza: 18.04.2025, 19:03Źródło komentarza: Historia Piły i okolic w najnowszych książkach Zbigniewa Noski
Reklama
Reklama