Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Dęby Pamięci rosną przy Kusocińskiego

W piątek, w Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej pod pomnikiem Ofiar Stalinizmu w Pile uczczono 78. rocznicę zbrodni katyńskiej. W sposób- co należy podkreślić- szczególny. Po latach przerwy wydarzeniu towarzyszyła asysta honorowa Wojska Polskiego, był apel poległych i salwa. Po złożeniu kwiatów pod pomnikiem, wzdłuż ul. Kosocińskiego posadzono Dęby Pamięci.
Dęby Pamięci rosną przy Kusocińskiego

Por. Zygmunt Cepil w roku akademickim 1938/39 kończył IV rok studiów w Akademii Sztuk Pięknych. V roku już nie rozpoczął. W ramach powszechnej mobilizacji 28 sierpnia 1939 został wcielony do 20 Pułku Ułanów. Po wybuchu wojny pułk został rozbity, a on trafił do niewoli. Jego kolega – podporucznik rezerwy Kazimierz Chmielewski, któremu udało się uciec z transportu polskich jeńców na wschód, dostał od Zygmunta srebrną papierośnicę i zegarek kieszonkowy z prośbą o przechowanie i przekazanie rodzinie. Pamiątki te trafiły do bliskich przed Bożym Narodzeniem 1939 r. Zygmunta do domu nigdy nie powrócił.

Starszy strażnik Józef Marciniak – W latach 1902-1909 uczęszczał do szkoły powszechnej we Wronczynie, gdzie w latach 1905-1907 r. brał udział w strajku szkolnym. W 1914 r został wcielony do wojska pruskiego. Będąc na froncie zachodnim zbiegł z armii i 24 grudnia 1918 r. przybył do Poznania, gdzie wstąpił do Polskiego Koła Konspiracyjnego. Weteran Powstania Wielkopolskiego, walczył w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 r. Po zawieszeniu broni został zwolniony z wojska 21 sierpnia 1921 r. Dwa miesiące później zgłosił się do Straży Celnej. W styczniu 1938 r. odznaczony Brązowym Medalem za długoletnią służbę. W 1939 wyruszył na wojnę, z której już nie powrócił.

Por. Antoni Matarewicz – nauczyciel, kierownik szkoły we Wornianach pod Wilnem, podporucznik piechoty rez. zmobilizowany do 86. Pułku Piechoty. W wyniku działań wojennych dostał się do niewoli w Starobielsku. Przysłał dwie kartki pocztowe nadane 9.03.1940 r. i 07.04.1940 r.

Było ich wielu- związanych z mieszkańcami Piły, albo z tych okolic pochodzących. St. post. Stefan Bartusik, St. post. Ludwik Pawalczyk, mjr Michał Teleżyński, Longin Bojaruniec, por. Kazimierz Hryniewiecki, por. Tadeusz Z. Pękalski, Stefan Domazer, Augustyn Dorsz, Franciszek Dymkowski, Jan Górniak, Ignacy Gruchalski, Michał Kwaśnik, Franciszek Matusik, Franciszek Markowski, Stanisław Walerzak, Michał Lewandowski, Stefan J. Strzałkowski... Z inicjatywy Pilskiej Rodziny Katyńskiej ich pamięci będzie strzec 27 Dębów Pamięci, które w piątek posadzono wzdłuż ul. Kusocińskiego w ramach akcji "Katyń... ocalić od zapomnienia".

Krewni pomordowanych, Janusz Animucki, Grażyna Sobieraj i inni wspominają dziś, że każdy się bał powiedzieć prawdę o zbrodni katyńskiej, choć ujawnili ją Niemcy jeszcze w czasie wojny. Dopiero 13 kwietnia 1990 roku radziecka rządowa agencja TASS potwierdziła, że to NKWD wiosną 1940 roku rozstrzelało polskich jeńców wojennych. W zbiorowych grobach na wschodzie zakończyło życie ponad 23 tysiące Polaków.

Szlak Dębów Pamięci wiedzie w stronę Ronda 10 kwietnia 2010 r.. Jego nazwa utrwala pamięć osób, które zginęły w katastrofie smoleńskiej, lecąc na uroczystości 70. rocznicy mordu katyńskiego.

***

Uroczystości upamiętniające ofiary Zbrodni Katyńskiej zorganizowano także pod obeliskiem ppłk. Eugeniusza Bogdziewicza, na terenie ZSP nr 2 przy ul. Teatralnej. W uroczystości z udziałem starosty, Eligiusza Komarowskiego, przedstawicieli Rady Powiatu, Pilskiej Rodziny Katyńskiej, policjantów, strażaków, kadry szkoły i uczniów oddano hołd oficerowi Wojska Polskiego, który po ataku ZSRR na Polskę trafił do obozu w Kozielsku, a wiosną 1940 roku został rozstrzelany w Katyniu.

 

 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: cztelnikTreść komentarza: Szalbierz nadal ma wielką dupę a zgania na lemana.Data dodania komentarza: 6.07.2025, 14:48Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 15.Autor komentarza: rykhienTreść komentarza: Szanowny Panie Dziennikarzu Rybacy łowią siecią przeważnie z kutra albo łodzi. Wędką łowią wędkarze, a więc to były wędkarskie emocje. PozdrawiamData dodania komentarza: 5.07.2025, 12:26Źródło komentarza: Wędka, uśmiech i serceAutor komentarza: Mydełko FaTreść komentarza: Noooo! Portki ma brudne galancie. Mógłby startować w mistrzostwach gminnych w segmencie: brudactwo ponadstandardowe.Data dodania komentarza: 3.07.2025, 19:17Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 15.Autor komentarza: rykhienTreść komentarza: Szanowny Panie Dziennikarzu w sprawozdaniu sportowym należy podać wyniki jakie osiągnęli zawodnicy, a szczególnie P Burmistrz, jeżeli też uczestniczył w zawodach.Data dodania komentarza: 30.06.2025, 18:02Źródło komentarza: Z wędką po przygodęAutor komentarza: jaTreść komentarza: Zbychu odszedł był w podskokach, bo nikt już nie chciał czytać jego orwellowskiej dłubaniny w rzeczywistości. Zdanie o przeroście etycznej wrażliwości jest bez sensu. Można je zapisać w annałach dziennikarstwa jako przykład głupoty patologicznej, nienaprawialnej. Prześcignął Krzysztofa Figla w jego wydumce o melodii i stałej zwrotce.Data dodania komentarza: 29.06.2025, 20:35Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: PP 27208Treść komentarza: Podobno jednym ze źródeł traumy, która doprowadziła do przedwczesnej śmierci była nieudana próba zamontowania w aucie Lemanowiczów podsłuchu, kiedy Ceranowski już się wyniósł ze swoim zestawem aparatury podsłuchowej. Frustracji i fiksacji dał wyraz w skardze żurnalisty na swoją klęskę montera gminnego Pegasusa: "Nie mamy nagrań z rozmowy Lemanowiczów w samochodzie w drodze powrotnej z Tuczna. Możemy się jedynie domyślać, że wracali zadowoleni. Przekonani, że uratowali sytuację. Spełnili polecenie prokuratora Kiełka. Proces będzie się mógł toczyć. A jeśli - jak zapowiada Kiełek - Stokłosa przegra i znajdzie się za kratkami - to wypełni się marzenie ich życia. Ciesząc się nie dostrzegli, bo przerasta to ich etyczną wrażliwość, jak obrzydliwe było i jest ich postępowanie, jak bardzo ulegli obsesyjnej nienawiści do człowieka, który nigdy w życiu nie zrobił im nic złego". Wielki Smrodator nie musiał robić nic złego. Wystarczyło wietrzyć instalacje śmiłowskiej smrodosytni.Data dodania komentarza: 28.06.2025, 23:05Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama