Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Otwarto Izbę Pamięci Garnizonu Piła

Miłośnicy historii i munduru na nowo mogą oglądać pamiątki po stacjonującym w Pile wojsku. W miniony piątek w budynku poczty przy ul. Wojska Polskiego staraniem Członków Zarządu Rejonowego Związku Żołnierzy Wojska Polskiego oraz Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP uroczyście otwarto Izbę Pamięci Garnizonu Piła.
Otwarto Izbę Pamięci Garnizonu Piła

Dawniej pamiątki po pilskim wojsku prezentowano w Sali Tradycji, mieszczącej się w WKU przy ul. Kossaka. Niestety, około dwa lata temu decyzją Ministra Obrony Narodowej zerwano współpracę z byłymi żołnierzami zawodowymi i wymówiono lokal. Pamiątki na jakiś czas trafiły do piwnic.

Byli żołnierze nie pogodzili się jednak z takim scenariuszem zdarzeń. Podjęli starania, by zdobyć nowe pomieszczenie. - Dzięki przychylności władz miasta otrzymaliśmy możliwość wynajęcia lokalu na działalność organizacyjną na pilskim dworcu- mówi prezes Zarządu Rejonowego Związku Żołnierzy Wojska Polskiego, mjr Zygmunt Jeliński. Sali na urządzenie ekspozycji nadal jednak brakowało. Ale dzięki życzliwości starostwa pilskiego udało się. W piątek, 9 lutego w budynku poczty przy ul. Wojska Polskiego uroczyście otwarto Izbę Pamięci Garnizonu Piła.

Jak zaznaczyli byli żołnierze zawodowi, otwarcia Izby dokonano dla uczczenia 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę, 100- lecia wybuchu Powstania Wielkopolskiego i rocznicy powrotu Piły do Macierzy: -Jest to- podkreślili- nasz skromny wkład w całokształt obchodów rocznicowych.

Ppłk Józef Kaniecki, twórca obecnej ekspozycji, kustosz dawnej Sali Tradycji:- Dlaczego Izba Pamięci, a nie Sala Tradycji? Były jednostki, nie ma jednostek. Tradycje już mamy i już ich nie przybędzie. Co było, przeszło do historii. Teraz pozostało nam tylko pamiętać. Mamy nadzieję, że Izba Pamięci będzie jednym z elementów oddziaływania patriotycznego na pokolenia mieszkańców regionu i nie tylko. Personel obsługujący Izbę to byli żołnierze zawodowi, którzy obiektywnie będą przybliżać coraz mniej znaną historię wojska w Pile. Oferujemy swoją gotować do współpracy merytorycznej i organizacyjnej.

Jak przyznaje ppłk Kaniecki, w sali zmieścił się tylko mały procent wszystkich zgromadzonych pamiątek. Zostały wybrane te najbardziej symboliczne. Każdy medal, puchar, kronika mają głębsze znaczenie, coś sobą reprezentują. Są więc pamiątki po Wyższej Oficerskiej Szkole Samochodowej, 9 Zaodrzańskim Pułku Piechoty, 2 Dywizji Lotnictwa Myśliwsko-Bombowego, 87 bł, 48 PWL, eksponaty dokumentujące działalność ZŻWP oraz pamiątki po przyjaciołach, m.in. czapka ostatniego ułana 16. Pułku Ułanów Wielkopolskich, Stefana Goślińskiego i urny z pól bitewnych (w tym urna przywieziona spod Lenino).

Wśród gości uroczystego otwarcia Izby Pamięci znaleźli się byli żołnierze zawodowi oraz przyjaciele wojska, w tym samorządowcy, harcerze, senator sześciu kadencji Henryk Stokłosa, Starszy Cechu Rzemiosł Różnych Jan Janczewski i rodzina zmarłego niedawno ulana, porucznika Goślińskiego.

- Niech to miejsce służy dobrze idei, dla której zostało stworzone. Cieszę się, że mogłem przyczynić się choć w części do ocalenia bogatej historii wojskowej Piły. Zresztą sam składałem przysięgę wojskową na pilskim lotnisku i dlatego mam tak ogromny sentyment do pilskiego wojska – powiedział podczas uroczystości Eligiusz Komarowski, starosta pilski.

Jak zaznaczył generał pilot Zenon Kułaga, na poziomie państwa polskiego nie ma polityki historycznej:- Ludzie już nie pamiętają o 1 Brygadzie, o Dniu Zwycięstwa, powrocie do Macierzy. To dzięki samorządowcom można świętować rocznice. Wszystkim się należy prawdziwa historia i niech ta sala spełnia swoją funkcję- powiedział generał.

W czasie wydarzenia padło wiele podziękowań. Między innymi dla Henryka Stokłosy za jego szczególny wkład w kultywowanie pamięci po pilskim wojsku i za wsparcie finansowe wielu przedsięwzięć.

Czy pilska poczta będzie stałym adresem Izby Pamięci Garnizonu Piła? Nie wiadomo. Podczas spotkania płk Jan Ficerman wyszedł z propozycją, by Izbę taką umieścić w placówce kultury, żeby była dostępna dla większej liczby zwiedzających. Uznał, że pilskiemu wojsku, które miało tak ogromny wpływ na rozwój miasta taka sala w eksponowanym miejscu się po prostu należy. Wątek podchwycił też starosta mówiąc, że być może należałoby taką salę umieścić w którejś ze szkół i wyraził wolę współpracy.

 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Masters i JihnsonTreść komentarza: w 43:00 minucie Szalbierz patrzy na Barabasza, jak by chciał zakisić w nim ogóra dla tej okazji w funkcji tłoka czekoladowego.Data dodania komentarza: 8.07.2025, 11:06Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 15.Autor komentarza: kwakwakwaTreść komentarza: W Kaczorach też bywa, że śmierdzi Śmiłowem. Ale siedzą cicho że strachu kiedy Gadzina znowu coś napisze o smrodach, odorach, fetorach, puszczą jakąś taśmę z nagraniem.Data dodania komentarza: 8.07.2025, 10:43Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 15.Autor komentarza: rabinTreść komentarza: Portal jest organem zastępczym do pierdolenia ludziom w głowach. Dopóki żyje właściciel, kolebie się ze swoim smrodem po świecie, ten organ zastępczy będzie trwał.Data dodania komentarza: 8.07.2025, 10:39Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 15.Autor komentarza: resetTreść komentarza: Z obowiązku podaje się zakończenie wywiadu Natalie Yellowstone, które wypadło z powodów nieznanych Trofea są preparowane, wiszą na ścianach, szable, nie szable, piękne poroża, mordy i ryje. Piękny mamy dom. Niektórzy mówią, że eklektyczna brzydota. Za sto lat będzie cud architektury. Pałac Kultury też już inaczej spogląda na te zasrane wieżowce ze szkła i żelastwa w centrum stolicy. Zobaczymy. NY: Czyli jest to przemyślane? ŁB: Wszystko jest przemyślane i goście, i polowania, zaprasza się ważnych ludzi żeby strzelili sobie dobrego dzika, jakiegoś muflona, daniela.. Tu nie ma przypadkowej osoby. NY: Ojciec sam to wszystko wymyśla, czy ma doradców? ŁB: On sam. On wie o ludziach wiele, ma swoich donosicieli i talent. Umie się poruszać w bajorku przywar i słabości ludzkich. Mówił mi ciągle, powtarzał: zawsze jeździłem do bonzów z walizką żarcia i wódki, to się nigdy nie zmieni, jest bezbłędne. Mówił: pamiętaj synu, pół litra było kiedyś najlepszą walutą, dziś to samo, nic się nie zmienia. Stary jest jak krupier, który z góry wie, gdzie wpadnie kulka. Może dać ci wygrać, ale ogólnie wszyscy są przegrani. Bo to nie dusza nawiedzona przez demony, tylko głodne ciało wykoleja człowieka. NY: Ta bardzo odważna, głęboka myśl niech będzie pointą naszego spotkania. Dziękuję za rozmowę. ŁB: To cytat, wielka literatura. Ja się zgadzam z przesłaniem zawartym w tej wypowiedzi. Good luck! Słuchała: Natalie Yellowstone; grudzień 2005.Data dodania komentarza: 8.07.2025, 10:29Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 15.Autor komentarza: spółkowanieTreść komentarza: Już Mleczko dawał przekaz obrazkowy, żeby nie pieprzyć bez sensu jak nosorożec żyrafę.Data dodania komentarza: 8.07.2025, 10:18Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 15.Autor komentarza: towarzysz FlaszkaTreść komentarza: Kto ma wielką dupę, ten ma mały mózg. Coś za coś.Data dodania komentarza: 8.07.2025, 10:04Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 15.
Reklama
Reklama