Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Specjalne wyróżnienie w pełni mu się należało!

Półmaraton Signify Piła to bez cienia wątpliwości wydarzenie z wielkimi tradycjami i historią. Henryk Paskal bez przesady mówi o tym jako bardzo ważnym rozdziale w księdze polskich biegów masowych.
Specjalne wyróżnienie w pełni mu się należało!

Piła po raz 31 zrobiła to! I to jak zawsze w wyjątkowy, profesjonalny sposób.

W grodzie Staszica  startowali niemal wszyscy znakomici, polscy długodystansowcy ostatnich trzech dekad. Wysokie standardy organizacyjne i umiejętność pozyskiwania ścisłej, krajowej czołówki długodystansowców, stało się niemal domeną sportowej wizytówki Piły.

Gdy emocje opadły, już podczas oficjalnego podsumowania tego pięknego wydarzenia w Pile, doszło do bardzo miłego momentu, w którym Henryk Paskal został uhonorowany specjalnym wyróżnieniem.

Wiceminister Rozwoju i Technologii Grzegorz Piechowiak wręczył właśnie dyrektorowi Półmaratonu Signify, będącą jego inicjatywą, srebrną odznakę Ministerstwa Sportu „Za Zasługi dla Sportu”.

Henryk Paskal dziękując za docenienie jego kilkudziesięcioletniej pracy na rzecz sportu podkreślił, że jego działania nie byłyby aż tak skuteczne gdyby nie wsparcie żony Heleny i wielu przyjaznych mu osób.

Henryk Paskal, przypomnę, iż w latach 70 i 80 to maratończyk należący do szerokiej czołówki polskich biegaczy, ba, prekursor treningu maratońskiego w Polsce.

To postać niezwykła. Jest twórcą i sterem nie tylko pilskiego biegu, ale także w pełnym tego słowa znaczeniu ambasadorem imprez biegowych naszego miasta.

Panie Henryku dużo zdrowia i radości!

Mariusz Markowski

 
 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: brakTreść komentarza: O matko kochana zabrakło Ciechana!Data dodania komentarza: 8.12.2025, 12:59Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 2Autor komentarza: kosz pełen wszystkiegoTreść komentarza: Podobno ich kumpel Krzychu zrobił figiel, że wyjął z kosza na śmiecie wyrzucone paragony fiskalne i rozdał w celu rozliczenia kosztów u swojego zleceniodawcy ze wsi przy drodze DK10. Ciężka robota w wódce po szyję a bez zagrychy ciężko się żyje. A paragony opiewały na frytki, węgorza, surówki oranżady, ciastka, schaboszczaki, sielawę wędzoną, czipsy, itd.Data dodania komentarza: 8.12.2025, 12:55Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 2Autor komentarza: Plaża Ty i Ja 2013Treść komentarza: Dla kamuflażu swojej roboty inwigilacyjnej Jerzy Utkin podał grabę gościowi za ladą, który w tym barze trudnił się dźwiganiem beczek z piwem i odganiał gówniarzerię domagającą się piwa beczkowego. Utkinowi towarzyszył sztyft redakcyjny Mariusz Szalbierz w strasznie szaro-burym, przechodzonym tiszercie. Obaj śledczy wytrąbili po piwie z sokiem, dostali swoje paragony, Mariusz otarł ryło rękawem tiszerta. I poszli zawiedzeni, że sprzedawca ich oparagonował.Data dodania komentarza: 8.12.2025, 12:45Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 2Autor komentarza: anatomopatologTreść komentarza: Zofia z Piły miała organ tak obszerny, wyrobiony, że mogła w nim zmieścić pięć kilogramów kartofli i kapustę na gołąbki.Data dodania komentarza: 8.12.2025, 12:35Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 2Autor komentarza: wspomnienieTreść komentarza: Jurek Peregrinus, to po prostu Jerzy Utkin, który kiedyś zajmując się kabałą i mandalą, co na jedno wychodzi, łaził po domach i pisywał głupawe przewidywania dla życia ludzi. Pobierał za tę robotę 100 zł po denominacji. Nie wystawiał faktury. W przyszłości ten sam wędrowniczek szwendał się po plaży w Tucznie poszukując handlarzy niewystawiających paragonów fiskalnych za lody w barze "Plaża Ty i Ja". Po publikacji na portalu dzienniknowy.pl rewelacji z Tuczna, wtórowała mu znana kurew Zofia z Piły.Data dodania komentarza: 8.12.2025, 12:32Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 2Autor komentarza: nieznznyTreść komentarza: Dobre z tym obiadem!....Data dodania komentarza: 8.12.2025, 12:23Źródło komentarza: „Szydercy” - odcinek 2
Reklama
Reklama