Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Nauczycielka z Piły za kilka dni leci do Ugandy budować sierociniec

PIŁA  Katarzyna Włodkowska, nauczyciel w pilskim liceum oraz założyciel stowarzyszenia Face to Face, organizuje budowę domu dla ponad 70 afrykańskich dzieci
Nauczycielka z Piły za kilka dni leci do Ugandy budować sierociniec

- Nazywam się Katarzyna Włodkowska, jestem nauczycielem w pilskim liceum oraz założycielem stowarzyszenia Face to Face. W sierpniu lecę do Ugandy, aby rozpocząć budowę sierocińca, który stanie się domem dla ponad 70 dzieci – poinformowała Katarzyna Włodkowska, nauczycielka pilskiego liceum w Zespole Szkół im. Stanisława Staszica. Sierociniec ma powstać w mieście Budaka.

Obecnie 64 chłopców w wieku od 4 do 16 lat oraz 12 dziewcząt w wieku od 3 do 17 lat mieszka w wynajętych pokojach. Zajmują 3 pomieszczenia w różnych lokalizacjach, co opiekunom bardzo utrudnia sprawowanie pieczy nad nimi. To ani dom, ani szkoła. W większości są to sieroty, półsieroty oraz dzieci, które mają rodziców, którzy jednak nie są w stanie przejąć obowiązków wychowawczych ze względu na brak pieniędzy oraz dysfunkcje społeczne.

- Są daleko, dlatego łatwo odwrócić od nich wzrok. W końcu co nas obchodzi los kogoś, kto żyje w Ugandzie? A poza tym na pewno ktoś się tym przejmie i im pomoże. Otóż nie – jeśli my nie pomożemy, nie pomoże nikt. Naprawdę. Poznaj je bliżej – historie dzieciaków, którym wspólnie możemy pomóc. To nie są biedne, bezimienne dzieci z plakatów, ale wrażliwi młodzi ludzie, za którymi stoją trudne historie. Nie wybrali takiego losu, nie wybrali miejsca, w jakim przyszli na świat – argumentuje swoje działania Katarzyna Włodkowska.

Skąd pomysł na tę pomoc? Jak się poznali? Wszystko zaczęło się od projektu naszych pilskich licealistów z Zespołu Szkół nr 1 im Stanisława Staszica. Zachęceni przez dwie polonistki – wspomnianą pilankę Katarzynę Włodkowską i Annę Hora-Lis z Gliwic (obie prowadzą projekt "Face to Face"), zapragnęli pomóc swoim rówieśnikom i młodszym dzieciom w afrykańskiej Ugandzie. Najpierw regularnie łączyli się z nimi przez internet – poznawali ich imiona, problemy, nawiązali przyjaźnie i przekazywali im wiedzę o Polsce i Europie. Początkowo nie było łatwo… barierą był głównie język, ale nie tylko… Z czasem nabrali wzajemnego zaufania, poznali swoje problemy i zwyczajnie… polubili się.

- Łączymy się przez Skype albo przez Messengera, ustalamy godzinę, uwzględniając różnice czasu. Mamy do dyspozycji laptopa, kamerkę i to zupełnie wystarcza - tłumaczy Katarzyna Włodkowska, opiekunka projektu w pilskiej "Nafcie".

A gdy już się polubili, młodzi ludzie z Budaki pokazali uczniom z ZS nr 1 im Stanisława Staszica w Pile, jak żyją, w jakich warunkach mieszkają i gdzie się uczą. To wszystko zaowocowało kolejnym pomysłem – tym razem na  internetową zrzutkę. Za zebrane pieniądze chcą właśnie wybudować sierociniec w mieście Budaka w Ugandzie.

- O ciężkim losie uczniów z Ugandy dowiedzieliśmy się dzięki tym rozmowom wirtualnym. Byliśmy w szoku. Nie mogliśmy pozostać obojętni – mówią uczniowie.

I udało się. W sierpniu Katarzyna Włodkowska wyrusza w podróż.

-  Lecę do Ugandy, aby rozpocząć budowę sierocińca, który stanie się domem dla ponad 70 dzieci – mówi i apeluje o dołączenie do zbiórki. Zbudowanie tego sierocińca to jej marzenie i jej uczniów. Koszt budowy nie jest wygórowany. Powinno wystarczyć 100 tys. złotych, ponieważ ziemię, na której stanie budynek, już mają. Trzeba kupić cegły i wynająć robotników. Zbiórkę można wesprzeć wpłacając datek na konto stowarzyszenia Face To Face with the World: 80 1020 3844 0000 1002 0208 7591. Można także dołączyć do zbiórki na stronie pomagam.pl/budowasierocinca.

- Naprawdę można zmienić życie tych dzieci. 100 tysięcy złotych to nie jest żadna astronomiczna suma, więc wierzę, że wystarczy dobrych ludzi, by spełnić to marzenie - mówi Katarzyna Włodkowska.

 

***

Katarzyna Włodkowska to postać znana w Pile i regionie. Była w finale Konkursu Nauczyciel Roku 2018 organizowanym przez Głos Nauczycielski, prestiżowy tygodnik i portal poświęcony oświacie, wychowaniu i środowisku nauczycielskiemu. Do tytułu Nauczyciel Roku poszukiwani są nauczyciele, którzy młodzież zarażają pasją, motywują ją do działania i mają nieprzeciętną osobowość. Katarzyna Włodkowska bez wątpienia do nich należy. Od 2004 roku uczy w Zespole Szkół im. Stanisława Staszica w Pile, od początku, kiedy rozpoczęła pracę w zawodzie nauczyciela. Jest polonistką w klasach medialnych. Dała się poznać jako inicjatorka ciekawych  projektów, które realizuje ze swoimi uczniami, a które daleko wychodzą poza szkolny program. Dzięki tym projektom młodzież uczy się tolerancji, poznaje inne kultury, uwrażliwia młodzież na potrzeby innych. Jej uczniowie z klas medialnych uczestniczyli m.in. w ogólnopolskim projekcie Szkoła Dialogu i zajęli w nim I miejsce w kategorii „Innowacyjność realizacji projektu”. W nagrodę zostali zaproszeni na wielką galę do Opery Narodowej w Warszawie, gdzie wystąpili na scenie z koncertem. Program miał na celu poznanie historii Żydów w Polsce, w tym w miejscowościach, w których niegdyś żyli. Chodziło o przełamywanie stereotypów, uprzedzeń, a przede wszystkim poznanie tożsamości kulturowej swoich rodzimych miast.

Inny projekt, który współtworzyła Katarzyna Włodkowska, pozwolił Zespołowi Szkół im. Stanisława Staszica w Pile zostać koordynatorem programu Erasmus na całą Europę.

bek

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: czyTreść komentarza: Czy redaktor i wydawca ulotki wiejskiej o mieście Pile, w sierpniu 2013 szwendał się przez wiele dni w rejonie kąpieliska Plaża Ty i Ja w Tucznie, żeby zdybać staruszkę na kombinacjach z paragonami w handlu lodami i frytkami? Czy w zmęczeniu poszedł do baru, usiadł pod parasolami i wychlał piwo, co mu zafundował Utkin? Czy obserwował wydawanie paragonów i czy dostał za swoje piwo z sokiem? Czy śmierdział przepoconymi ciuchami i postalkoholowym wydechem?Data dodania komentarza: 19.11.2025, 23:02Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 13.Autor komentarza: słowo na środęTreść komentarza: Ten tak zwany konkurs miał na celu obrzydzenie ludzi mających krytyczny pogląd na działalność Farmutilu jako zasmradzacza habitatu wielu tysięcy mieszkańców powiatu pilskiego a wcześniej województwa pilskiego. Rzeczywiście wzięto na rozwałkę moralną osoby, które miały choćby cień sprzeciwu wobec wieloletniego niszczenia środowiska, głównie uciążliwych odorów, fetorów a także łamania zasad postępowania z padliną i resztkami poubojowymi. Według treści publikacji - rozliczenia tej hecy zawartej w Tygodniku Nowym „Konkurs „Kameleon 2005” rozstrzygnięty! Różnobarwny Lemanowicz” mamy: Dzisiaj pora na ogłoszenie wyników 4-tygodniowego głosowania. Informujemy zatem, iż tytuł „Kameleona 2005” przypadł Januszowi Lemanowiczowi, który przewodził w konkursie od samego początku i już prowadzenia nie oddał. Na – jak sam kiedyś siebie określił nasz laureat - „męża swojej żony” oddało głosy 204 czytelników. Drugie miejsce, ze 177 głosami, zajęła Irena Sienkiewicz, przewodnicząca Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Na podium trafił też Artur Łazowy (Stowarzyszenie EFFATA), którego poparły 83 osoby. Powyżej pięciu głosów uzyskali jeszcze: Władysław Krawiec (starosta chodzieski) – 27, Lech Cabański (radny Rady Miasta Piły) 31, Marek Kąckowski (wykładowca Szkoły Policji w Pile) – 30, Rafał Zdzierela (wiceprzewodniczący Rady Miasta Piły) – 29, Bolesław Chwarścianek (Wójt gminy Czarnków) – 27, Mścisław Brodala (b. oficer MO) 25, Franciszek Nowicki (radny MiG Łobżenica) – 17, Mirosława Rutkowska – Krupka (wiceprzewodnicząca Rady Miasta Piły) – 16, Zyta Gilowska – 15, Mariusz Prasek (radny powiatu pilskiego) -11, Marian Martenka (radny powiatu pilskiego) – 8, Tomasz Baran (członek zarządu powiatu pilskiego) – 7, Włodzimierz Bystrzycki (radny Rady Miasta Piły) – 5. ***** Janusz Lemanowicz nie wie, czy te osoby zgłosiły się do udziału w konkursie „Kameleon 2005”, czy zostały uczestnikami w trybie woluntarystycznej kooptacji przez Mariusza Józefa Szalbierza, bez swojej wiedzy. Nic go to nie obchodzi. Natomiast jest podstawowe pytanie o kondycję mentalną, stosunek do własnego ja, do wolności i suwerenności osoby, poczucie integralności własnego istnienia w świecie. Mariusz Józef Szalbierz inicjując to przedsięwzięcie medialne dopuścił się zdaniem Janusza Lemanowicza zbrodni bezprawnego zaboru wolności obywatela i ukradł mu jego tożsamość. Jest zatem zbrodniarzem i złodziejem, który do dzisiaj nie rozliczył się z Januszem Lemanowiczem ze swoich przestępczych uczynków jako redaktor naczelny Tygodnika Nowego – tuby propagandowej Stokłosy.Data dodania komentarza: 19.11.2025, 18:46Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 21.Autor komentarza: niedoinformowanyTreść komentarza: Ja mam pytanie do Bakutilka (Janusz Lemanowicz). Dlaczego tak się pultasz o ten konkurs "Kameleon2005" czy "Kameleon roku"? Przecież tam była nagrodzona, wymieniona publicznie chmara ludzi i oni się nie burzyli w roku 2006 na ten konkurs?Data dodania komentarza: 19.11.2025, 18:03Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 21.Autor komentarza: pytanie - odpowiedźTreść komentarza: Jest. Na końcu książki jako ilustracja tajnej roboty ludzi przemocy Stokłosy.Data dodania komentarza: 19.11.2025, 17:55Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 21.Autor komentarza: do ciołków internetowych z BiałośliwiaTreść komentarza: Ksywa internetowa w pozdrowieniu Szalbierza: Pozdrawiam internautę o wielce obiecującym nicku „Wielka Faja Dzwoniące Naczynia” nie jest wbrew marzeniu Szalbierza organem obiecującym wielkie atrakcje w sektorach sztuki kochania a luźnym, prześmiewczym tłumaczeniem angielskiej nazwy obiektu sportowego "Big Pipe Calgary Canada".Data dodania komentarza: 19.11.2025, 13:23Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 16.Autor komentarza: wódko, pozwól żyćTreść komentarza: Czarzasty zakazał handlu alkoholem w Sejmie. Każdy poseł może w teczce przytargać do Sejmu kontenerek wódki w małpkach.Data dodania komentarza: 19.11.2025, 12:26Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 21.
Reklama
Reklama