Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Ależ ten debel się uzupełnia!

To było architekta granie. Ba, jubileuszowe. Wprawdzie są nowe korty dla tego turnieju, ale atmosfera ta sama…
Ależ ten debel się uzupełnia!
Dwa lata temu patron wydarzenia Roman Szumny i Marek Starczewski, nie pozostawili złudzeń rywalom. Przed rokiem palma pierwszeństwa dla Andrzeja Sagana i Donata Gorzelaka. Teraz z kolei żadnych wątpliwości nie było. Jubileusz dla pary Jarosław Drąg i Grzegorz Piechowiak. Ależ oni się uzupełniali…

Wprawdzie nie był to tak elektryzujący turniej jak przed rokiem, ale momentami też się błyskało i żar z nieba się lał. Błyskało także dodatkowo wysoką formą turniejowiczów, u których śladu po przymusowej kwarantannie (czyt. przerwie spowodowanej pandemią) widać nie był

Humory dopisywały, bo choć nowe miejsce rozgrywanie zawodów (korty przy Aquaparku), to atmosfera ta sama. Dla stałych bywalców kortów tenisowych w Pile zawsze ta sama z uśmiechem, żartem i …

Już w pierwszych pojedynkach widać było faworytów. Styl gry, taktyka, świetnie uzupełnianie się na korcie do tego grona predysponowały duet Piechowiak – Drąg. Nie od dzisiaj wiadomo, że Poseł Grzegorz to urodzony deblista, a  jego partner Jarosław, nie od dziś może ubiegać się o miano rakiety nr 1 w Pile.

Ich pojedynek, znakomicie rozegrany pod względem taktycznym, z duetem Dekarli – Pilecki, utwierdził nas w przekonaniu, że mogą być to tryumfatorzy sobotniego turnieju Archi-Graf.

Nie myliliśmy się. W finale ów debel uporał się inną, stawianą w gronie faworytów, parą Janusz Polaszek – Robert Maret. Końcowy wynik 6:3, 7:5 mówi o zaciętej walce.

Na podium w tym roku przesympatyczny Andrzej Sagan ,,Saganowski”, któremu towarzyszył entuzjasta Półwyspu Iberyjskiego – Zenon Paprocki. Ci w meczu o brąz nieco lepsi od ,,Prezesa” Rajmunda i Prezesa pilskiego TBS Remigiusza.

Za podium Ci, których omijało szczęście, w tym najbardziej doświadczony duet: Zbigniew Iwicki, Marek Kordal. I właśnie oni doświadczyli bardzo milej niespodzianki. Tę sprawił im znany pilski bowlingowiec, tata mistrzyni kręgielni, nie tylko krajowej, ale tej zza oceanu także – Mirosław Pająk. Tradycyjnie na ręce najstarszej pary powędrował nietuzinkowy trunek, który zadowolił nie tylko obdarowanych.

Brak awansu do finałowej czwórki nie odebrał jubileuszowego nastroju pozostałym: parze – Damian Kopeć/Mirosław Ryczek, duetowi   Piotr Marzec/Paweł Spychalski czy wreszcie w tym roku bardzo gościnnej dwójce Roman Szumny/ Sławomir Piechowiak, którzy zamknęli stawkę tegoż iventu.    

Zadowoleni byli organizatorzy: wiecznie młody Mirosław Mumot i mogący naturalnie promować pastę do zębów Colgate Robert Maret.

Satysfakcji nie kryli patroni piątego wydarzenia. Ba, Janusz Kiciński zdążył dotrzeć na najważniejsze momenty turnieju. I nie ważne, że nów przybył na korty w hippicznym stroju. Zaznaczył swą obecność w tym architektonicznym wydarzeniu.

,,Rozmowy Polaków” trwały do białego rana i jeden dzień dłużej…

Mariusz Markowski

 

 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: o pijakuTreść komentarza: Cały Mariusz "Półtora Flaszka".Data dodania komentarza: 6.11.2025, 14:12Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 1Autor komentarza: zwierzęcość chuciTreść komentarza: Cytat z efektów obrad Kolegium Redakcyjnego Tygodnika Nowego z 8 marca 2006. "Okazało się, że specyficzna aromatyczna goryczka zadziała odświeżająco także na nasze umysły, albowiem teraz już bardzo szybko - i to zdecydowaną większością głosów - postanowiliśmy o przekształceniu ,,Kameleona’’ w nagrodę przechodnią. Stara to prawda, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jakby nie było, zaoszczędziliśmy na Lemanowiczu stówę z hakiem. Nie licząc kawy, ciastek, lampki koniaku i symbolicznego terrarium na ewentualną przyszłą gametę naszego laureata". Nażreć się ciastek, wychlać koniak, wydoić kawę, wszystko redakcyjne na koszt Stokłosy. Osobnym eventem jest idea pobrania gamety od Lemanowicza do zakupionego terrarium. To wszystko jest poziom wegetacji w trybie zwierzęcym.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 14:10Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 1Autor komentarza: nieznanyTreść komentarza: Dobre....Data dodania komentarza: 6.11.2025, 10:59Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6Autor komentarza: o sitwie śmiłowskiejTreść komentarza: Mister. Wysłany: Wto Mar 20, 2007 0:24. "Spokojnie, ja jestem na fali wznoszącej, a ty na dnie bak utilku. Założenia: 1. Mister = Jacek Ciechanowski; 2. bal utilku = Janusz Lemanowicz. Otóż Mister ledwo wydobył się z kryminalnej roboty wyłudzenia kredytów z banków, będąc wielkim politykiem o wielkiej wiedzy wspiął się na falę wznoszącą, żeby uszczęśliwiać swoją robotą lud pracujący miast i wsi oraz inteligencję pracującą w radzie powiatu pilskiego. Jak to w grupie wielkich, pomógł mu Wielki Smrodator ze Śmiłowa za odwzajemnioną miłość w postaci donosów na ludzi, których nie lubią obaj. Będąc wielkim politykiem o wielkiej wiedzy Jacek Ciechanowski sformułował tezę, że „bak utilek”, czyli Janusz Lemanowicz jest obiektem szorującym zadem o dno. Jako osoba posiadająca od 60 lat specjalną kartę pływacką i od 65 lat książeczkę żeglarską z patentem sternika jachtowego, Lemanowicz nie obawia się kontaktów z akwenami śródlądowymi i morskimi. Za to Ciechanowski jest ślizgaczem – pływakiem wznoszącym się na fali ścieków w szambie. Jego robotę w radzie powiatu internauta ocenił jako nieporadność intelektualną wynikającą z głupoty, niedokształcenia ale też terrorystycznych zapędów w strukturach PiS, skąd w końcu został wykopsany za destrukcyjną działalność w partii. I on płynie teraz jak kawał gówna po awarii u Trzaskowskiego. Chciałoby się w 5 rocznicę powiedzieć: Jacku, non omnis moriar. Ale tego nie powiemy, bo o zmarłym tylko dobrze. A więc: dobrze, że umarł.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 10:57Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6Autor komentarza: FizykTreść komentarza: Nie istnieje "pozytywn energia". Chodzi o emocje.Data dodania komentarza: 6.11.2025, 08:54Źródło komentarza: Uśmiech i pozytywna energia!Autor komentarza: Henio, Henie jego Farmutil...Treść komentarza: A to ciekawe. Szalbierz wykluł się 12 października w rocznicę masakry pod Lenino, Ciechanowski padł w rocznicę rewolucji październikowej, która miała miejsce 6 listopada. Dwaj totumfaccy Stokłosy.Data dodania komentarza: 5.11.2025, 17:20Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 6
Reklama
Reklama