Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Niepewny byt burmistrza

Mało który z włodarzy zmuszony był z taką częstotliwością odwiedzać mury temidy. Po procesie o zniesławienie Marii Miler, przyszło mu stawić czoła poważniejszym zarzutom dotyczącym łapownictwa wyborczego. Czy Janusz Piechocki wyplącze się z podejrzeń i oczyszczony z zarzutów odzyska dawną pewność siebie? Zbliżająca się decyzja sądu to jego być albo nie być.
Niepewny byt burmistrza

Ostatnie posiedzenie sądu w tej sprawie odbyło się 13 stycznia. Jednak z uwagi na absencję jednego z kluczowych świadków, Sąd Rejonowy w Wągrowcu odroczył sprawę do 3 marca. Informację potwierdza prezes wągrowieckiego sądu Daniel Jurkiewicz. - Rzeczywiście w ub. środę odbyło się drugie posiedzenie w sprawie dotyczącej tzw. łapownictwa wyborczego. Przeprowadzone zostały czynności procesowe i przesłuchano czterech świadków. Piątego świadka zamierzamy przesłuchać w kolejnym terminie 3 marca. Sprawa powoli zmierza ku finałowi - przyznaje prezes Jurkiewicz. - Prawdopodobnym jest, że w kolejnym terminie nastąpi jakieś rozstrzygnięcie.

Przypomnijmy, Januszowi Piechockiemu przedstawiono zarzuty z art. 250a paragraf 1 K.K. Krótko mówiąc podejrzewany jest o „udzielenie korzyści majątkowej lub osobistej osobie uprawnionej do głosowania, aby ją skłonić do głosowania w określony sposób”. Jest to przestępstwo, za które grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Wcześniej umorzona została wiążąca się tym sprawa mężczyzny oskarżanego o wzięcie tej łapówki. Podejrzany w tej sprawie, który jednak zdążył złożyć zeznania zmarł. Że coś jest na rzeczy, przekonuje związana z PSL-em radna Maria Miler. - Nie wszczynano by postępowania, gdyby nie było ku temu przesłanek. Burmistrza musi ta historia boleć, bo na łamach swojej gazety skarży się, że na sali sądowej spędził już 2 miesiące podczas, gdy czas ten mógłby wykorzystać dla dobra gminy… Jakie dwa miesiące? - pyta radna.

Sam Janusz Piechocki tym razem odmówił nam swojego komentarza. - Sprawa jest w toku, wszystko co miałem do powiedzenia powiedziałem w Sądzie. Nic więcej nie mam do dodania - skwitował.

 

WIĘCEJ NA TEN TEMAT

W AKTUALNYM NUMERZE TYGODNIKA NOWEGO


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: collapsusTreść komentarza: Wszelkie blubry, głupoty może swobodnie publikować na swoim portalu ten stary klekot, bo pan Le Man nie ma dostępu do forum wskutek wprowadzenia przez administratora portalu ostatniej transzei strachu w postaci "Error 1006". Tak umierają nieśmiertelni.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 14:00Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 13.Autor komentarza: cogito ergo sumTreść komentarza: Mariusz Szalbierz, wybitny specjalista klasyfikacji zwierzęcych tyłków, nie wykluczając troski o kaczy kuper, tym razem w finale swojego obciachowego artykułu typu wypocina – wypierdzina na portalu autorskim faktypilskie.pl zajął się rozumem:„Przydacz...też już powinien wiedzieć, że jak się wybiera na konferencję prasową, to warto zabrać ze sobą rozum. Nawet jeśli w jego przypadku waży niewiele”. Rozum jako funkcja aktywności mózgu nie cieszy się właściwością posiadania masy a więc wagi, jeśli założyć, że wszystko dzieje się na Ziemi, gdzie oddziałuje grawitacja. Ale możemy założyć, że autor jest na odlocie w stanie nieważkości. Co powoduje taki stan, czy odmóżdżenie z dietą w fazie ciekłej z procentami, czy zaawansowana starość wspomagana zapomnieniem podstaw fizyki wyniesionych z technikum górnictwa naftowego? Noska odkrył*, że gdyby milion małp pisało na maszynach, jedna na pewno napisałaby Pana Tadeusza. Inna z pewnością artykuł Szalbierza znamiennego niewiedzą i zapomnieniem, w dodatku do góry dupą. (* Odkrycie Noski jest nietrafne. Co to jest milion małp? Faktyczna pewność skuteczności małp co do twórczości literackiej zachodzi w przypadku ”… gdyby nieskończona ilość małp pisała na maszynie…”. Pojęcie nieskończoności jest niedostępne dla umysłów prymitywnych, właściwych dla osób o małpiej inteligencji.)Data dodania komentarza: 23.11.2025, 12:31Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 13.Autor komentarza: matka PolkaTreść komentarza: Ja nie rozumie po angielsku. Tak mnie zdaje się, że po angielsku, ale żem nie jest pewną. Czy któś mnie oświeci?Data dodania komentarza: 23.11.2025, 11:13Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 13.Autor komentarza: les félicitéTreść komentarza: Dla komfortu chlania został wprowadzony tryb " Error 1006 Ray ID: 9a2fda01ddd934e8 • 2025-11-23 10:06:02 UTC Access denied What happened? The owner of this website (faktypilskie.pl) has banned your IP address (77.45.26.44). Please see https://developers.cloudflare.com/support/troubleshooting/http-status-codes/cloudflare-1xxx-errors/error-1006/ for more details. Was this page helpful? Cloudflare Ray ID: 9a2fda01ddd934e8 • Your IP: • Performance & security by Cloudflare". Pij bracie pij, umocz w wódeczce ryj!Data dodania komentarza: 23.11.2025, 11:10Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 13.Autor komentarza: planowanie strategiczneTreść komentarza: Pijacy ochlapusowicze nigdy nie potrafią myśleć na dystans, z przewidywaniem pojawienia się kaca. To dlatego, że zakładają tornado etanolowe w nieskończoność. A tu wielka flacha wytrąbiona z kumplem w pół drogi okazała się za mała, żeby dać odlot w nieskończoność. I trzeba gonić w cierpieniu po piwo na kaca. Czy można było nabyć wcześniej ofoliowany dwunastak piwa Żubr? Nie można, bo się żyje i myśli na głębokość musztardówki wódki.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 11:03Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 13.Autor komentarza: CharciceTreść komentarza: Na początku programu ten francik elegancik zasłania się kapeluszem żeby odgonić wapory i fetory migrujące od tego w żydowskiej mycce. Nie wiadomo, czy to z jakichś stanów chorobowych, zwłaszcza że alkoholowy wydech nie jest chorobą.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 10:54Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 13.
Reklama
Reklama