Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Demeter czy Afrodyta?

PIŁA „Fusion – połącz się ze swoją kobiecością”, to projekt, który powstał z myślą o kobietach, aby wspierać je w rozwoju osobistym i odkrywaniu swojej kobiecości.
  • Źródło: fot. Marta Sadowska
Demeter czy Afrodyta?

Marta Sadowska, inicjatorka i pomysłodawczyni projektu „Fusion – połącz się ze swoją kobiecością”, łączy w nim swoje pasje jako coach, fotograf i entuzjastka różnych kultur i filozofii, stąd też powstał pewien „combo mix”, dzięki któremu każda uczestniczka zdobędzie unikalne doświadczenie. 

 

Projekt składa się z kilku etapów i dostępny jest w dwóch wersjach: indywidualnej oraz warsztatowej. - Kobiety, które się zgłaszają do mnie, chcą zobaczyć siebie prawdziwymi na zdjęciach, bez większego retuszu, czy też makijażu, po którym nie można się rozpoznać – podkreśla Marta Sadowska.

Indywidualny proces 

odkrywania swojej kobiecości

Ten etap zaczyna się od konsultacji z Martą Sadowską.  - Podczas konsultacji prezentuję kobiecie portret psychologiczny oparty na jej dacie urodzenia i symbolach ezoterycznych. Ten portret przedstawia archetypy kobiecości, takie jak cechy bogiń greckich.Na przykład – wyjaśnia dalej Marta - jeśli dominującą boginią jest Demeter, bogini płodności ziemi i urodzajów, osoba ta prawdopodobnie ceni sobie przyrodę i preferuje boho styl. To wskazówki, które pomagają w wyborze scenerii sesji zdjęciowej oraz stylizacji, oddających jej prawdziwą naturę.

W plenerze modelka ma poczuć się jak w własnym domu. Po to właśnie, wyzwolić z siebie swobodę i naturalność, dzięki czemu łatwiej jest ująć kobiecość na fotografii. 

Jeśli portret psychologiczny rezonuje z daną osobą, to Marta Sadowska przechodzi do doboru kreacji oraz biżuterii. Jeśli jest to typ bogini Demeter, zazwyczaj jest to coś zwiewnego. Jeśli to typ bogini Afrodyty, biżuteria jest świecąca i konkretna, a suknia dostojna i elegancka. Następnie ustalana jesr sceneria na sesję zdjęciową. 

Natura kobiety w kadrze 

Podczas sesji, Marta Sadowska, wydobywa naturalny look kobiety, poprzez – jak już wyżej wspomnieliśmy – wprowadzenie jej w bardzo komfortowe warunki: - Dotyczy to środowiska, w którym odbywa się sesja, ale także mojej postawy wobec kobiety. Staram się być rozluźniona i lekko zagaduję, żeby kobieta, jeśli odczuwa stres przed aparatem, poczuła się przede wszystkim zrelaksowana – podkreśla.

Główne cele sesji to uchwycenie prawdziwej natury kobiety, jej piękna, wrażliwości, a czasem nawet i dzikości, którą często ukrywamy głęboko w sobie. Konsultacja i omówienie portretu psychologicznego stanowią tu cenną wskazówkę.

Kobiecość w kolorze, bieli i sepii

Po sesji kobieta otrzymuje wszystkie zdjęcia, aby mogła wybrać 10 najlepszych. Następnie zdjęcia są obrabiane w kolorze oraz w czerni i bieli lub sepii. Marta Sadowska dodaje do nich opis oparty na intuicyjnym odczycie osoby ze zdjęcia połączony z czytaniem mowy ciała: - Ciężko jest mi wyjaśnić, jak to robię, ale może ze względu na to, że również interesuję się ezoteryką, stąd posiadam tę umiejętność. Jak dotychczas jeszcze nie miałam żadnej negatywnej opinii w związku z takim feedbackiem, a wręcz przeciwnie – było wiele pozytywnych zaskoczeń, że tak trafnie potrafiłam udzielić odczytu kobietom ze zdjęć.

W Oazie Basi

Projekt „Fusion” to także warsztaty, które odbywają się kilka razy w roku w malowniczym miejscu – Oazie Basi w Płytnicy. Warsztaty te pozwalają na jeszcze głębsze zanurzenie się w odkrywaniu swojej kobiecości. Współorganizowane są z Barbarą Szulc, zielarką, bioenergoterapeutką i masażystką, która wspiera uczestniczki swoimi umiejętnościami i przysmakami przygotowanymi na miejscu.

- Basia podczas warsztatu serwuje swoje smakołyki i dobroci, które sama przetwarza, piecze lub gotuje. Ostatnio częstowane byłyśmy pysznym szampanem z kwiatu czarnego bzu – opowiada Marta Sadowska. I dodaje: - Warsztaty obejmują także stylizację prowadzoną przez Krystynę Porankiewicz, która z ogromnym talentem dobiera odpowiednie stroje i biżuterię, często wynajdując unikatowe sukienki w second-handach. Ponadto, Natalia Charlikowska, makijażystka, dobiera makijaż zgodnie z naturą danej kobiety, tworząc subtelne podkreślenia lub bardziej wyraziste stylizacje.Natalia ukończyła szkołę charakteryzacji teatralno-filmowej, więc jeśli ktoś chciałby wystąpić jako wróżka z baśni, to jest to jak najbardziej możliwe

Warsztaty, w przeciwieństwie do procesu indywidualnego, odbywają się w ciągu jednego dnia. Proces wygląda następująco i składają się z kilku etapów. Pierwszymi z nich są: analiza portretu psychologicznego z wyodrębnionymi archetypami kobiecości; stylizacja, czyli moment, w którym kobieta za pomocą pani Krystyny, zaczyna poszukiwać dla siebie odpowiedniego stroju. 

Po wyborze stroju i biżuterii, uczestniczki przechodzą do Natalii – makijażystki, która dobiera makijaż zgodnie z naturą każdej kobiety. Po stylizacji przychodzi czas na sesję plenerową, która odbywa się w Płytnicy, co pozwala na wykorzystanie pięknych naturalnych scenerii – od wody, przez las, aż po dom porośnięty bluszczem.Na koniec warsztatu odbywa się jeszcze grupowa sesja.

Po warsztatach kobiety otrzymują wszystkie zdjęcia, wybierają 8 najlepszych, a Marta Sadowska wybiera dwa najlepsze zdjęcia grupowe do obróbki. Końcowy etap jest taki sam jak w procesie indywidualnym – obrobione zdjęcia są przesyłane razem z feedbackiem.

Poczuj pewność w swoim ciele

Kobiecość dla Marty Sadowskiej to umiejętność bycia w sobie, korzystania ze swojej intuicji, wrażliwości, doceniania piękna i akceptowania siebie takim, jakim się jest. To również zdolność wyrażania się i korzystania ze swojej kreatywności. - Długie lata potrzebowałam, żeby dojść do tego etapu, w jakim aktualnie się znajduję, i też jeszcze w pewnością wiele przede mną. Natomiast z pewnością czuję się pewniej w swoim miejscu, w swoim ciele – mówi Marta Sadowska, poczym podkreśla: - Pomaga jej w tym praca w ruchu, stosując taniec intuicyjny.

Projekt Fusion – połącz się ze swoją kobiecością jest unikatowy i w pełni wymyślony przez Martę Sadowską. Potrzebowała kilku lat, żeby doszlifować go w pełni, i jest wdzięczna, że udało jej się stworzyć zgrany zespół, z którym organizuje warsztaty w Oazie Basi w Płytnicy.Zapraszamy na warsztat "Fusion – połącz się ze swoją kobiecością" już jesienią, w pierwszej połowie października, właśnie w Płytnicy. Oczywiście każda kobiet może wcześniej wziąć udział w procesie indywidualnym, gdzie również jest opcja wsparcia stylistką Krystyną Porankiewicz.

Zdjęcia można zobaczyć na:Zdjęcia można zobaczyć na:

https://www.facebook.com/FusionCameraCards/

https://www.instagram.com/fusion_connect_with_femininity/

Chcesz dowiedzieć się więcej? Skontaktuj się z Martą Sadowską i odkryj swoją prawdziwą kobiecość!



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: ?Treść komentarza: Czy w dzisiejszej rzeczywistości genderowej nie powinno się w tytule doniesienia o Janyskiej użyć obywatelyni lub obywatelessa?Data dodania komentarza: 13.06.2025, 12:48Źródło komentarza: Maria Małgorzata Janyska honorowym obywatelem CzarnkowaAutor komentarza: bliny i pielmienieTreść komentarza: Dodatkowo Szalbierz i Furtaressa musieli uiścić 400 zł kosztów sądowych. Do dzisiaj nie mogą się pogodzić z tym. Mimo, że Mścisław Brodala - bohater parszywego artykułu prasowego nie żyje od kilku lat, oni wciąż życzą mu w duchu wszystkiego najgorszego. Podobnie jest z Lemanem, którego Szalbierz poniewiera w swoich plugawych wydawnictwach a udaje obrażoną cnotę, kiedy Leman powoła się na artykuł Szalbierza o spożyciu półtora flaszki i uciesze, że się mógł dochlać koniakiem zakupionym w redakcji na fetę wręczenia pokraki - statuetki zwycięzcy konkursu Kameleon2005, do którego triumfator nie przystąpił. Chlewik trolli i gnomów Czarnego Barana Pikadora od kilku lat rozpisuje się o frustracji Lemana z powodu grzywny, haraczu dla Szalbierza i kosztów sądowych w spreparowanej sprawie wyglądającej na zmowę dwóch przedstawicieli tak zwanej nadbudowy społecznej, jeśli użyjemy marksistowskiej nomenklatury. Leman zapłacił i nie chce mu się choćby nasikać na kwity potwierdzające ten fakt.Data dodania komentarza: 12.06.2025, 15:48Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 21.Autor komentarza: faktypolskieTreść komentarza: Naczelny odpowiada za wybryki swoich kapusi, stukaczy, donosicieli, nawet kiedy tym kapusiem zamanem jest sam Barabasz. Kiedyś Szalbierz dostał fangę 4000 zł grzywny od sądu razem ze swoją redaktoressą Anną Furtającą. Podobno Furtaressa popełniła a Szalbierz puścił do druku.Data dodania komentarza: 11.06.2025, 17:04Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 21.Autor komentarza: kurestwieTreść komentarza: Podobno Szalbierz po półtorej flaszki musi zaruchać choćby w zad. Lemanowicz przezornie nie pojawił się w tej chawirze o cechach lupanaru. Zresztą o całej imprezie z ewentualnym poborem gamety dowiedział się z enuncjacji medialnej.Data dodania komentarza: 11.06.2025, 11:39Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 21.Autor komentarza: RenataTreść komentarza: W czasie, kiedy Ciechanowski został skaptowany na sztyfta redakcji TN, naczelny ucieszył się, bo miał towarzystwo do chlania w pracy flaszek zaćmiewających. CiJa - Robak kochał się nałoić, nawalić, nachlać, przeważnie na krzywy ryj.Data dodania komentarza: 10.06.2025, 13:03Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 21.Autor komentarza: cząstki dziwneTreść komentarza: Energia nie jest pozytywna ani negatywna. Używanie określeń o zabarwieniu emocjonalnym do pojęć ścisłych, fizycznych jest nieuzasadnione. Jedynym pojęciem fizycznym o zabarwieniu emocjonalnym jest "dziwność" w mikroświecie cząstek elementarnych.Data dodania komentarza: 10.06.2025, 11:33Źródło komentarza: Uśmiech i pozytywna energia!
Reklama
Reklama