Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Mrówka w Galerii na Starym Rynku

W weekend majowy Ujski Dom Kultury zainaugurował nowy sezon wystaw w Galerii na Starym Rynku. W czwartkowe popołudnie, 2 maja zorganizowano tam wernisaż wystawy malarskiej Marty Mrówki "Tam, gdzie świat nie ma początku i nie będzie miał końca".
Mrówka w Galerii na Starym Rynku

Prace w dominujących odcieniach czerni i bieli robią wrażenie. Zwłaszcza w tak niepowtarzalnej scenerii, jaką oferuje ujska galeria-kościół. Wnętrze, światło, atmosfera, a nawet fruwające w powietrzu zabytkowego obiektu pyłki kurzu sprawiają, że niezwykłość staje się jeszcze bardziej niezwykła.

Obrazy w dużej części przypominają zdjęcia, bo też są na nich wzorowane. Jak przyznaje artystka, pomysł zrodził się z błędów fotografów. Nieostrość, złe wykadrowanie, a nawet "obcięcie" głowy sfotografowanej postaci stały się kanwą do tej wystawy. Okazało się bowiem, że wstydliwie schowane gdzieś na dnie przepastnych szuflad fotograficzne pomyłki nie są wcale takie złe. Artystka twierdzi wręcz, że są dobre i pożyteczne, bo inspirują.

Obrazy, prezentowane na wystawie "Tam, gdzie świat nie ma początku i nie będzie miał końca" można odkrywać na wiele sposobów: widzieć w nich artystyczne ujęcie rodzinnych fotografii ( na jednej z nich jest mama pani Marty), albo doszukiwać się innych głębi. Z pewnością warto przyjść do galerii i warto przekonać się o oddziaływaniu sztuki Marty Mrówki osobiście.

***

Marta Mrówka jest pilanką. W 2009 roku uzyskała dyplom z malarstwa w pracowni A. Leśnika w Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu na Wydziale Edukacji Artystycznej. Od 2017 należy do Stowarzyszenia Magnus Ventus. Od 2018 prowadzi „Rezerwat Sztuki” w Pile.

Sobiesław Kolanowski, 2018 [Fragmenty tekstu o obrazach Marty Mrówki z cyklu "Tam, gdzie świat nie ma początku i nie będzie miał końca"]: - Otacza mnie mgła. Sam już nie wiem, czy są to opary realne – dym kadzideł, smog lub para wodna… Może raczej czyjeś emocje? Albo znów pytania o naszą ludzką naturę. Czymkolwiek jest to zjawisko, brnę przez nie powoli. Niemal rękoma przedzierając się przez gęste powietrze. Trochę też, jakby przez nie płynąc. Mijają mnie jacyś ludzie. Ci bardziej wyraźni wydają się być bliżej. Ci ledwie zarysowani są jakby odlegli. Tak tłumaczy to mój mózg, fizyka postrzegania. Tak uczyli mnie w szkole i takie doświadczenie sam zdobywałem przez lata. Ale czy rzeczywiście świat, a szczególnie mijany przeze mnie człowiek ma aż tak proste, tak wytłumaczalne przełożenie? (…) Czy mamy być jedynie wyrazistym portretem? Och, to zdaje się, już mam odpowiedź na pytanie, przez jakiego typu mgławicę się przedzieram. Ale dobrze. Otulony tymi pytaniami, niby płaszczem chroniącym przed chłodem szarych obrazów, mogę przyjrzeć się tym obcym ludziom. (…) Tam, gdzie nie ma prostej do odczytania mimiki twarzy, gdzie nie ma grymasu ust i wyrazistości oczu, tam zaczyna się poszukiwanie. Znaczenie zaczyna mieć poza, ułożenie dłoni. Czasem muszę do tej dłoni zbliżyć się tak bardzo, że mgła zanika. (...)

Zapraszamy na wystawę Marty Mrówki do Galerii na Starym Rynku

środy: godz.14.00-16.00

soboty: godz. 12.00- 14.00


 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ladysansa 12.05.2019 12:58
Dzień dobry, umówię się z Panami na skromne i sekretne spotkania. Mam 22 lat jestem po rozstaniu i nie chce faceta na stałe. Zapraszam do kontaktu przez ten serwis : http://www.czatkobiet.pl/ladysansa

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: grupa badawcza Ćwiek - GóźdźTreść komentarza: Znajomi dali mi znać, że nie masz gdzie wychlać i srać. FaktyPilskie Mickiewicz 22:21, 24.09.2023 Głupi Mariuszu, gdybyś cicho w swej chawirze siedział Nigdy by się o tobie Janusz nie dowiedział.Data dodania komentarza: 17.11.2025, 22:18Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 21.Autor komentarza: 1987Treść komentarza: Nie tyle ubłagał, co zgłosił gotowość do zatrudnienia się w salonie gier przy Karola Marksa 12. Argumentował swoją potrzebą przetrwania, bo nikt nie chciał go zatrudnić a jeść trzeba. W dodatku podlegał rekonwalescencji po wypadku komunikacyjnym a praca nie wymagała wielkiego wysiłku fizycznego. Umiał być pokorny, upierdliwie uprzejmy, czego szef nie oczekiwał. Odszedł z dnia na dzień. Pracodawca nie potraktował tego za porzucenie pracy i nie sporządził na niego opinii niekorzystnej a dał mu jeszcze jedną pensję dodatkowo. I tak się skończyło.Data dodania komentarza: 17.11.2025, 18:24Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 11.Autor komentarza: przypomnienieTreść komentarza: jeszcze są: nieślubne dziecko, psubrat, nieślubny, nieprawy, fałszywy, mieszany, nienormalny.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 19:07Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 18.Autor komentarza: My, NaródTreść komentarza: Mimo terroru Szalbierza na pohybel swojego portalu, dostajemy czasem info od ludzi niezbanowanych. Ostatnio wypiętrzył się znowu ze swoim żarłoctwem Styrczula chwaląc koźle mięso. Na zdjęciu, które już kiedyś opublikował do opisu innego stanu żarłoczności widać, że futruje się rybą a nie koźlim ciałem pieczonym. Komuniści liczą wciąż na krótką pamięć narodu.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 18:47Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 21.Autor komentarza: C₂H₅OHTreść komentarza: Nikt nie tapla się w bluesie bardziej wytrwale i bezalternatywnie, jak Mariusz z wiochy, którego kredo jest: blues, to korzenie, reszta muzyki, to owoce. To jak by szukać kwiatu paproci.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 17:48Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 18.Autor komentarza: o pochodzeniuTreść komentarza: Moi ludzie zapodali mi wieść na mój ajpad, że 21 listopada w klubie Rockopolis w Pile zagra zespół Blues Bastard. Jest to zespół o nazwie wyjątkowo pasującej do faceta, który poszukuje dowodu, kto wsadził, żeby 12 października objawił się Mariusz. Według słownika języka polskiego chłopiec nieznanego ojca, to bastard, inaczej bękart lub jeszcze gorzej skurwysyn.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 17:45Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 18.
Reklama
Reklama